Policja w Brzegu zatrzymała w czwartek na ulicy nietrzeźwą matkę opiekującą się dwójką swoich dzieci. Funkcjonariuszy poinformowali zaniepokojeni widokiem przechodnie. Jak okazało się później, kobieta miała też zawiniętą w pieluchy marihuanę. 30-letniej brzeżance grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Po przybyciu na miejsce, policjanci zastali tam matkę z dwójką dzieci. Już na pierwszy rzut oka widać było, że znajduje się pod wpływem alkoholu.
Po przeprowadzeniu badań okazało się, że kobieta ma w wydychanym powietrzu prawie 2 promile alkoholu. Funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe, które zabrało dzieci na badania do Brzeskiego Centrum Medycznego. Decyzją sądu, dzieci w wieku 3 lat i 3 miesięcy trafiły do pogotowia rodzinnego. Matka trafiła zaś do policyjnego aresztu.
Pijana i pomysłowa
Podczas kontroli w torebce kobiety odnaleziono zawinięte w pieluchy dwa woreczki foliowe, w których był zielony susz.
Po zbadaniu substancji narkotestem okazało się, że jest to licząca prawie 8 gramów marihuana. Po wytrzeźwieniu kobiecie przedstawiono zarzuty narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz posiadania środków odurzających. Kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Za popełnione przestępstwa 30-letnia brzeżanka może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Policji w Opolu