Nikt nie odważył się ruszyć na ratunek kobiecie, którą zaatakował agresywny pies. Zwierze było w takim amoku, że zdołał je powstrzymać dopiero policjant, strzelając ze służbowej broni.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w miejscowości Kaźmierz koło Szamotuł (Wielkopolskie). Dzielnicowy na służbie usłyszał krzyk kobiety, która przed jednym z bloków została zaatakowana przez agresywnego psa.
Nikt nie był w stanie pomóc kobiecie
- Pies był na tyle groźny, że nikt z przyglądających się atakowi nie był w stanie pomóc kobiecie. Dopiero po interwencji policjanta pies, który rzucił się na kobietę i ją kąsał, puścił ją i ruszył na funkcjonariusza. Policjant użył służbowej broni i psa zastrzelił - powiedział Romuald Piecuch z wielkopolskiej policji.
Właściciel psa powiedział policjantowi, że zwierzę mu uciekło.
Zaatakowana przez psa kobieta nie odniosła poważnych obrażeń. Policja próbuje wyjaśnić, dlaczego pies znalazł się za swoim ogrodzeniem.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24