- Nowa ekipa cofa Polskę do 1955 roku - ocenił w "Kawie na ławę" Adam Szejnfeld, europoseł PO. Stwierdził, że hasła głoszone przez PiS cofają nasz kraj do "czasów komuny".
- Całe szczęście, że jest sport i są sportowcy, bo jakby chcieć powiedzieć coś dobrego o mijającym roku, to tylko im można podziękować - dodał. Jego zdaniem, sportowcy pokazują Polskę na świecie taką jaka jest, a nie "jaką PiS buduje".
- Porównanie do 1955 roku niewłaściwe i krzywdzące dla ponad 30 proc. Polaków, którzy popierają PiS - odpowiedział mu Marek Magierowski z Kancelarii Prezydenta RP.
"Rok obudzenia nadziei"
- To rok obudzenia pewnej nadziei - dodał poseł PiS Tadeusz Cymański. Jak stwierdził, nawet gdyby (na scenie politycznej - red.) nie było PiS, to w ludziach istnieje "potrzeba zmiany tego, co jest".
- Jesteśmy zdeterminowani pewne zmiany wprowadzić - stwierdził.
Zdaniem Szejnfelda PiS oszukał wyborców zaczynając od spraw, o których nie było mowy w kampanii wyborczej. - Nikt nie mówił o Trybunale Konstytucyjnym - powiedział. Wspomniał też o w służbach.
- Większej buty, pychy, ignorancji, hipokryzji w wypowiedziach premier, prezydenta, marszałków, przedstawicieli PiS nie słyszałem w naszym kraju nigdy. Od 26 lat - powiedział Szejnfeld.
"Prezydent wczytuje się w nowelizację ustawy o TK"
Odnosząc się do ustawy o TK Marek Magierowski poinformował, że Andrzej Duda przebywa obecnie na krótkim urlopie i wczytuje się w nowelizację. Dodał, że urlop w kancelarii to kwestia umowna, bo prezydent pracuje cały czas.
Na pytanie, czy decyzję w sprawie jej podpisania podejmie w tym roku, Magierowski odpowiedział, że "w tym albo w kolejnym".
Magierowski: prezydent wczytuje się w ustawę o TK
- Czym jak nie arogancją jest to, że została przeprowadzona tak zwana ustawa naprawcza, z pogwałceniem wszystkich zasad dobrej legislacji, z nieliczeniem się z opiniami niemalże wszystkich konstytucjonalistów, można powiedzieć wręcz na rympał, po to tylko, by doprowadzić do przeprowadzenia jej przez parlament - oceniał Piotr Zgorzelski, poseł PSL. - Celem PiS jest anihilacja porządku konstytucyjnego, czyli deprecjonowanie, ośmieszanie wręcz Trybunału Konstytucyjnego.
Jak stwierdził, "stosunek do TK jest miarą szacunku do demokracji i do konstytucji". - Zastanawiałem się, czy ten szacunek posłowie PiS mają - pytał.
Zgorzelski: czym jest jak nie arogancją to, że została przeprowadzona tak zwana ustawa naprawcza
Zapowiedział, że przedstawiciele PSL chcą spotkać się z prezydentem w sprawie propozycji pakietu zmian dotyczącego TK, aby "zakończyć chocholi taniec wokół tej instytucji".
- Prezydentowi zależy, żeby wsłuchiwać się w różne głosy - odpowiedział mu Magierowski. - Zależy mu, aby przed decyzją mieć pełną wiedzę i pełne spektrum opinii - dodał.
"Gra o Trybunał"
Goście Bogdana Rymanowskiego odnieśli się też do krytyki zagranicznych mediów i polityków na temat zmian w TK. - To ingerencja w wewnętrzne sprawy Polski - ocenił Stanisław Tyszka z Kukiz'15. Jego zdaniem jest ona "nieakceptowalna". - UE idzie w złym kierunku - dodał.
Zdaniem Tyszki w Polsce mamy teraz "grę o Trybunał". - To co się dzieje wokół TK to przypomina coraz bardziej żenującą telenowelę. Dwa klany partyjne, z jednej strony PO i Nowoczesna, a z drugiej PiS, biją się o to, kto zdominuje Trybunał w sensie politycznym - powiedział. - Obawiam się, że tym klanom zależy na eskalacji konfliktu, dlatego, że wydaje im się, że zyskują na tym. To jest dla Polaków złe i to jest złe dla rządów prawa - dodał.
Jako wyjście z tego pata wymienił propozycję swojego ugrupowania, żeby skład Trybunału Konstytucyjnego wybierać większością 2/3 głosów i by wybrać na nowo wszystkich jego sędziów.
Tyszka: to co dzieje się wokół TK to żenująca telenowela, nazwijmy ją "Grą o Trybunał"
- Polska jest członkiem wspólnoty i nie dziwię się, że państwa i politycy zaczynają podnosić tę sprawę - ocenił Szejnfeld. - 25 ostatnich lat budowaliśmy bardzo dobry wizerunek Polski w Europie i na świecie. Ale na pstryknięcie palców, w jedną chwilę, można stracić go - powiedział. Dodał, że mamy szansę uchronić się przed tym, jeśli rząd cofnie się "z tej drogi".
"Są państwo samotną wyspą, która broni zmian w TK"
Zdaniem Cymańskiego "nieszczęście" zaczęło się w okresie "maj-czerwiec", czyli za czasów rządów koalicji PO-PSL. - Dla nas najbliższe są oczekiwania milionów ludzi - mówił.
Cymański: to nie jest tak, że my niszczymy TK. Trybunał sam zapracował na to
Stwierdził, że to nie jest tak, iż to ekipa teraz rządząca niszczy TK. Jego zdaniem Trybunał, "sam na to zapracował". - Zmiany w tej instytucji wymuszają większe zaangażowanie się w pracę - powiedział.
Dodał, że mają one na celu usprawnić pracę Trybunału.
Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej zaznaczyła, że jej zdaniem PiS podchodzi do TK "w sposób upolityczniony i przedmiotowy" oraz, że powinien zwrócić uwagę na wszystkie opinie, jeśli "zależy mu na obywatelach", bo "zmiany (przeprowadzone przez PiS w Sejmie i Senacie - red.) uderzą w tempo prac TK". Przypomniała też, że to Nowoczesna jako pierwsza zaproponowała wybieranie sędziów 3/5 głosów oraz ich dwustopniowe wybieranie.
- Są państwo samotną wyspą, która broni zmian w Trybunale Konstytucyjnym - odpowiedziała Cymańskiemu.
Gasiuk-Pihowicz: państwo podchodzą do TK w sposób upolityczniony
- Jeśli tak zwana ustawa naprawcza zostanie podpisana przez prezydenta, to Trybunał będzie sparaliżowany - ocenił Zgorzelski. - Tu nie ma woli politycznej PiS do rozwiązania tego konfliktu - dodał.
"Proces tworzenia prawa w Polsce na niskim poziomie"
Politycy podsumowali również mijający rok. Gasiuk-Pihowicz, jako jedno z ważniejszych wydarzeń wymieniła powstanie swojego ugrupowania, które oceniła jako "pozytywne wydarzenie na scenie politycznej, wprowadzenie nowej jakości, jeżeli chodzi o debatę publiczną”.
Dodała też, że inaczej wyobrażała sobie pracę posła. - Jako merytoryczną pracę w obszarach, którymi się zajmuję - stwierdziła. - Nie widziałam, że proces tworzenia prawa w Polsce może być sprowadzony do tak niskiego poziomu - powiedziała.
"Wybory prezydenckie były niespodzianką"
Zdaniem Magierowskiego, do najważniejszych wydarzeń należały wybory prezydenckie, parlamentarne oraz kryzys imigracyjny w Europie. - Wybory prezydenckie miały większą wagę, bo skończyły się dużą niespodzianką - powiedział. - Andrzej Duda ciężko zapracował na ten sukces - dodał.
Zgorzelski zgodził się, że do najważniejszych wydarzeń należy zaliczyć kryzys migracyjny, na który nakłada się problem terroryzmu. - Najważniejszą sprawą będzie teraz zapewnienie bezpieczeństwa rodakom - ocenił. Jako ważne wymienił również wybory prezydenckie i parlamentarne oraz zmiany w PSL.
Zdaniem Tyszki, "największy fenomen tego roku to sukces Pawła Kukiza" oraz pojawienie się pomysłu zmian w konstytucji.
Autor: mart//plw / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24