Do północy Antoni Macierewicz ma zabrać wszystkie swoje rzeczy. Ma opuścić budynek, ale jeżeli go nie opuści, ma ochotę sobie tam posiedzieć, to niech sobie posiedzi. My nie jesteśmy koalicją, która będzie siłą cokolwiek załatwiała - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Decyzją nowego ministra obrony podkomisja smoleńska została zlikwidowana. W poniedziałek Macierewicz zwołał naprędce posiedzenie.
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz uchylił w piątek decyzję powołującą podkomisję do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. Członkom rozwiązanej podkomisji smoleńskiej upływa w poniedziałek termin na rozliczenie się z wszelkiej dokumentacji oraz nieruchomości.
Decyzji nie chce podporządkować się szef podkomisji Antoni Macierewicz, który oświadczył, że organ będzie działał do sierpnia 2024 roku. Jak wynika z informacji TVN24, w poniedziałek Macierewicz zwołał naprędce posiedzenie w siedzibie podkomisji przy ulicy Kolskiej w Warszawie.
Czarzasty: nie jesteśmy koalicją, która będzie siłą cokolwiek załatwiała
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty został zapytany w "Faktach po Faktach" o to, czy jego zdaniem Macierewicz chciałby zostać wyprowadzony siłą z budynku, gdzie mieściła się już zlikwidowana podkomisja.
- Mam złą informację dla pana Macierewicza, nikt go nie będzie siłą wyprowadzał. Dzisiaj do godziny 24, bo dziś miał to zrobić, ma zabrać wszystkie swoje rzeczy, laptopy, chusteczki higieniczne, które są jego własnością, albo tam rzeczy, które ma w szufladach. Ma ten budynek opuścić, ale jeżeli go nie opuści, ma ochotę sobie tam posiedzieć, to niech sobie posiedzi - powiedział.
- My nie jesteśmy koalicją, która będzie siłą cokolwiek załatwiała - dodał.
Czarzasty mówił, że "żołnierze, którzy są w tym miejscu, są pod władzą Ministerstwa Obrony Narodowej". - W związku z tym nikt się nie będzie z nim szarpał. Jesteśmy za poważni, żeby po prostu na oczach ludzi go gdzieś wyciągać - dodał.
Czarzasty: przyjrzymy się temu, co robiła komisja i rozliczymy
Zapowiedział, że koalicja rządząca "bardzo mocno przyjrzy się" temu, co robił Macierewicz i komisja, którą prowadził.
- Rozliczymy, zobaczymy, ile to kosztowało i będziemy pociągali do odpowiedzialności ludzi za marnotrawstwo pieniędzy - powiedział wicemarszałek.
- Jeżeli pan Macierewicz myśli, że ta koalicja, która jest w tej chwili, będzie zarządzała naszym krajem, Polską, poprzez konflikt i poprzez właśnie takie widowiskowe rzeczy, których był specjalistą (...) to tak nie będzie - podkreślił Czarzasty.
- Ma pan ochotę sobie posiedzieć tam w trakcie Wigilii, proszę bardzo. Ma pan ochotę sobie złożyć życzenia noworoczne sam sobie. Niech pan składa - dodał Czarzasty, kierując swoje słowa do Macierewicza.
Czarzasty o sprawie postawienia Glapińskiego przed Trybunałem Stanu
Czarzasty został także zapytany, czy jest decyzja polityczna, żeby prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński stanął przed Trybunałem Stanu.
Wicemarszałek powiedział, że "na pewno będzie wniosek, żeby pan Adam Glapiński stanął przed Trybunałem Stanu".
- Jeszcze nie została podjęta decyzja, natomiast myślę, że ta decyzja zostanie podjęta - dodał. - Jest za co. Ta premia wypłacona panu Adamowi Glapińskiemu moim zdaniem jest następnym elementem takiego aroganckiego skandalu, który się dzieje wokół pana Glapińskiego, który jako szef Narodowego Banku Polskiego powinien budować zaufanie państwa do tej instytucji - mówił Czarzasty.
Członek zarządu NBP Paweł Mucha w sobotę w mediach społecznościowych ujawnił uchwałę zarządu NBP z 2019 roku w sprawie nagród dla ścisłego kierownictwa banku centralnego. "Nagrody Prezesa NBP to za I kwartał - 3 krotność, za II kwartał - 3,5 krotność, za III kwartał - 4 krotność a za IV kwartał 4,5 krotność miesięcznego wynagrodzenia obliczonego jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy" - podał w serwisie X, udostępniając teksty uchwał.
Czarzasty dopytywany o kwestię wniosku, powiedział, że rządząca koalicja "nie podejmowała jeszcze decyzji co do tego, kiedy ta rzecz będzie". - Musimy sobie to wszystko ułożyć - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24