W sposób odpowiedzialny mogę powiedzieć, że najwcześniej o zmianach możemy dyskutować od roku 2017/2018 - powiedziała w poniedziałek szefowa MEN, Anna Zalewska, pytana o projekt reformy systemu edukacji. Zdradziła też harmonogram prac nad nim, choć nie odpowiedziała na pytanie, czy znajdzie się tam pomysł likwidacji gimnazjów.
- Debata o polskiej edukacji jest konieczna. Jesteśmy na takim etapie, że wiemy, że jest źle i trzeba coś zmienić - mówiła Zalewska.
Podczas spotkania z dziennikarzami w miejscowości Rybaki, minister edukacji narodowej tłumaczyła, jak będzie wyglądał harmonogram prac nad ewentualnymi zmianami w systemie oświaty.
- Do końca grudnia poznacie ekspertów, którzy będą analizowali a później pisali lub nadzorowali pisanie podstaw programowych, a do końca stycznia usłyszycie harmonogram narodowej debaty o polskiej edukacji - powiedziała Zalewska.
Najpierw debata
Nie chciała wprost odpowiedzieć na pytanie, czy zapowiadana przez nią reforma przewiduje likwidację gimnazjów, o czym PiS mówiło w trakcie kampanii wyborczej i tuż po wygranych wyborach.
- Najpierw trzeba wypełnić to zobowiązanie, że przedyskutujemy z Polakami system edukacji - tłumaczyła Zalewska. - W sposób odpowiedzialny mogę powiedzieć, że najwcześniej o zmianach możemy dyskutować od roku 2017/2018 - dodała, zapewniając, że w trakcie dyskusji nad reformami zostanie uwzględniony głos wszystkich zainteresowanych - nauczycieli, rodziców i uczniów.
Dodała przy tym, że protesty przeciwko likwidacji gimnazjów są dzisiaj na wyrost, bo na razie nie ma projektu takiej ustawy.
- Z szacunkiem odnoszę się do wszystkich wystąpień, ale są one troszeczkę inspirowane i na ten moment nie na miejscu w tym sensie, że nie odnoszą się do jakiegoś konkretnego, ustawowego zdarzenia - powiedziała minister edukacji.
Autor: ts / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24