W czwartek ruszył proces ochroniarza, który rok temu miał postrzelić swojego kolegę na poligonie wojskowym. Został on oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci i grozi mu do pięciu lat więzienia.
W czwartek w Sądzie Rejonowym w Piszu odbyła się rozprawa w sprawie ochroniarza, który rok temu miał postrzelić swojego kolegę na poligonie wojskowym. Pojawił się na niej między innymi oskarżony i żona zastrzelonego ochroniarza. Rozprawa była niejawna.
Jak przekazał Daniel Guzek z prokuratury rejonowej w Piszu, mężczyzna oskarżony jest o nieumyślne spowodowanie śmierci i grozi mu za to do pięciu lat więzienia.
Zdawał broń, doszło do tragedii
Do tragicznego zdarzenia doszło pod koniec listopada 2017 roku na poligonie wojskowym w Orzyszu. Według ustaleń prokuratury, do wypadku doszło w trakcie zmiany warty.
Część ochroniarzy zdawała broń, inni ją pobierali. Kiedy oskarżony wkładał broń do futerału, miał oddać niekontrolowany strzał. Pocisk trafił w jego kolegę i śmiertelnie go ranił.
Ochroniarze pracowali w zewnętrznej firmie, która specjalizuje się w ochranianiu obiektów wojskowych i policyjnych. Była to ich pierwsza zmiana warty na orzyskim poligonie.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24