Pogonowski: zostałem przymuszony bezprawiem, żeby znaleźć się przed państwem

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24
Pogonowski: od 10 września komisja działa nielegalnie, dostarcza informacji, które szkodzą służbom i policji
Pogonowski: od 10 września komisja działa nielegalnie, dostarcza informacji, które szkodzą służbom i policjiTVN24
wideo 2/10
Pogonowski: od 10 września komisja działa nielegalnie, dostarcza informacji, które szkodzą służbom i policjiTVN24

Prawie cztery godziny trwało jawne przesłuchanie Piotra Pogonowskiego na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Były szef ABW został doprowadzony do Sejmu przez policję. - Zostałem przymuszony bezprawiem do tego, żeby znaleźć się przed państwem - stwierdził. - O systemie Pegasus dowiedziałem się z mediów - zeznał. Na początku obrad doszło do awantury, w wyniku której posłowie PiS, którzy utrudniali przebieg prac komisji, zostali wykluczeni z posiedzenia.

Jawna część przesłuchania Piotra Pogonowskiego rozpoczęła się o godzinie 10, a zakończyło się przed godziną 14. Jak zapowiadała przewodnicząca Komisji Magdalena Sroka, posiedzenie planowane jest "w części jawnie, a w drugiej części w formule niejawnej". Niejawne posiedzenie rozpoczęło się po przerwie, o 14.20.

Sroka tłumaczyła, że były szef ABW jest ważnym świadkiem, ponieważ odpowiadał za Agencję w momencie, gdy kupowany był system Pegasus. Wskazała, że ABW również korzystała z oprogramowania szpiegowskiego.

Na godzinę 14 zaplanowano przesłuchanie byłego zastępcy szefa CBA Daniela Karpety, nie stawił się przed komisją.

Awantura na sali

Na początku posiedzenia doszło do awantury. Na sali pojawili się posłowie PiS Mariusz Gosek i Marcin Przydacz, którzy chcieli wziąć udział w przesłuchaniu i utrudniali prace komisji.

- Dzisiaj przybyło dwóch przedstawicieli klubu parlamentarnego PiS na posiedzenie komisji. Właśnie mieliśmy incydent, na którym jeden z członków, pan Gosek, odmówił podpisania listy obecności. Bez tego nie ma możliwości uczestniczenia w komisji - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński. Zwrócił się z pytaniem do ekspertów o opinię w tej kwestii.

Paweł PogonowskiPAP/Leszek Szymański

Gdy Gosek próbował odpowiedzieć Zembaczyńskiemu, przewodnicząca komisji wyłączyła mu mikrofon. - Momencik panie pośle, niech doradcy wypowiedzą się na zadane pytanie przez pana posła Zembaczyńskiego. Zaraz otrzyma pan głos - zapewniła Sroka. Po czym udzieliła głosu mecenasowi Piotrowi Marciniakowi.

- Tak naprawdę kwestia wpisania na listę ma jedynie charakter formalny - wskazał. - Skoro pan poseł bierze udział w posiedzeniu komisji i zostanie to zaprotokołowane, to tak naprawdę bierze udział w komisji - stwierdził.

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka wykluczyła posłów PiS z obrad komisji śledczej
Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka wykluczyła posłów PiS z obrad komisji śledczejTVN24

Następnie głos zabrał wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela. - Myślę, że mamy pełną jasność. Członkowie Prawa i Sprawiedliwości biorą udział w komisji śledczej, dając jednoznaczną rękojmię, że komisja jest legalna. Mamy doprowadzonego świadka przez służby naszego państwa, działające na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie. Zgłaszam wniosek o przejście do przesłuchania - powiedział.

W tym momencie Gosek ponownie upomniał się o prawo do głosu. - Najpierw przegłosujemy wniosek pana posła Treli - odparła Sroka. Wniosek został przyjęty. - Przechodzimy w takim razie do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego dzisiejszych obrad - powiedziała posłanka.

Przesłuchanie Pogonowskiego. Posłowie PiS wykluczeni z posiedzenia
Przesłuchanie Pogonowskiego. Posłowie PiS wykluczeni z posiedzenia TVN24

- Czy pani przewodnicząca jest w stanie udzielić nam głosu, czy nie - odezwał się Marcin Przydacz. Dopytywany, w jakiej sprawie chciałby zabrać głos, poseł PiS odparł, że "w sprawie, którą zajmuje się grupa posłów zgromadzonych w tej sali". - To nie jest komisja śledcza - stwierdził, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

Sroka kontynuowała obrady. W tym czasie posłowie Gosek i Przydacz zaczęli rozmawiać z obecnymi na sali dziennikarzami, utrudniając przebieg przesłuchania.

- Zarządzam przerwę. Panowie, bardzo proszę o opuszczenie sali, zakłócają panowie posiedzenie komisji - powiedziała Sroka, zwracając się do posłów PiS. Gdy jej upomnienia pozostały bez reakcji, złożyła wniosek o wykluczenie z posiedzenia Marcina Przydacza i Mariusza Goska. Wniosek został przegłosowany. - Bardzo proszę o opuszczenie sali. Miejsce na udzielenie wywiadów jest gdzie indziej - oznajmiła.

Były szef ABW Piotr Pogonowski na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji systemem PegasusPAP/Leszek Szymański

Swobodna wypowiedź Pogonowskiego

Piotr Pogonowski skorzystał z prawa do swobodnej wypowiedzi. Odniósł się na początku do kwestii doprowadzenia przed komisję. - Co do wątku mojego doprowadzenia czy pojawienia się tutaj przed komisją, czy też przed państwa zebraniem - zostałem wezwany na posiedzenie komisji na początku września. Miałem szczerą chęć i nawet, tak jak to ująłem w wypowiedzi medialnej, potrzebę, aby zjawić się i przedstawić nie tyle swoją, co istotną dla funkcjonowania służb specjalnych i służb policyjnych wersję wydarzeń - mówił były szef ABW.

Pogonowski powiedział, że komisja - zarówno jej przewodnicząca, jak i jej członkowie - przesądzili a priori, że użycie w Polsce Pegasusa, związane z prowadzeniem kontroli operacyjnej przez służby specjalne, było nielegalne. - Chciałem i chcę nadal, i to jest główny powód, dla którego wypowiadam się przed państwem, dać tej tezie stanowczy odpór, bo jest to teza szkodliwa. Szkodliwa dla Rzeczypospolitej, szkodliwa dla służb specjalnych i służb policyjnych, które tracą narzędzia pracy - stwierdził Pogonowski.

Mówił, że wcześniej trzykrotnie usprawiedliwiał swoją nieobecność na posiedzeniach komisji śledczej, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. - Trybunał Konstytucyjny wyraźnie podkreślił, że wyrok obowiązuje od chwili ogłoszenia na sali rozpraw przez skład trybunalski - zaznaczył. - W tym momencie oczywiście jako osoba znająca prawo, przestrzegająca prawa skrupulatnie w działalności zawodowej, jak i prywatnej, usprawiedliwiłem swoją nieobecność, powołując się na fakt wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny. Wyroku, który uniemożliwia zgodnie z prawem, legalne procedowanie przez komisję - dodał Pogonowski.

- Sąd okręgowy odmówił ukarania mnie, uznając, że za bałagan prawny w państwie nie może odpowiadać obywatel - kontynuował Pogonowski. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka upomniała świadka, aby w swojej wypowiedzi ograniczył się do meritum sprawy, a nie do relacjonowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego i sądu okręgowego. - Pan doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przedmiot komisji jest bardzo ściśle określony - mówiła Sroka. 

Swobodna wypowiedź Piotra Pogonowskiego przed komisją śledczą ds. Pegasusa
Swobodna wypowiedź Piotra Pogonowskiego przed komisją śledczą ds. PegasusaTVN24

Pogonowski: o Pegasusie dowiedziałem się z mediów

Dopytywany przez posła Marcina Bosackiego, kiedy po raz pierwszy dowiedział się o systemie Pegasus, świadek odparł: - O systemie Pegasus dowiedziałem się z mediów. O innych systemach dowiedziałem się w innym czasie, ale nie jest to informacja jawna.

- To, co państwo nazywają Pegasusem, ja tego nie obsługiwałem. Mówię o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Inne nazwy, które tu padły, są mi bardziej znane, ale tak jak powiedziałem, nie będę na posiedzeniu jawnym o tym mówił. Na niejawnym będę mówił, o ile będę zgodnie z prawem zwolniony z tajemnicy - powiedział Pogonowski.

Jak mówił, "było kilkadziesiąt orzeczeń sądów, w tym Sądu Najwyższego, które uznawały zgodność z prawem oprogramowania". - Było wiele orzeczeń, które dotyczyły najbardziej zaawansowanych środków techniki operacyjnej i uznawały je za legalne - mówił.

Zaznaczył, że "każdy środek, każde narzędzie, które było stosowane przez służby polskie, ABW (...), każde narzędzie, wszelkie ryzyka, które były z nim związane, były badane, były poddane ocenie, mitygowane". - Jeżeli plusy dodatnie przeważały nad ujemnymi, wówczas oczywiście takie narzędzia były stosowane - zeznał świadek.

Tomasz Trela dopytywał, czy świadek spotkał się z systemem Pegasus w ramach wykonywania swoich obowiązków szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

- Nazwy Pegasus w moich pracach sobie nie przypominam. Pamiętam ją z mediów. A spotkałem się oczywiście, będąc szefem, z wieloma dziesiątkami różnego rodzaju. Tak jak powiedziałem, był to czas bardzo dynamicznego doposażenia służb w narzędzia techniczne. (...) Spotkałem się z wieloma systemami. Nazwa Pegasus w mojej jaźni odbiła mi się wyłącznie z mediów - powtórzył. Dopytywany, czy opiekował się systemem Pegasus, świadek odparł: - Uchylam się odpowiedzi na pytanie sformułowane w ten sposób, gdyż obejmuje ono zagadnienia objęte klauzulą.

"ABW zakupiła wszystkie niezbędne systemy"

Szefowa komisji śledczej Magdalena Sroka w sesji pytań nawiązywała do swobodnej wypowiedzi świadka, w której mówił, że służby powinny dysponować najnowocześniejszymi metodami walki z przestępczością. Pytała, dlaczego ABW nie kupiła systemu Pegasus. Świadek odparł, że pytanie porusza tematykę niejawną. - Ale abstrahując od tak zadanego pytania, mogę powiedzieć, że ABW zakupiła wszystkie niezbędne systemy, które gwarantowały jej skuteczną realizację swoich zadań, obowiązków - zeznał Pogonowski.

Na uwagę Sroki, że jednak Agencja nie kupiła Pegasusa, świadek odparł: - Ja nie wiem, co to jest Pegasus.

Sroka próbowała też pytać, w jakich okolicznościach ABW dowiedziała się o zakupie przez CBA systemu Pegasus, ale świadek zaznaczył, że pytanie dotyka kwestii niejawnych, dlatego musi uchylić się od odpowiedzi ze względu na odpowiedzialność karną.

Pogonowski mówił, że nie wie, jakie narzędzie zostało zakupione od izraelskiej służby, "jaka jest jej charakterystyka i w jaki sposób było wkomponowane w system teleinformatyczny". - Nie mam takiej wiedzy, w znaczeniu, że ja nie wiem jak działa to wszystko, co zostało kupione czy być może zostało kupione. To są informacje niejawne, ja o nich nie będę publicznie mówił, debatował na temat tego czy ktoś coś kupił i ma - powiedział.

Pogonowski: Pegasus jest środkiem legalnym

Były szef ABW ocenił, że Pegasus jest środkiem legalnym, zgodnym z prawem i orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego. - Wierzę, że służby specjalne, policyjne są wyposażone w najlepszy dostępny sprzęt po to, żeby zgodnie ze swoim obowiązkiem zapewnić w najwyższym możliwym poziomie bezpieczeństwo obywateli, bezpieczeństwo państwa - oświadczył Pogonowski.

W jego ocenie Pegasus jest systemem legalnym, ponieważ ustawodawca nie jest w stanie wymienić "wszystkich środków, ich cech technicznych itd., które służą zapewnieniu bezpieczeństwa państwa". - Rozwój techniki idzie tak szybko - zaznaczył świadek.

Jak dodał "legalność tego środka nie wynika tylko i wyłącznie z tego, że ustawodawca ogólnie opisał, co jest naturalne i normalne". Pogonowski powołał się także na wyrok Trybunału Konstytucyjnego sprzed 10 lat, który - w opinii świadka - "bardzo szczegółowo opisuje warunki legalności stosowania przez służby techniki specjalnej, operacyjnej".

Zdaniem byłego szefa ABW mówienie, że któraś z "aprobowanych przez sądy i rozstrzyganych w instancjach metod pozyskiwania informacji w ramach prowadzenia legalnej kontroli" jest nielegalna, jest sprzeczne z prawdą.

Pogonowski: na pewno ABW wydało opinię o systemie Pegasus

Pogonowski zeznał, że pełniąc funkcję szefa ABW, słyszał o izraelskiej firmie NSO Group. Pytany, czy kiedykolwiek miał kontakt z systemem Pegasus, opracowanym przez tę firmę odparł: - Hipotetycznie, jeżeli było to oprogramowanie na najwyższym poziomie światowym, na pewno leżało w zakresie zainteresowania ABW, tak jak innych służb i innych państw. Zastrzegł, że nie będzie mówił o konkretnym produkcie, ponieważ jest to informacja niejawna.

Podkreślił także, że nigdy "świadomie" nie spotkał się z przedstawicielem NSO Group. Odniósł się również do firmy Matic, przyznając, że wie o jej istnieniu jedynie z doniesień medialnych. - Z tego, co dowiedziałem się, jest pośrednikiem czy wyłącznym przedstawicielem NSO Group w Polsce, czy być może szerzej w Europie, oferującym sprzęt czy oprogramowanie produkowane przez NSO Group, być może także inne spółki, tego nie wiem - powiedział.

Na pytanie o swoją pierwszą opinię dotyczącą działania, skuteczności i bezpieczeństwa Pegasusa, odparł, że ABW wydawało wiele opinii związanych z różnymi aspektami bezpieczeństwa, w tym teleinformatycznego. - Na pewno, jeżeli chodzi o to oprogramowanie, o którym mówimy, też wydawaliśmy taką opinię - zeznał.

Zaznaczył jednak, że nie pamięta szczegółów tej opinii i nie może potwierdzić, czy dotyczyła konkretnego produktu, ponieważ takie informacje są objęte klauzulą tajności. - Na pewno wszelkie możliwe wątpliwości z punktu widzenia ABW były podnoszone przy zakupie czy pozyskiwaniu w inny sposób każdego środka techniki specjalnej. I oczywiście to wszczyna pewien proces, który kończy się albo decyzją na tak, albo na nie - tłumaczył.

Pogonowski: uległem bezprawiu

Witold Zembaczyński pytał, czy - w świetle argumentów, które przytoczył Pogonowski w swobodnej wypowiedzi o nielegalności działań komisji - łamie prawo, zeznając na przesłuchaniu. Pogonowski odparł, że "znajduje się w stanie wyższej konieczności". - Zostałem przymuszony bezprawiem do tego, żeby znaleźć się przed państwem - mówił były szef ABW.

- Realizuję wyższy interes publiczny, który polega na tym, żeby sprostować kłamstwa i dezinformacje związane z pracą państwa - dodał Pogonowski. Mówił też, że "w wolnym kraju może przybyć do Sejmu i rozmawiać". Na uwagę, że nie przybył z własnej woli, ale "został doprowadzony przez policję", odparł: - Uległem bezprawiu.

Pogonowski: nigdy nie byłem członkiem żadnej partii politycznej

Były szef ABW pytany przez wiceprzewodniczącego komisji Patryka Jaskulskiego (KO) o jego powiązania z PiS, powiedział, że kandydował w wyborach parlamentarnych w 2011 roku z list ugrupowania, ponieważ "został poproszony o to, żeby podjąć ten trud". Jednocześnie zadeklarował, że nigdy nie był członkiem żadnej partii politycznej.

- Był to wspaniały czas kampanii, poznałem wiele osób ciekawych, bardzo wartościowych. To mnie ubogaca w odróżnieniu od innych spotkań i innych kontaktów - ocenił.

Dopytywany, czy był członkiem rady programowej PiS, odparł, że "trudno powiedzieć". - Pomagałem (tworzyć program PiS - red.) w zakresie funkcjonowania służb specjalnych - podkreślił.

Były szef ABW wyjaśnił, że aktualnie pracuje w Narodowym Banku Polskim, jednak "trudno mu powiedzieć, czy to nagroda, czy kara" za pomoc PiS w kampanii wyborczej.

Pytany, czy jako szef ABW rozmawiał na temat programów operacyjnych używanych przez służby z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, zaprzeczył. - O ile w ogóle spotkałem się z panem prezesem Kaczyńskim - dodał. Z kolei pytany, czy rozmawiał z politykami PiS o wezwaniu przed komisję, odparł, iż wydaje mu się, że nie. - Wiele osób wysłało mi SMS-y, w których podkreślały nielegalność tych wezwań po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego - zeznał. Zastrzegł, że nikt mu nie zabraniał przyjścia na komisję ani nie sugerował, co ma zrobić. - Ja nie utrzymuję w ogóle kontaktu z posłami PiS - podkreślił.

Pogonowski: należy zapytać sądu, dlaczego zgodził się na kontrolę operacyjną Brejzy

Na stwierdzenie, że wykorzystanie oprogramowania Pegasus w sprawie Krzystofa Brejzy było nadużyciem, Pogonowski odpowiedział, że należałoby zapytać prokuratora generalnego i sądu, dlaczego sąd zgodził się na przeprowadzenie kontroli operacyjnej.

Zapewniał, że "dla służby ważne jest, czy (oprogramowanie - red.) jest skuteczne, czy pozwala (...) zabezpieczyć realizację interesu Rzeczpospolitej Polskiej".

Zabezpieczenie tego interesu podważył zadający pytania poseł Witold Zembaczyński (KO). - Pegasusa używano w stosunku do figurantów, którzy w żaden sposób nie stanowili (...) zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa - to jest przykład Krzysztofa Brejzy. I to są ewidentne nadużycia i tło polityczne tych nadużyć komisja bada - powiedział Zembaczyński.

- Jeżeli chodzi o wykorzystywanie techniki operacyjnej, czyli prowadzenie kontroli operacyjnej przy użyciu wszystkich dostępnych środków, form i metod, nie było działań nielegalnych - stwierdził były szef ABW. Jego zdaniem to do prokuratury generalnej i sądu należałoby się zwrócić z zapytaniem o przesłanki, na podstawie których sąd wyraził zgodę na kontrolę operacyjną.

Pogonowski przekonywał, że służby nigdy nie wprowadziły w błąd co do używanego oprogramowania ani prokuratora krajowego, ani sędziów. A sami sędziowie wiedzieli, czym jest Pegasus, także z doniesień medialnych. - Nie uznawajmy sędziów czy prokuratora generalnego, krajowego za osoby totalnie pozbawione jakiejkolwiek wiedzy, rozeznania - stwierdził.

Pogonowski doprowadzony przez policję

W poniedziałek rano Pogonowski został zatrzymany przez służby w celu przymusowego doprowadzenia go na posiedzenie komisji. Kilkanaście minut przed godziną 10 został przywieziony i odprowadzony przez policję przed komisję.

Pogonowski nie stawił się trzykrotnie na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa, powołując się na wrześniowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego uznające prace komisji za niekonstytucyjne. Po zasięgnięciu opinii ekspertów prawnych, komisja stwierdziła, że sytuacja kwalifikuje się do zastosowania środków przymusu w postaci przymusowego doprowadzenia świadka, z czym zgodził się Sąd Okręgowy w Warszawie.

Piotr Pogonowski w asyście policji Leszek Szymański/PAP

Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa MS, polityka Suwerennej Polski Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości. Przed komisją zeznawali też podsłuchiwani Pegasusem: prokurator Ewa Wrzosek, b. prezydent Sopotu Jacek Karnowski, europoseł KO Krzysztof Brejza.

System szpiegowski Pegasus

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Autorka/Autor:momo, ek

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Śledczy z Korei Południowej pojawili się w środę rano czasu lokalnego (wtorek wieczorem w Polsce) przed prezydencką rezydencją w Seulu, aby wykonać nakaz aresztowania odsuniętego prezydenta Jun Suk Jeola. Agencja Yonhap podała, że podjęli próbę siłowego wejścia na teren posesji. W tym samym czasie około 6,5 tysiąca zwolenników Jeola pojawiło się przed budynkiem.

Próba siłowego wejścia i aresztowania prezydenta. Tłumy przed rezydencją 

Próba siłowego wejścia i aresztowania prezydenta. Tłumy przed rezydencją 

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Trudne warunki atmosferyczne sprawiły, że kilkadziesiąt pociągów w Polsce jest opóźnionych. Na Kontakt24 poinformowali o tym pasażerowie dotkniętych utrudnieniami relacji. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z rzecznikiem PKP Intercity.

Duże opóźnienia na kolei. "Cały czas stoimy, jest zimno"

Duże opóźnienia na kolei. "Cały czas stoimy, jest zimno"

Źródło:
tvn24.pl

W minionym roku na krztusiec zachorowało ponad 32 tysiące osób w Polsce. W 2023 nie było nawet tysiąca zachorowań. To oznacza 35-krotny wzrost liczby chorych. Lekarze mówią o epidemii krztuśca, ale dodają, że łatwo się przed tym ochronić - wystarczy się zaszczepić.

"Jedna osoba może zakazić nawet 17 osób". Szef GIS: to najpoważniejszy kryzys od ponad 50 lat

"Jedna osoba może zakazić nawet 17 osób". Szef GIS: to najpoważniejszy kryzys od ponad 50 lat

Źródło:
Fakty TVN

Ponad 63 procent firm zamierza zatrudnić pracowników tymczasowych w pierwszym kwartale 2025 roku - wynika z badania agencji Tikrow. To wzrost o 12 punktów procentowych rok do roku. Największe zapotrzebowanie odnotowano w branży produkcyjnej.

Tych pracowników szukają firmy

Tych pracowników szukają firmy

Źródło:
PAP

Simon Omanik, 19-letni uczeń jednej ze szkół średnich w Bratysławie, odmówił podania ręki prezydentowi Słowacji Peterowi Pellegriniemu. Swój gest wytłumaczył później brakiem zgody na poglądy, jakie polityk promował w czasie kampanii. Głowa państwa nie zareagowała na gest ucznia.  

Nastoletni laureat olimpiady matematycznej odmówił podania ręki prezydentowi. "Mam osobisty, polityczny problem" 

Nastoletni laureat olimpiady matematycznej odmówił podania ręki prezydentowi. "Mam osobisty, polityczny problem" 

Źródło:
PAP, Dennik N

Francuzka straciła około 830 000 euro (blisko 3,5 miliona złotych), przelewając pieniądze oszustom podszywającym się pod Brada Pitta - podała AFP. Dodała, że kobieta przez półtora roku była przekonana, iż ​​komunikuje się z aktorem i jest z nim w związku.

Myślała, że romansuje z Bradem Pittem. Rozwiodła się z milionerem i straciła fortunę

Myślała, że romansuje z Bradem Pittem. Rozwiodła się z milionerem i straciła fortunę

Źródło:
AFP, Newsweek

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią. Po marznących opadach na drogach będzie szczególnie ślisko. Ostrzeżenia drugiego stopnia obowiązują w niemal całej Polsce.

Bardzo niebezpieczna pogoda. Pomarańczowe ostrzeżenia

Bardzo niebezpieczna pogoda. Pomarańczowe ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu z obrotu partii trzech rodzajów herbatek ziołowych. W jednym przypadku stwierdzono wysoki poziom nadchloranów, a dwóch pozostałych wykryto alkaloidy pirolizydynowe. GIS podkreślił, że nie należy spożywać partii produktów określonych w komunikatach.

Trzy rodzaje herbatek ziołowych wycofane z obrotu

Trzy rodzaje herbatek ziołowych wycofane z obrotu

Źródło:
tvn24.pl

Ostatnie dni w Kalifornii to nie tylko walka z ogniem, ale i walka polityczna. Amerykańska prawica, w tym Donald Trump i jego stronnicy, mocno uderza we władze stanu i miasta Los Angeles, twierdząc, że ogromna skala żywiołu to też efekt ich niekompetencji oraz fatalnych priorytetów.

Szukają odpowiedzialnych za pożary. Trump wini gubernatora

Szukają odpowiedzialnych za pożary. Trump wini gubernatora

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Paszporty "Polityki" 2024 rozdane. W 32. edycji nagród kulturalnych tygodnika "Polityka" doceniono: Kamilę Taraburę, Wojciecha Grudzińskiego, Jula Łyskawę, Monikę Drożyńską, ruch społeczny NAFO (North Atlantic Fella Organization), Gabrielę Legun oraz Kubę Więcka. Laureatem nagrody specjalnej Kreator Kultury został wybitny filmowiec Marek Koterski.

Paszporty "Polityki" wręczone. Marek Koterski laureatem nagrody Kreator Kultury

Paszporty "Polityki" wręczone. Marek Koterski laureatem nagrody Kreator Kultury

Źródło:
tvn24.pl

- Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć, a okazuje się, że nie, że kandydat PiS-u może te granice przekroczyć - oceniła wydarzenia na Jasnej Górze posłanka Monika Rosa (KO). - Złe jest to, że w tę pielgrzymkę tak mocno zaangażowali się ojcowie paulini - komentował Piotr Zgorzelski (PSL). Tematem rozmowy w "Faktach po Faktach" była również sprawa ekshumacji polskich ofiar na Wołyniu.

"Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć"

"Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć"

Źródło:
TVN24

We wtorek wieczorem w alei Szucha czołowo zderzyły się dwa samochody. Jak podały służby, jedna osoba trafiła do szpitala.

Samochody zderzyły się czołowo, jedna osoba trafiła do szpitala

Samochody zderzyły się czołowo, jedna osoba trafiła do szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Produkcja rolna w Rosji spadła w ciągu dwóch ostatnich lat o 20 procent - poinformował dziennik "Corriere della Sera". Podkreślił przy tym, że Władimir Putin "przegrywa batalię o zboże", a sytuacja przypomina czasy upadku Związku Radzieckiego i zubaża najbiedniejszych Rosjan.

Media: Putin "przegrywa batalię o zboże"

Media: Putin "przegrywa batalię o zboże"

Źródło:
PAP

Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, odnosząc się w "Kropce nad i" w TVN24 do zaprezentowanego częściowego raportu dotyczącego działań prokuratury w latach 2016-2023, stwierdził, że to pokazuje, iż prokuratura "była po prostu ręcznie sterowana". - Już dzisiaj skala tych nieprawidłowości jest naprawdę porażająca - dodała Dorota Olko z Lewicy.

Raport pokazał "całkiem nową okoliczność". "Do tej pory tego nie wiedzieliśmy"

Raport pokazał "całkiem nową okoliczność". "Do tej pory tego nie wiedzieliśmy"

Źródło:
TVN24

O tym, co wynika z ustaleń zespołu badającego nieprawidłowości w prokuratorskich śledztwach z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, mówił w "Faktach po Faktach" jeden z audytorów, prokurator Jarosław Onyszczuk. Wspominając na przykład sprawę "dwóch wież", podkreślił, że "nikt nigdy nie dokonał pełnej oceny tego, co było przedmiotem zawiadomienia". Onyszczuk poinformował też, że "są rekomendacje dotyczące odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej w 35 sprawach".

"Pierwszy krok, aby rozliczyć prokuratorów, którzy dopuszczali się łamania prawa"

"Pierwszy krok, aby rozliczyć prokuratorów, którzy dopuszczali się łamania prawa"

Źródło:
TVN24

Kto potwierdzi ważność wyboru prezydenta? Kto zatwierdzi w Polsce wynik wyborów? Powinna to zrobić Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, tyle że - zgodnie z orzeczeniami europejskich trybunałów - ta izba nie jest sądem. Co może się zatem wydarzyć tuż po tym, jak Polacy pójdą na wybory?

Nieuznawana izba a wybory prezydenckie. Pojawiło się "rozwiązanie, które można rozważyć"

Nieuznawana izba a wybory prezydenckie. Pojawiło się "rozwiązanie, które można rozważyć"

Źródło:
Fakty TVN

Były premier, a obecnie poseł PiS Mateusz Morawiecki stanął na czele frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów działającej w europarlamencie. Został jednomyślnie wybrany na tę funkcję we wtorkowym głosowaniu w EKR. Kandydaturę Morawieckiego zgłosiła premier Włoch Giorgia Meloni, która szefowała ugrupowaniu od 2020 roku.

Mateusz Morawiecki nowym szefem frakcji EKR

Mateusz Morawiecki nowym szefem frakcji EKR

Źródło:
PAP, TVN24

Kamala Harris złożyła hołd zmarłemu Jimmy'emu Carterowi, publikując w mediach społecznościowych wpis poświęcony byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Post cieszy się dużą popularnością, uwagę komentujących przykuło jednak przede wszystkim zdjęcie z pogrzebu Cartera i to, jak zostało wykadrowane.

Fala komentarzy po zdjęciu zamieszczonym przez Kamalę Harris. "Kadrowanie stulecia"

Fala komentarzy po zdjęciu zamieszczonym przez Kamalę Harris. "Kadrowanie stulecia"

Źródło:
tvn24.pl

Księżna Kate we wtorek przekazała informację o remisji jej choroby nowotworowej. Żona księcia Williama odwiedziła we wtorek szpital w Londynie, gdzie przeszła leczenie. Dziękowała lekarzom i personelowi placówki.

Księżna Kate odwiedziła szpital i zabrała głos w sprawie swojej choroby

Księżna Kate odwiedziła szpital i zabrała głos w sprawie swojej choroby

Źródło:
Reuters

38-latek z Podkarpacia podejrzany o kierowanie gróźb karalnych wobec szefa WOŚP Jurka Owsiaka został zatrzymany przez policjantów i usłyszał zarzuty. We wtorek decyzją sądu trafił do aresztu.

Groźby pod adresem Jurka Owsiaka. Policja zatrzymała kolejną osobę

Groźby pod adresem Jurka Owsiaka. Policja zatrzymała kolejną osobę

Źródło:
tvn24.pl

Sieć sklepów Auchan wycofała z obrotu na terenie całego kraju jedną serię przyprawy Oregano suszone.

Przyprawa wycofana ze sklepów

Przyprawa wycofana ze sklepów

Źródło:
tvn24.pl

W aptekach w Polsce brakuje leku o nazwie Nakom Mite, który jest stosowany w leczeniu objawów choroby Parkinsona. Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt24. "Z informacji uzyskanych od podmiotu odpowiedzialnego wynika, że kolejna dostawa przewidziana jest na koniec marca bieżącego roku" - poinformował Główny Inspektorat Farmaceutyczny.

W aptekach brakuje ważnego leku. "Już zaczynam się źle czuć"

W aptekach brakuje ważnego leku. "Już zaczynam się źle czuć"

Źródło:
tvn24.pl

W Indiach rozpoczęło się święto Kumbh Mela, które stanowi największe zgromadzenie religijne na świecie. W tegorocznych obchodach, które odbywają się przy szczególnych, występujących raz na 144 lata okolicznościach, weźmie udział ponad 400 milionów ludzi.

To się zdarza raz na 144 lata. Największe święto na świecie w szczególnych okolicznościach

To się zdarza raz na 144 lata. Największe święto na świecie w szczególnych okolicznościach

Źródło:
"Guardian"

Franciszek przyznał, że po wybraniu na papieża, otrzymał "białe pudełko", zawierające dokumenty dotyczące "najtrudniejszych i najbardziej bolesnych" afer Kościoła katolickiego. Pudełko przekazać miał mu jego poprzednik, Benedykt XVI.

Papież: Benedykt XVI przekazał mi białe pudełko z największymi aferami Kościoła

Papież: Benedykt XVI przekazał mi białe pudełko z największymi aferami Kościoła

Źródło:
Guardian

Członkowie Alternatywy dla Niemiec w mieście Karlsruhe rozpoczęli kampanię, w ramach której rozpowszechniają "bilety deportacyjne", wyglądem przypominające bilet lotniczy. Partia twierdzi, że to "ulotka wyborcza", skierowana do wszystkich, a nie tylko do imigrantów. Sprawa wywołała oburzenie wśród niektórych niemieckich polityków.

Rozdają "bilety deportacyjne" dla imigrantów. Do "bezpiecznego kraju pochodzenia"

Rozdają "bilety deportacyjne" dla imigrantów. Do "bezpiecznego kraju pochodzenia"

Źródło:
Politico, SWR, tvn24.pl

Starbucks wycofał zasadę, obowiązującą w amerykańskich kawiarniach, która pozwalała ludziom korzystać z kawiarni, nawet jeśli nic nie kupili. Osoby, które nie zastosują się do nowych reguł, mają być wypraszane, w razie potrzeby nawet przy asyście policji. Zmiany wejdą w życie już pod koniec stycznia.

Kupujesz albo wychodzisz. Zmiana zasad w popularnych kawiarniach

Kupujesz albo wychodzisz. Zmiana zasad w popularnych kawiarniach

Źródło:
Reuters

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Największym udziałem w oglądalności wśród dystrybutorów treści wideo w Polsce może pochwalić się grupa Warner Bros. Discovery - wynika z badań przeprowadzonych przez platformę badawczą Nielsen. WBD pozostawiło w tyle konkurencję - Telewizją Polską i Grupę Polsat. Kanały i treści Warner Bros. Discovery wyprzedziły także zarówno Netflix, jak i Telewizję Republika. 

Warner Bros. Discovery liderem oglądalności

Warner Bros. Discovery liderem oglądalności

Źródło:
tvn24.pl

Były prezydent Urugwaju José Mujica ma przerzuty nowotworu i podjął decyzję o niekontynuowaniu leczenia. W ostatnim wywiadzie 89-latek pożegnał się z obywatelami. Mujica był szczerze uwielbiany przez rzesze swoich rodaków i znany między innymi ze swojej skromności. Urugwaj zaś zyskał za jego prezydentury status jednej z najstabilniejszych demokracji w regionie. 

Uwielbiany były prezydent: umieram, nie proście mnie o nic więcej

Uwielbiany były prezydent: umieram, nie proście mnie o nic więcej

Źródło:
Búsqueda, Reuters, The Guardian, tvn24.pl

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24
Śledztwo w sprawie mobbingu w spółce Ireneusza Jakiego umorzone. Brak wzorca "ofiary rozsądnej"

Śledztwo w sprawie mobbingu w spółce Ireneusza Jakiego umorzone. Brak wzorca "ofiary rozsądnej"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dokładnie za miesiąc - 14 lutego poznamy zespół lub wykonawcę, który będzie reprezentował nasz kraj na 69. Konkursie Piosenki Eurowizji. Właśnie ogłoszono uczestników preselekcji, spośród których publiczność wybierze polskiego reprezentanta na finały w Bazylei.

Kto będzie reprezentował Polskę na konkursie Eurowizji?

Kto będzie reprezentował Polskę na konkursie Eurowizji?

Źródło:
TVP, tvn24.pl

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, pamiątki z amerykańskiej kampanii prezydenckiej czy piłka podpisana przez Shaquille'a O'Neala - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Zebrane w ten sposób pieniądze trafią w całości na konto WOŚP.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Całym sercem jesteśmy za WOŚP, która od ponad trzech dekad potrafiła uruchomić to, co najlepsze w Polakach, otworzyć nasze serca, byśmy byli razem i razem pomagali. Jest najlepszym dowodem na ludzką dobroć, z której korzysta praktycznie każdy z nas. 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP