- Sędziowie, którzy są w Krajowej Radzie Sądownictwa lub przeszli przez Krajową Radę Sądownictwa, są pod ogromną, gigantyczną presją - przekonywał w "Kawie na ławę" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Jednocześnie przyznał, że "nie pochwala" zachowania prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i członka nowej KRS Macieja Nawackiego, który podarł projekt uchwały sędziów. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL- Koalicja Polska) stwierdził, że takie działanie to była "prostacka figura retoryczna".
W trakcie piątkowego zebrania sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie, które dotyczyło rocznego sprawozdania z działalności sądu, sędzia Wojciech Krawczyk przeczytał projekty trzech uchwał 31 wnioskodawców. Domagali się tam między innymi "zaniechania działań utrudniających sędziemu Juszczyszynowi wykonywanie obowiązków".
Sędziowie krytykowali także podpisaną we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę dyscyplinującą sędziów. Prezes olsztyńskiego sądu rejonowego i członek nowej Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Maciej Nawacki po wysłuchaniu sędziów podarł dokumenty i zakończył obrady. - To jest niedopuszczalny zakres kompetencji zebrania - powiedział.
O tej sytuacji dyskutowali politycy w "Kawie na ławę".
Wójcik: nie pochwalam zachowania Nawackiego
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (Solidarna Polska) stwierdził, że Maciej Nawacki "nie powinien tego robić". - Natomiast proszę pamiętać, że ci sędziowie, którzy są w Krajowej Radzie Sądownictwa lub przeszli przez Krajową Radę Sądownictwa, są pod ogromną, gigantyczną presją - przekonywał.
Jak stwierdził, jest w tym "ogromna wina opozycji" i przywołał tu domaganie się m.in. przez polityków opozycji upublicznienia list poparcia do KRS. - One są po to, żeby kolejne tygodnie do któregoś pokolenia sprawdzać, kto kim jest, dlaczego jest (w KRS - red.). To jest niepoważne - ocenił.
- Nie pochwalam tego (zachowania Nawackiego - red.), ale nie pochwalam także wpuszczenia kamer na to zebranie (w sądzie w Olsztynie - red.). Dlatego, że za chwilę będziecie obserwowali państwo jak podejmujemy decyzje, a my tego nie chcemy - mówił wiceminister sprawiedliwości.
Leszczyna: Nawacki to twarz nowej elity, jaką tworzy PiS
Posłanka Izabela Leszczyna (KO), komentując zachowanie Nawackiego, przytoczyła zapowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z kampanii parlamentarnej o nowych elitach.
Jak mówiła, o takich nowych elitach pisał kilkadziesiąt lat temu Sławomir Mrożek w "Tangu". - Tam była taka postać Edek, tępa siła, zupełnie brutalna, prymitywna, wprowadzająca nowy porządek. Takie jest wasze reformowanie wymiaru sprawiedliwości. Mówię to o PiS-owskiej władzy i o prezydencie Dudzie, który podpisuje ustawy wprowadzające w Polsce bezprawie. Taką nową elitę tworzycie i twarzą jest sędzia Nawacki - zwróciła się do przedstawicieli obozu rządzącego.
Zgorzelski o zachowaniu Nawackiego: to prostacka figura retoryczna
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL- Koalicja Polska) stwierdził, że podarcie projektów uchwał przez Nawackiego to była "prostacka figura retoryczna". Dodał, że "to jest właśnie egzemplifikacja tego zacnego grona sędziów, które realizuje dzisiaj politykę władzy PiS-owskiej". - Oni bowiem wiedzą, że muszą się nachapać jak najbardziej teraz, bo kiedy władza PiS-owska odejdzie, nie zostaną uznani za ludzi godnych zaufania - ocenił.
- W tym wszystkim chodzi tylko i wyłącznie o to, aby nie przeprowadzić reformy wymiaru sprawiedliwości, ale tylko o to, żeby była przeprowadzona taka reforma, w myśl której podporządkować wymiar sprawiedliwości jednej partii, w myśl zasady 'partia rządzi, partia sądzi'- dodał.
Mucha: działania sędziego Juszczyszyna są quasi-polityczne
Paweł Mucha z kancelarii prezydenta odniósł się do faktu, że w proponowanych przez sędziów z Olsztyna uchwałach był zapis wzywający do "zaniechania działań utrudniających sędziemu Juszczyszynowi wykonywanie obowiązków". Juszczyszyn zwrócił się w listopadzie do Kancelarii Sejmu o dostęp do list poparcia do nowej Krajowej Rady Sądownictwa, a następnie został zawieszony przez Nawackiego w orzekaniu.
Mucha nazwał działania sędziego Juszczyszyna "quasi-politycznymi". - Sędzia Juszczyszyn nie jest uprawniony do tego, by badać, czy inni sędziowie są sędziami (...) dokonując ocen quasi-politycznych czy wprost politycznych, mówiąc na przykład, że ponieważ dzisiaj sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa wybierają przedstawiciele narodu, to on neguje skutek wniosku złożonego przez taki KRS - stwierdził.
- Próbujemy z indywidualnego sędziego robić jakiś specjalny organ nad wszystkimi innymi organami, nad Trybunałem Konstytucyjnym, nad prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, nad treścią konstytucji, którą zatwierdził naród - kontynuował.
Mucha mówił, że zachowanie sędziego Juszczyszyna "jest nie do usprawiedliwienia".
Czarzasty: sędzia Juszczyszyn stara się zachować przywoicie
Przewodniczący SLD i wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty mówił, jak powinien zachować się sędzia Juszczyszyn po tym, jak 4 lutego został zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną nieuznawaną przez Sąd Najwyższy. - Powinien starać się być przyzwoity i wydaje mi się, że stara się taki być - stwierdził.
Odniósł się także do sposobu wyboru sędziów do nowej KRS, która wskazuje między innymi członków Izby Dyscyplinarnej. Ta izba SN zdecydowała o zawieszeniu Juszczyszyna. - Jeżeli ktoś chce zostać członkiem KRS, musi zebrać podpisy. Skąd są te podpisy? (Osoby, które się podpisały - red.) to są ludzie, którzy albo przez was zostali ostatnio awansowani, albo przez was zostali zatrudnieni, albo dostali podwyżki. Generalnie rzecz biorąc, ludzie od was absolutnie zależni - wskazywał.
- Następnie ci ludzie, którzy zostają członkami KRS, robią proste świństwa, pokazują wszystkim sędziom rzeczy następujące: 'jak nie będziesz się gnoju słuchał, to dostaniesz 40 procent pensji (w rzeczywistości Izba Dyscyplinarna obcięła Juszczyszynowi pensję o 40 procent - red.), też cię zawiesimy w wykonywaniu zawodu, a może masz premię, a może masz żonę, a może masz trójkę dzieci, to usiądź w kącie i pomyśl, czy chcesz być lojalny wobec nas czy nie?' - kontynuował. - W związku z tym przekaz dla zwykłego obywatela jest taki: 'masz się gnoju słuchać tej władzy, bo jeżeli nie będziesz się słuchał tej władzy to cię spotka to, co spotkało Juszczyszyna' - mówił przewodniczący SLD.
Dziambor: Prawo i Sprawiedliwość próbuje dokończyć dzieła przejęcia wszystkich ciał sądowych w Polsce
Artur Dziambor z Konfederacji mówił, że "problemem jest to, że prawo w Polsce nie działa tak, jak powinno działać". - Problemem kolejnym jest to, że Prawo i Sprawiedliwość, jako partia, próbuje dokończyć dzieła przejęcia wszystkich ciał sądowych w Polsce. I robi to dosyć skutecznie, bo robi to niestety siłowo i niestety bez realnego sprzeciwu i realnej szansy, żeby się powstrzymać - dodał.
- Dochodzimy do momentu, w którym partia rządząca ma tak gigantyczną władzę, że może pseudodemokratycznie decydować absolutnie o wszystkim. Jeżeli tak jest, to może czas, żeby zacząć wybierać przez partię rządzącą, kto jest lekarzem, kto jest architektem. Nie potrzebujemy ludzi wykształconych, nie potrzebujemy sędziów. Wystarczy, że mamy polityków partii rządzącej - mówił Dziambor.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24