Jestem zdruzgotany tym, co robi PiS. Przez ten cały czas od zdarzeń w Radomiu, nie mamy ani jednego zdania potępienia ani od ministra Błaszczaka, ani pani premier, ani prezydenta - powiedział w "Jeden na jeden" przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann. - Polska staje się brunatna, Polska brunatnieje i oni muszą to wreszcie zrozumieć - dodał.
W sobotę grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej młodych ludzi pojawiła się na manifestacji KOD-u zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca'76. W pewnym momencie doszło do bójki. Przedstawiciele KOD-u informowali na portalach społecznościowych, że jeden z ich działaczy został zaatakowany przez przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej. Ci z kolei twierdzili, że musieli bronić swojego kolegi, zaatakowanego przez przedstawiciela KOD-u.
"Policji nie było"
Sławomir Neumann w "Jeden na jeden" w TVN24 skomentował te wydarzenia. - Ja byłem w Radomiu, rozmawiałem z organizatorem tego marszu, tego wiecu KOD-u, który był potem przesłuchiwany następnego dnia w niedzielę - powiedział.
- Mam od świadków tego zdarzenia dość jasne relacje: tam policji nie było, tam był samochód z dwoma tajniakami, którzy nagrywali całą manifestację KOD-u - dodał.
Jak podkreślił, zgromadzenie Komitetu Obrony Demokracji zostało zgłoszone na policję. - Miasto Radom potwierdziło to zgłoszenie i dało nawet opiekuna. Miasto pokazało, że to może być ryzykowne (...), policja powinna zadziałać, a policji nie było - mówił przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej.
Zapytany, czy to był błąd policjanta z Radomia, czy szefa policjantów ministra Mariusza Błaszczaka, odparł, że trudno powiedzieć. - Myślę, że postępowanie prokuratorskie to szybko wyjaśni - skomentował.
"Jestem zdruzgotany tym, co robi PiS"
Beata Mazurek, komentując atak na działacza Komitetu Obrony Demokracji w Radomiu, powiedziała, że ta sytuacja nie powinna mieć miejsca, ale rozumie reakcję ludzi z Młodzieży Wszechpolskiej.
Neumann skomentował, że "jest zdruzgotany tym, co powiedziała Beata Mazurek i tym, co robi PiS"
- Przez ten cały czas od zdarzeń w Radomiu nie mamy ani jednego zdania potępienia ani od ministra Błaszczaka dla tych bandytów, którzy atakowali tego człowieka, ani ze strony premier, ani ze strony prezydenta - zauważył.
Zapytany, czy Mazurek powinna podać do dymisji, odparł: Ale z czego ma się podać? Z rzecznika PiS-u? Tam nikt lepszy nie przyjdzie na to miejsce.
Według Neumanna, Mazurek powinna za to przeprosić.
"To nie jest państwo demokratyczne"
- Rządzący powinni pokazać, że nie ma tolerancji na taki bandytyzm na ulicach, a minister spraw wewnętrznych, który powinien dbać o bezpieczeństwo na ulicach mówi, że tam się nic właściwie nie stało, że było za mało policji. Tam nie było w ogóle policji, poza dwoma tajniakami i ktoś podjął taką decyzję - mówił Neumann.
- Nie można zachęcać do tego, żeby młodzi ludzie o skrajnie narodowych poglądach chodzili po ulicach i tłukli obywateli, to nie jest państwo demokratyczne - powiedział Sławomir Neumann w TVN24.
Jak skomentował, po tych wszystkich wypowiedziach przedstawicieli PiS "Polska staje się brunatna, Polska brunatnieje i oni muszą to wreszcie zrozumieć".
Autor: KB//rzw/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Marta Dudzińska/Agencja Gazeta