W Wielkiej Brytanii skończyło się to brexitem, w Polsce może się to skończyć polexitem, jeżeli regularnie PiS będzie zohydzał Polakom Unię Europejską - oceniła szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. W poniedziałek szef Rady Europejskiej Donald Tusk mówił, że "sprawa jest dramatycznie poważna".
Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer powiedziała, że "działania PiS-u, nawet jeśli niezamierzone, mogą doprowadzić do polexitu". Wskazała na słowa prezydenta Andrzeja Dudy o żarówkach.
- Wielu ludzi zadaje sobie pytanie, dlaczego Unia Europejska zabrania tego, zabrania tamtego. Dlaczego na przykład w sklepie nie można w tej chwili kupić już zwykłej żarówki, można kupić tylko żarówkę energooszczędną? Nie wolno kupić, bo Unia Europejska zakazała. To są problemy, nad którymi zastanawiają się ludzie. Nie wiem, czy to przypadkiem nie jest jedna z przyczyn brexitu – mówił pod koniec października w Berlinie prezydent. - Dokładnie takie same działania, które budzą konkretne nastroje społeczne i które mają zohydzić Unię Europejską mieszkańcom, podejmowali politycy w Wielkiej Brytanii, politycy populistyczni. W Wielkiej Brytanii skończyło się to brexitem, w Polsce może się to skończyć polexitem, jeżeli regularnie PiS będzie zohydzał Unię Europejską Polakom i jeżeli równocześnie będzie podejmował działania o charakterze prawnym - zauważyła.
"Trzeba im to uniemożliwić"
- Mnie bardzo zastanawia, jak będą wyglądały przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego. Jeśli miałoby być tak, że pani [Beata] Szydło, która już tupie nóżkami i się wybiera do europarlamentu, [Marek] Kuchciński i jeszcze paru innych psujów PiS-owskich chcieliby tam zasiąść po to, żeby faktycznie tę Polskę z Unii wyprowadzać, no to trzeba im to uniemożliwić - powiedział rzecznik PSL Jakub Stefaniak. - Nie można doprowadzić do takiej sytuacji, że to, co się dzieje w Polsce, przeniesie się nagle na forum unijne. Będą robić takie cyrki, jak tu w kraju, za granicą i powodować tak naprawdę skutki negatywne dla Polaków. Już pomijając kwestie wizerunku Polski, który jest szargany, ale także kwestie budżetu unijnego, który będzie - wiadomo - niższy i wiele innych relacji czy też umów, o których przeciętny Kowalski nie ma pojęcia - dodał.
"Polacy mają trochę więcej oleju w głowie"
Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski zaznaczył, ze wielokrotnie politycy Zjednoczonej Prawicy mówili, że nie zamierzają wyprowadzać Polski z Unii Europejskiej.
- Można nas nie lubić, można atakować. Natomiast uważanie konkurenta za głupka? Przepraszam bardzo, przecież Polacy mają jedno z największych poparć dla Unii Europejskiej - skomentował.
Na uwagę reporterki TVN24, że w Wielkiej Brytanii też tak było, odparł: - Inne były odczucia Brytyjczyków, dramatyczne zresztą.
- Polacy mają trochę więcej oleju w głowie - skwitował.
Tusk o polexicie: sprawa jest bardzo poważna
W poniedziałek szef Rady Europejskiej Donald Tusk, pytany, czy ma wrażenie, że Prawo i Sprawiedliwość podąża w stronę wyjścia z Unii Europejskiej, odpowiedział, że "nie jest dla niego istotne, czy Jarosław Kaczyński planuje wyjście Polski z Unii Europejskiej, czy tylko inicjuje pewne procesy, które się tym zakończą".
- Mówiąc krótko, polexit jest niestety możliwy nie dlatego, że Jarosław Kaczyński ma taki plan, bo skoro mówi, że nie ma, to trzeba wierzyć, że nie ma takiego planu - wskazał.
- Problem polega na tym, że [David - red.] Cameron też nie miał takiego planu wyprowadzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - dodał Tusk.
- Obawiam się, że w Europie chęć trzymania za wszelką cenę Polski w Europie będzie może trochę mniejsza niż w przypadku Wielkiej Brytanii, a i tak się nie udało. Więc sprawa jest moim zdaniem bardzo, bardzo poważna. (...) Sprawa jest dramatycznie poważna, ryzyko jest śmiertelnie poważne. Chciałbym, żeby ci, którzy robią wszystko w tę stronę, się opamiętali - podkreślił.
Autor: js//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: ec.europa.eu