Policjanci ze sprawy Olewnika staną przed sądem

Aktualizacja:
21.12 | Gdańska Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Remigiuszowi M.
21.12 | Gdańska Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Remigiuszowi M.
tvn24
Krzysztof Olewnik mógłby żyć, gdyby Remigiusz M. dopełnił swoich obowiązków - uważa gdańska prokuratura.tvn24

Gdańska Prokuratura Apelacyjna skierowała dziś do sądu akt oskarżenia przeciwko Remigiuszowi M. - szefowi grupy policjantów, która przez prawie cztery lata nie potrafiła odnaleźć Krzysztofa Olewnika, ani złapać jego porywaczy. Jednym z dowodów przeciwko M. jest jego notatka, w której pisze o Bronisławie Komorowskim.

Przed sądem oprócz Remigiusza M. stanie także Maciej L. - jeden z funkcjonariuszy kryminalnych. Remigiusz M. i Maciej L. są podejrzani o niedopełnienie obowiązków i utrudnianie śledztwa w sprawie Krzysztofa, a przede wszystkim o narażenie przez to jego życia na niebezpieczeństwo. W czerwcu 2011 roku gdańska prokuratura rozszerzyła im zarzuty o niszczenie podsłuchów.

Skasowane nagrania miały wskazywać Wojciecha Franiewskiego i Sławomira Kościuka jako porywaczy, jeszcze zanim zamordowano syna Włodzimierza Olewnika. Według naszych informacji te zarzuty znajdują się w akcie oskarżenia. Portal tvn24.pl pierwszy informował o końcu śledztwa przeciwko policjantom i planowanym skierowaniu aktu oskarżenia do sądu.

Ujawniona w piątek decyzja o akcie oskarżenia częściowo kończy wątek osobnego śledztwa w sprawie zaniedbań policjantów i innych osób w głównym śledztwie w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika. Trwa jeszcze śledztwo wobec jednego policjanta - Henryka S. oraz dwojga pracowników laboratorium kryminalistycznego.

Prezydent w notatce

Na czym miały polegać zaniedbania Remigiusza M. i Macieja L.? Prokuratorzy jako jeden z przykładów w uzasadnieniu aktu oskarżenia opisali sprawę numeru telefonu, jakim tuż po zniknięciu Krzysztofa posługiwali się porywacze. Remigiusz M. napisał w służbowej notatce, że w ustaleniu numeru tej komórki pomógł Bronisław Komorowski. Prokuratorzy zacytowali notatkę w akcie oskarżenia.

"Dostęp do Idei"

Krzysztof Olewnik zniknął ze swojego domu w Świerczynku pod Drobinem w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Następnego dnia porywacze zaczęli dzwonić do rodziny z telefonu

komórkowego, którego operatorem była nieistniejąca już Idea (obecnie Orange). Remigiusz M., szef policyjnej grupy poszukującej Krzysztofa chciał ustalić IMEI, czyli indywidualny numer identyfikacyjny telefonu komórkowego. Policjant napisał, że zwrócił się do Włodzimierza Olewnika "o kontakt z kimś, kto ma dostęp do Idei".

"Były minister B. Komorowski"

"W dniu 2 listopada ojciec uprowadzonego poinformował mnie, że w sprawie ustalenia danych z Idea pomoże były minister MON B. Komorowski. Poinformował, że poda mi numer telefonu ww. Po chwili uzyskałem połączenie telefoniczne z P. Ministrem, któremu przekazałem, że w sprawie przydatny byłby IMEIL telefonu (pisownia oryginalna; Remigiusz M. błędnie podaje nazwę numeru IMEI - przyp.red.), którym posługują się sprawcy. P. Minister poinformował o tym, że uzyska od operatora potrzebne dane. O powyższym kontakcie poinformowałem nadinspektora Marcinkowskiego (komendant wojewódzki policji w Radomiu, przełożony Remigiusza M. - przyp.red.) i w wyniku powyższych działań ustaliłem, że IMEIL telefonu, z którego sprawcy przekazują żądania to (tu pada numer IMEI - przyp.red.) " - napisał M. w swojej służbowej notatce.

Komorowski zaprzeczał, Olewnik też

Na początku listopada 2001 roku Komorowski nie pełnił już funkcji ministra obrony narodowej. Stracił stanowisko 19 października. Władzę przejęła koalicja SLD - PSL. Prokuratura postanowiła sprawdzić czy Remigiusz M. napisał prawdę.

- Potwierdzam, że w toku śledztwa przesłuchany został Bronisław Komorowski. Nie ujawnię treści zeznań - mówi Barbara Sworobowicz, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Według naszych ustaleń, w trakcie przesłuchania prezydent zaprzeczył, by wtedy znał Włodzimierza Olewnika i przekazywał mu takie informacje. Zapytaliśmy prezydenta o tę sprawę, jednak do momentu publikacji tekstu nie uzyskaliśmy odpowiedzi z jego kancelarii.

Ojciec Krzysztofa też nie chciał rozmawiać. - To było dawno temu, a obecnie nie mam dostępu do akt śledztwa - powiedział nam Włodzimierz Olewnik.

Kiedy o to samo pytała go trzy lata temu komisja śledcza, Włodzimierz Olewnik mówił, że chodziło mu o Zbigniewa Komorowskiego (związanego z PSL przedsiębiorcę, współwłaściciela koncernu Bakoma - red.) . Zapewniał, że Bronisława Komorowskiego nie zna. Co na to Remigiusz M.? - Nie mogę o tym mówić, jestem podejrzanym i czekam na rozstrzygnięcie sądowe - powiedział nam oskarżony policjant.

Przesłuchana po czterech latach

Okazało się, że numer IMEI, który zdobył M. różnił się ostatnią cyfrą od oryginalnego numeru komórki porywaczy. Prokuratorzy w uzasadnieniu aktu oskarżenia twierdzą, że policjanci powinni się bardziej starać o zdobycie billingów drogą oficjalną, czyli poprzez operatora komórkowego.

Ponad dwa tygodnie po zniknięciu Krzysztofa,13 listopada 2001 r. policjanci Remigiusz M. i Maciej L.

dowiedzieli się, że telefon z kartą sim został kupiony w Auchan przy ul. Modlińskiej w Warszawie. Skąd to wiedzieli? Nie wiadomo.

Remigiusz M. w notatce operacyjnej nie wskazał źródła informacji. Ze sprzedawczynią rozmawiał Maciej L. Sporządził notatkę z rozmowy, w której Urszula P. opisała wygląd klienta. Policjanci zabrali kasety wideo z monitoringiem. Jednak dopiero w 2005 roku sprzedawczyni została przesłuchana jako świadek. Wtedy Krzysztof nie żył już od dwóch lat. Kobiecie na tablicach poglądowych przedstawiono m.in. zdjęcie Wojciecha Franiewskiego, w 2007 roku skazanego jako herszta porywaczy. Świadek go rozpoznała jako mężczyznę, który kupił telefon komórkowy. Także dopiero wtedy dołączono do materiału dowodowego kasety wideo z monitoringu w Auchan. Na taśmach widać kogoś, kto z postury mógł przypominać Franiewskiego.

Podsłuch na jeden dzień

Porywacze posługiwali się telefonem kupionym w Auchan od końca października 2001 do stycznia 2002 roku. Przez ten czas oskarżeni dziś policjanci nie potrafili doprowadzić do założenia podsłuchu. Udało się to zrobić dopiero 9 stycznia 2002 roku. Następnego dnia porywacze zostawili komórkę w budce telefonicznej na stacji benzynowej. Pięć lat później jeden ze skazanych za udział w porwaniu wyjaśniał, że telefon specjalnie porzucili, bo jeden z nich zadzwonił z niego na domowy numer Wojciecha Franiewskiego, a to mogło ich zdekonspirować. Później oskarżyciele sprawdzili, że z tego numeru nie dzwoniono do domu herszta porywaczy. Prokuratorzy do dziś badają, czy bandyci nie zostali ostrzeżeni o założeniu podsłuchu.

Obrońca policjantów o oskarżeniu: to absurdalne

Obrońca Remigiusza M. i Macieja L. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło podała w wątpliwość oskarżenie policjantów jeszcze przed zakończeniem głównego śledztwa ws. śmierci Olewnika, które ma trwać co najmniej do końca 2012 roku.

- To absurdalne. Przecież późniejsze wnioski mogą w całości obalić podstawy aktu oskarżenia. Dowodem jest diametralna zmiana biegu sprawy po ostatniej wizji lokalnej w domu K. Olewnika i odżyciu koncepcji początkowego samouprowadzenia, które dopiero później przekształciło się w porwanie - napisała m.in. adwokat, dodając, że "wiele dowodów zgromadzonych w tzw. głównej sprawie będzie potwierdzać niewinność policjantów". Mecenas przypomniała także, że jej klienci latem 2011 r. złożyli skargi do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, w których wskazują na nieprawidłowości w toczącym się przeciwko nim śledztwie i jego przewlekłość. - Skargi zostały przez Trybunał zarejestrowane, nadano im sygnatury - poinformowała Turczynowicz-Kieryłło.

Prokuratorzy bez oskarżenia

Gdańska prokuratura apelacyjna poinformowała, że umorzony został wątek śledztwa dotyczący 24 prokuratorów prowadzących lub nadzorujących w latach 2001-2006 postępowanie dotyczące porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. - Postępowanie zostało umorzone wobec siedmiu prokuratorów z uwagi na to, że nastąpiło przedawnienie; w stosunku do jednego wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono; zaś wobec 16 - ponieważ czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego - powiedziała prok. Barbara Sworobowicz z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Prokurator zastrzegła, że decyzja o umorzeniu nie obejmuje późniejszego etapu prowadzenia śledztwa w sprawie porwania i zabójstwa K. Olewnika przez Prokuraturę Okręgową w Olsztynie w latach 2006-2007.

- Ten wątek sprawy zostanie poddany odrębnej ocenie w późniejszym czasie - dodała.

Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl) //ola / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Rafał Guz/PAP, TVN 24

Pozostałe wiadomości

Na większe ocieplenie poczekamy do przełomu lutego i marca. Sprawdź długoterminową, 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Źródło:
tvnmeteo.pl

Dzieci rosną szybko w stosunku do dorosłych i tak samo nowotwory dziecięce. Dynamika nowotworów dziecięcych potrafi być zaskakująca nawet dla lekarzy. Są takie nowotwory dziecięce, które w ciągu jednej doby potrafią podwoić swoją objętość. To znaczy, że coś, co trzy dni temu w ogóle nie istniało, dzisiaj może być stanem zagrożenia życia - wskazywał w TVN24 profesor Jan Styczyński, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej. W sobotę obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Onkologii Dziecięcej.

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

Źródło:
TVN24

Prokuratura trzykrotnie umarzała śledztwo w sprawie bloku komunalnego na Piaskowej. Biegłym nie udało się jednoznacznie ocenić, czy uszkodzenia ścian i konstrukcji mogły doprowadzić do katastrofy budowlanej. Dotychczas nie wskazano odpowiedzialnych za to, że budynek niszczeje. Według urzędników powodem są błędy projektowe.

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczne pogotowie poinformowało o tragicznych wydarzeniach w Rembertowie. Przed jednym z bloków znaleziono kobietę z ranami postrzałowymi. Poszkodowana 27-latka trafiła do szpitala, gdzie trwa walka o jej życie. W mieszkaniu z kolei znaleziono ciało 30-letniego mężczyzny.

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Często start-upy tworzą ludzie, którzy nie mają pojęcia o programowaniu. Wymyślają rewelacyjne, ale tylko teoretycznie pomysły - twierdzi Artur Majtczak, programista, twórca popularnych Super Kulek i ALLPlayera. - Znam takie, które zdobyły i po dwadzieścia milionów złotych od inwestorów, ale wiem, że nie zbudują rozwiązania - dodaje w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

Źródło:
tvn24.pl

Technologiczny gigant Google, na prośbę rządów między innymi Rosji i Chin, usuwał treści, które mogą być niewygodne dla tamtejszych władz. Sprawę opisuje brytyjski Guardian, przywołując ustalenia dziennikarskiego śledztwa tygodnika "Observer".

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

Źródło:
Guardian, Observer

Policja, pod nadzorem prokuratury, bada przyczyny tragedii w Gozdowie w województwie lubelskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 49-latka przyjechała do jednego z domów, żeby rozpalić w piecu. Doszło do wybuchu. Kobieta nie żyje.

Rozpalała w piecu, doszło do wybuchu, zginęła na miejscu

Rozpalała w piecu, doszło do wybuchu, zginęła na miejscu

Źródło:
tvn24.pl

39-latka z powiatu białostockiego dostała na komunikatorze internetowym wiadomość od osoby, która podawała się za znanego polskiego wokalistę. W zamian za wpłaty miała dostać między innymi kartę VIP, uprawniającą do wchodzenia na wszystkie koncerty i eventy. Straciła w sumie 21 tysięcy złotych.

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Źródło:
tvn24.pl

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert w związku ze złą jakością powietrza. SMS-owe ostrzeżenie otrzymały osoby przebywające na terenie części województwa śląskiego.

Alert RCB. "Unikaj aktywności na zewnątrz i wietrzenia mieszkania"

Alert RCB. "Unikaj aktywności na zewnątrz i wietrzenia mieszkania"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Mam ciekawe informacje na temat tego, co dzieje się wokół walki o prezesurę NIK dla Mariana Banasia - powiedział dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, zapowiadając program "W kuluarach". - Mam wrażenie, że i to wejście do gry prezydenckiej i kontrole mają być jakimś argumentem, nie tyle w sporze o prezydenturę, ile w zabiegach Mariana Banasia o drugą kadencję - mówił.

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

Źródło:
TVN24

Policjanci drogówki dwukrotnie w ciągu godziny zatrzymali w Tomicach (Mazowieckie) tego samego kierowcę. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość i został ukarany dwoma mandatami oraz punktami karnymi.

"Ten sam patrol, to samo miejsce i ten sam kierowca". Dwa mandaty w godzinę

"Ten sam patrol, to samo miejsce i ten sam kierowca". Dwa mandaty w godzinę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obywatel Malty "zażartował" podczas odprawy na lotnisku w Balicach, że w bagażu ma granat, broń i narkotyki. Interweniowali strażnicy graniczni, a mężczyzna nigdzie nie poleciał. Z kolei 24-letni Brytyjczyk samolot opuścił w asyście. Z powodu papierosa.

Pochwalił się "granatem, bronią i narkotykami" w bagażu

Pochwalił się "granatem, bronią i narkotykami" w bagażu

Źródło:
tvn24.pl

Francja rozmawia ze swoimi sojusznikami o zorganizowaniu nieformalnego szczytu europejskich przywódców w celu omówienia kwestii Ukrainy - poinformował Reuters, powołując się na źródła. Czterej europejscy dyplomaci potwierdzili, że do spotkania ma dojść w poniedziałek w Paryżu. Prezydent Finlandii Alexander Stubb przekazał, że USA zwróciły się do krajów europejskich z pytaniem, co mogą wnieść w zakresie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Media o nieformalnym szczycie w Paryżu i ankiecie od USA

Media o nieformalnym szczycie w Paryżu i ankiecie od USA

Źródło:
PAP

Do 250 starć bojowych doszło w sobotę na frontach Ukrainy. Według projektu DeepState, który nanosi na mapy pozycje walczących stron, był to najcięższy dzień na polu bitwy w Ukrainie od początku tego roku. W tym samym czasie w Niemczech trwa Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, gdzie jednym z dominujących tematów jest wojna w Ukrainie.

"To był najcięższy dzień na polu bitwy w tym roku"

"To był najcięższy dzień na polu bitwy w tym roku"

Źródło:
PAP

Postępowanie dowodowe będzie w większym stopniu koncentrowało się na osobie pokrzywdzonej, a nie na tym, czy sprawca miał świadomość podjęcia aktywności seksualnej bez zgody drugiej osoby - mówiła w TVN24 doktor Dominika Czerniak, prawniczka z Katedry Postępowania Karnego Uniwersytetu Wrocławskiego. Komentowała zmiany w przepisach dotyczących definicji gwałtu. Jej zdaniem hasło "tylko tak oznacza zgodę" nie zostało de facto wprowadzone.

"'Tylko tak oznacza zgodę' nie zostało w pełni implementowane do naszego porządku prawnego"

"'Tylko tak oznacza zgodę' nie zostało w pełni implementowane do naszego porządku prawnego"

Źródło:
TVN24

Odebrał paczki, w domu je otworzył i od razu powiadomił policję. Zaniepokoiła go ich zawartość. Dopiero wtedy zauważył też, że nie należały do niego. Właściwy odbiorca został zatrzymany, gdy tylko pojawił się w punkcie kurierskim. Grozi mu nawet 20 lat więzienia.

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na całym świecie obserwujemy rosnący popyt na fizyczne złoto. Jest to związane z obawami przed wprowadzeniem ceł na ten kruszec przez administrację Donalda Trumpa - przekazał Mirosław Budzicki, strateg rynków walutowych w PKO BP. Od początku ubiegłego roku ceny złota wzrosły o ponad 40 procent.

Kolejka nagle zrobiła się dłuższa. "To tak, jakby wiele osób chciało wypłacić środki z bankomatu"

Kolejka nagle zrobiła się dłuższa. "To tak, jakby wiele osób chciało wypłacić środki z bankomatu"

Źródło:
PAP
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W akwarium ogrodu zoologicznego w Sao Paulo w Brazylii na świat przyszła pierwsza samica niedźwiedzia polarnego w Ameryce Łacińskiej. Młode o imieniu Nur jest dzieckiem pary niedźwiedzi sprowadzonych 10 lat temu ze wschodniej Europy.

Narodziny, które przeszły do historii

Narodziny, które przeszły do historii

Źródło:
BBC, Agencia Brasil

W zoo w Gdańsku na świat przyszły golce piaskowe. Chociaż swoim wyglądem mogą "budzić mieszane uczucia", są to niezwykłe zwierzęta. Słyną z długowieczności i odporności na choroby. Bez dostępu tlenu potrafią przetrwać nawet kilkanaście minut.

"W ich kolonii panuje ścisła hierarchia, rządzi królowa". Nowi mieszkańcy gdańskiego zoo

"W ich kolonii panuje ścisła hierarchia, rządzi królowa". Nowi mieszkańcy gdańskiego zoo

Źródło:
Gdański Ogród Zoologiczny/ TVN24

Zagubiony pies wszedł do tramwaju linii nr 20 we Wrocławiu. Zwierzę zauważył motorniczy MPK Wrocław. "Piesek tak dobrze się poczuł, że zjadł nawet z panem śniadanie" - podaje biuro prasowe UM Wrocławia.

Pies, który jeździ tramwajem. Śniadanie zjadł z motorniczym

Pies, który jeździ tramwajem. Śniadanie zjadł z motorniczym

Źródło:
tvn24.pl

Kolejne dwie ofiary śmiertelne czwartkowego ataku terrorystycznego w Monachium. Zmarła dwulatka i jej mama. Rannych jest 39 osób. Kierowca, który wjechał w demonstrację, to 24-letni Afgańczyk, który przyznał, że staranował demonstrantów świadomie.

Kolejne osoby zmarły po ataku w Monachium. Wśród nich dwulatka

Kolejne osoby zmarły po ataku w Monachium. Wśród nich dwulatka

Źródło:
PAP

Na stacji kolejowej w New Delhi w wyniku chaosu i paniki zginęło co najmniej 18 osób, w tym 14 kobiet i troje dzieci. Lokalne władze podały, że całe zajście trwało około 15-20 minut. Według indyjskich mediów, podróżni chcieli dotrzeć na opóźniony pociąg do miasta Prajagradź, gdzie odbywa się Wielkie Święto Dzbana.

Panika na dworcu. W kwadrans zginęło co najmniej 18 osób

Panika na dworcu. W kwadrans zginęło co najmniej 18 osób

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Mężczyzna w Mediolanie oddał się w ręce policji. "Mam już dość kradzieży, aresztujcie mnie" - powiedział funkcjonariuszom na komisariacie. W minionych miesiącach dokonał serii napadów na sklepy z kosmetykami oraz ubraniami w centrum miasta.

"Mam już dość". Złodziej przyszedł na komisariat

"Mam już dość". Złodziej przyszedł na komisariat

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że chociaż Hamas uwolnił trzech kolejnych zakładników, to jednak nie wypuścił wszystkich porwanych. Przekazał, że w tej sytuacji to Izrael będzie musiał zdecydować, jak dalej postępować z Hamasem, a USA poprą każdą decyzję tego państwa. Wcześniej Trump zapowiadał, że jeśli Hamas nie wypuści do soboty wszystkich izraelskich zakładników, "rozpęta się piekło".

Termin minął, Trump groził "rozpętaniem piekła". Teraz ponownie zabrał głos

Termin minął, Trump groził "rozpętaniem piekła". Teraz ponownie zabrał głos

Źródło:
PAP

Reporter TVN24 Artur Molęda został nagrodzony na dziesiątej gali finałowego plebiscytu lotniczego "Cumulusy" na Stadionie Narodowym. Statuetkę w kategorii film otrzymał za reportaż "Strażnicy nieba". Można go zobaczyć w TVN24 GO. Jak mówił nasz dziennikarz, najtrudniejszym zadaniem w pracy nad reportażem było przekonanie wojska, że warto go zrealizować.

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Źródło:
TVN24
"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zagrożenia są na coraz większą skalę i potrafią być znacznie bardziej groźne i dotkliwe. To już nie jednostki, ale prawdziwa zorganizowana przestępczość - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Derek Manky, Global VP Threat Intelligence w firmie Fortinet zajmującej się cyberbezpieczeństwem.

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o najnowszym filmie o Bridget Jones, Harrisonie Fordzie w filmie Marvela, rozdaniu Orłów, Berlinale oraz nowym festiwalu Dawida Podsiadło.

Kolejny film o Bridget Jones w kinach, nowy festiwal, nominacje do Orłów

Kolejny film o Bridget Jones w kinach, nowy festiwal, nominacje do Orłów

Źródło:
tvn24.pl