Zmiany mają objąć immunitety Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, prezesa Najwyższej Izby Kontroli i prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. PiS chce ujednolicić zasady, tak aby były identyczne z tymi dla posłów i senatorów.
Według projektu wniosek o wyrażenie zgody na pociągniecie do odpowiedzialności karnej za przestępstwo ścigane z urzędu składać będzie minister sprawiedliwości. W przypadku oskarżenia prywatnego będzie składać go pełnomocnik oskarżyciela.
Wnioski będę wnoszone do marszałka Sejmu, a w przypadku senatorów do marszałka Senatu. Decyzję o uchyleniu immunitetu podejmowana będzie w formie uchwały bezwzględną większością głosów.
Kwiatkowski na celowniku?
Jest to szczególnie ważne dla prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, gdyż umożliwi to ewentualne postawienie mu prokuratorskich zarzutów m.in. dotyczących obsadzania stanowisk w NIK. Zarzuty w tej sprawie już postawiono byłemu szefowi klubu PSL Janowi Buremu.
O sprawie jako pierwsi pisali dziennikarze śledczy tvn24.pl.
Niejasne zasady
Kwiatkowskiego wciąż chroni immunitet, gdyż korzysta on z niejasnych zapisów ustawy o NIK. Prezes NIK nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zgody Sejmu, jednak nie opisano, jak mogłaby wyglądać procedura zrzeczenia się immunitetu szefa NIK.
W przypadku posła sprawa trafiłaby do komisji regulaminowej, gdzie mógłby zrzec się immunitetu. W przypadku prezesa NIK takiej komisji, przed którą mógłby zrzec się immunitetu, po prostu nie ma. Działalnością NIK zajmuje się w Sejmie komisja ds. kontroli państwowej, ale w jej kompetencjach nie wspomina się nic o immunitecie szefa Najwyższej Izby Kontroli.
Jedyna możliwość to zebranie 115 podpisów posłów, które mogą trafić do komisji odpowiedzialności konstytucyjnej, gdzie postępowanie mogłoby trwać latami.
Wniosek o uchylenie Kwiatkowskiego spoczywa w Sejmie, a poprzednia marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska czekała na ekspertyzy prawne w tej sprawie.
Wniosek o postawienie Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu z kolei złożył w poprzedniej kadencji wówczas poseł Ryszard Kalisz. Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej zajmowała się sprawą szefa Najwyższej Izby Kontroli w związku z wnioskiem Kalisza i uznano, że nie może mieć uchylonego immunitetu tak, jak posłowie.
PiS postanowiło w tej kadencji to zmienić. Po wprowadzeniu zmian Kwiatkowski mógłby zrzec się immunitetu przed jedną z komisji lub zostać uchylony w Sejmie.
Komentarze do pomysłu
- Wydaje mi się, że w coraz większym stopniu PiS sięga po metody zastraszenia poszczególnych funkcjonariuszy państwowych, którzy dobrze działają wtedy, kiedy są niezawiśli i są pod pewną ochroną, kiedy czynią dobro publiczne. Mnie niepokoją tego typu zwiastuny - uważa Janusz Lewandowski (PO).
- Być może należy to ujednolicić, aby przypadki wycofywania immunitetu były podobne. W każdym razie warto się nad tym zastanowić bez intencji politycznych - ocenia były premier Leszek Miller.
Kłopoty szefa NIK
Kłopoty szefa NIK
Autor: kło\mtom / Źródło: TVN24, tvn24.pl