Według doniesień mediów kolejne unijne miliardy dla Polski stoją pod znakiem zapytania. Chodzi nie tylko o Krajowy Plan Odbudowy, ale także o ponad 75 miliardów euro z Funduszu Spójności. Do tej sytuacji odnieśli się rozmówcy reportera TVN24 w Sejmie. Stanisław Biernat, były wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego ocenił, że brak zmian wymaganych przez UE, a tym samym blokowanie unijnych pieniędzy to "niepatriotyczne działanie na szkodę Polski". - Czy rzeczywiście działamy do końca w interesie polskiej racji stanu? - pytała była premier Hanna Suchocka. W podobnym tonie wypowiedział się też marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
"Rzeczpospolita" napisała w poniedziałek, że Unia Europejska nie wypłaci Polsce żadnych pieniędzy, dopóki nie dojdzie do naprawy sądownictwa w naszym kraju. Według "Rz" chodzi nie tylko o Krajowy Plan Odbudowy. Pod znakiem zapytania ma stać też większa kwota - ponad 75 miliardów euro - z tak zwanego normalnego budżetu w ramach polityki spójności. Wcześniej również "Financial Times" informował, że instytucje Unii Europejskiej są gotowe, by zamrozić środki na pomoc regionalną dla Polski w związku z obawami o niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Suchocka: prujemy zasadę państwa prawa
O perspektywę zamrożenia unijnych pieniędzy reporter TVN24 pytał w poniedziałek w Sejmie między innymi Hannę Suchocką, byłą premier.
- Po to wprowadziliśmy już w 1989 roku przepis o zasadzie państwa prawa. Uważaliśmy, że ta zasada nas organizuje, kieruje i pozwala uwolnić od wszelkich manipulacji politycznych. Czy jeżeli my w tym momencie tę zasadę prujemy, to rzeczywiście działamy do końca w interesie polskiej racji stanu? - odpowiedziała.
Biernat: To działanie na szkodę Polski. Po prostu
Stanisław Biernat, były wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego również odniósł się do tej kwestii. - Ja uważam to za działanie niepatriotyczne na szkodę Polski. Po prostu - powiedział.
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, oceniła, że "jesteśmy w takim stanie, w którym wszelkie reguły zostały zachwiane". - Teraz już nie bardzo wiadomo, jak wydobyć się z tego nieprawdopodobnego chaosu - mówiła.
Marek Zubik, sędzia TK w stanie spoczynku, stwierdził, że "jak żądza władzy jest pierwszą cechą rządzących, to - niestety - tak będzie". - Jeżeli zechcą zauważyć, że konstytucja rozpoczyna się od nakazania, żeby rządzący troszczyli się o dobro wspólne, to ta perspektywa się zmienia - dodał. Jego zdaniem "ostatnio suweren najczęściej jest potrzebny, niestety, tylko wtedy, kiedy są wybory, a to na dłuższą metę zawsze się zemści na państwie".
Grodzki: prowokowanie i szykowanie nas do polexitu
Tomasz Grodzki, marszałek Senatu z Platformy Obywatelskiej, ocenił, że konflikt z UE jest spowodowany "retoryką prezesa PiS, jak i zachowaniami funkcjonariuszy tej partii, którzy wydają polecenia swoim podwładnym".
- To oznacza nic innego jak prowokowanie i szykowanie nas do polexitu. Mówił o tym premier Tusk już dawno, niektórzy się podśmiechiwali, ale nie mieli racji - powiedział. - To, co się w tej chwili dzieje w warstwie politycznej, jest jednoznaczne, a w warstwie finansowej jest tragiczne dla Polski. Brak pieniędzy, tego tlenu finansowego z Unii Europejskiej oznacza katastrofę, oznacza zatrzymanie inwestycji, brak impulsu rozwojowego, cofanie nas w kierunku PRL - wymieniał Grodzki.
Emilewicz: nie ma żadnych przesłanek, żeby Polska tych środków nie uzyskała
Jadwiga Emilewicz, była wicepremier, posłanka z klubu PiS pytana w poniedziałek rano w TVN24 o fundusze z polityki spójności, odparła: - Do czego są środki z polityki spójności? To nie jest element karania lub nagradzania kogokolwiek. To jeden z istotnych elementów wyrównywania warunków życia w poszczególnych krajach Unii.
- Jedyne warunki niewypłacenia tych środków są związane z korupcją czy też z problemem z wydawaniem środków. Takich problemów Polska nigdy nie miała, więc nie ma powodu, by tych środków Polsce nie wypłacono. Nie ma żadnych przesłanek, żeby Polska tych środków z polityki spójności nie uzyskała - oceniła Emilewicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24