47 samochodów skradzionych w Belgii i Holandii odzyskali podlascy policjanci. Aby zmylić kupujących, niektóre pojazdy miały swoje wierne kopie.
Kradzione auta były sprowadzane do Polski do dwóch komisów w Bielsku Podlaskim i Siemiatyczach. Złodzieje "specjalizowali się" w volkswagenach i BMW.
Policjanci z Białegostoku zatrzymali właściciela jednego z bielskich komisów, w którym na sprzedaż wystawiony był skradziony pojazd. Następnie zaczęli docierać do do osób, które tam kupowały samochody. - Wówczas funkcjonariusze zatrzymali 29 aut – głównie volkswagenów i BMW - poinformował portal tvn24.pl Jacek Dobrzyński, rzecznik białostockiej policji. Jak dodał, funkcjonariusze zadali kolejny cios nieuczciwym właścicielom komisu, gdy zatrzymali 18 kolejnych pojazdów.
Dobrzyński zwraca uwagę, że paserzy mieli ciekawy sposób na przerabianie samochodów.
Jedno z odzyskanych aut ma trzy wierne kopie z takimi samymi numerami nadwozia. Mechanizm przestępczego działania był prosty. Wyspecjalizowani złodzieje na terenie Belgii i Holandii kradli dokumenty opiewające na volkswageny. Gdy okradziony właściciel wyrobił już wtórniki dokumentów przestępcy kradli inne auto i przerabiali je tak, by pasowało do wcześniej kradzionych dokumentów.
- W takim stanie „zalegalizowany bliźniak” jechał do Polski i lądował w komisie. Tam po mocno zaniżonej cenie był kupowany przez klienta. Dokumenty samochodu nie wzbudzały żadnych podejrzeń, były autentyczne, należące jednak do innego samochodu tej marki - powiedział Dobrzyński.
Jak dodał, inny samochód był dwukrotnie skradziony. Za pierwszym razem odnaleziony został z Niemczech, trafił z powrotem do Belgii. - W 2006 roku został ponownie skradziony i z podwójnie przebitymi numerami nadwozia przyjechał do Polski - podkreslił.
Policjanci przeprowadzili operację w ramach akcji "Bezpieczne miasta". Podczas rozpracowywania grupy współpracowali
z oficerami łącznikowymi z Niemiec i Belgii oraz pracownikami Urzędu Kontroli Skarbowej.
Jednocześnie funkcjonariusze zapowiedzieli wzmożone działania przeciw nielegalnym komisom. Nie wykluczają również kolejnych zatrzymań.
Źródło: tvn24.pl; reuters
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia operacyjne policji