Policjant na służbie śmiertelnie potrącił 60-letniego mężczyznę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że funkcjonariusz stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w pieszego. - Mężczyzna zginął na miejscu - powiedział podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Jabłoń Kościelna (woj. podlaskie), w pobliżu Białegostoku. Jak relacjonował reporter TVN24, 39-letni policjant był na patrolu.
Stracił panowanie nad pojazdem
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że funkcjonariusz stracił panowanie nad motocyklem kiedy wyjeżdżał z drogi podporządkowanej. Jak poinformował podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji, 39-letni funkcjonariusz w momencie nabierania prędkości prawdopodobnie najechał na piach zalegający na jezdni w wyniku czego doszło do poślizgu. Po przejechaniu zaledwie kilkudziesięciu metrów stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w 60-letniego mężczyznę, który stał wtedy na chodniku. Baranowski dodał, że w wyniku doznanych obrażeń 60-latek zginął na miejscu. Z kolei prowadzący motocykl policjant został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Białymstoku. Szczegółowym wyjaśnianiem przyczyn wypadku zajmuje się policja i prokuratura.
Tragedia rodzinna
Najprawdopodobniej doszło do rodzinnej tragedii. Według świadków zdarzenia poszkodowani w wypadku mężczyźni byli spokrewnieni. 60-latek był rzekomo wujkiem policjanta. Jak relacjonował reporter TVN24 na miejscu znajdowali się jeszcze inni piesi, którzy uniknęli tragedii. - Ja z nim stałem obok - powiedział jeden ze świadków.
Autor: jaz / Źródło: tvn24