W czwartek na konferencji prasowej kierownictwo MON przedstawia wnioski z raportu zespołu, który ocenił funkcjonowanie podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza.
CZYTAJ TEŻ: MON publikuje raport w sprawie podkomisji Macierewicza
CZYTAJ RELACJĘ Z KONFERENCJI MON I OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO
Władysław Kosiniak-Kamysz pokazał raport i przekazał, że liczy 790 stron. - Wniosek generalny odnosi się do funkcjonowania komisji. Zespół negatywnie ocenił działanie podkomisji smoleńskiej we wszystkich badanych aspektach - gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności - poinformował minister.
Stwierdził, że "raport stanowi podstawę do wyciągnięcia konsekwencji". - Wnioski do prokuratury na podstawie tego raportu zostaną przez nas sformułowane i wystosowane - zapowiedział.
Później wiceszef MON Cezary Tomczyk sprecyzował, że do prokuratury będzie złożonych 41 zawiadomień.
24 z nich dotyczą Antoniego Macierewicza, 10 byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka, a pozostałe między innymi: Bartłomieja Misiewicza, Wacława Berczyńskiego, Kazimierza Nowaczyka, Glenna Jorgensena i innych członków podkomisji.
Kosiniak-Kamysz: Skład komisji był nierzetelny. Członkowie mylili pojęcia i zaprzeczali prawom fizyki
Kosiniak-Kamysz mówił, że "jeśli chodzi o rzetelność, to już sam skład komisji był składem nierzetelnym". - Były tam osoby, które nie znały się na badaniu wypadków lotniczych, łącznie z przewodniczącym Antoni Macierewiczem. Nie zajmowali się tym w przeszłości, nie mieli odpowiednich uprawnień, doświadczenia - wyliczał minister.
Jak mówił, "w składzie komisji były osoby, które nie posiadały de facto żadnych kwalifikacji". - W przeprowadzonych analizach udowodniono, że myliły podstawowe pojęcia i procedury, a formułowane przez członków komisji wnioski zaprzeczały prawom fizyki - stwierdził szef MON.
W podkomisji - dodał - "z premedytacją odrzucano lub pomijano, przeinaczano te ekspertyzy, które nie dowodziły głównego założenia, czyli hipotezy o wybuchu".
Szef MON: podkomisja Macierewicza kosztowała 81 milionów złotych
Minister obrony narodowej poinformował, że koszty działania podkomisji smoleńskiej to 34,5 miliona złotych. - Do tego trzeba doliczyć nieodwracalne uszkodzenie, w efekcie zniszczenie samolotu Tu-154 nr 102, którego wartość wyceniono na 47 milionów złotych. Razem to daje ponad 81 milionów złotych, które Skarb Państwa poniósł na rzecz działania komisji pana Macierewicza - powiedział Kosiniak-Kamysz.
CZYTAJ TEŻ: Wiemy, jakie dowody zgubiła podkomisja smoleńska. Ujawniamy zdjęcia części Tupolewa
Zarzucił, że członkowie podkomisji omijali lub nie stosowali prawa zamówień publicznych, wypłacali "gigantyczne pensje i wynagrodzenia bez nadzoru" i zawierali umowy eksperckie z osobami nie mającymi doświadczenia i kompetencji.
Autorka/Autor: ads/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24