Pięć osób, w tym dwoje dzieci, nadal pozostaje w szpitalu po wypadku podczas pokazów Gran Turismo Polonia. Tragedia, do której doszło w niedzielę w Poznaniu, odbiła się szerokim echem w norweskich mediach. "Wstrząsający i straszny" - ocenia wypadek prasa.
Internetowe wydania norweskich gazet przez cały wieczór aktualizowały swoje wydania co kilkanaście minut. Kanał norweskiej telewizji TV2 na swojej stronie zaznaczył, że wypadek podczas Gran Turismo był "straszny", zwłaszcza że wśród ofiar były dzieci. Na łamach dziennika "Dagbladet" współwłaściciel szwedzkiej firmy Koenigsegg Norweg Bard Eker zdradził, że zna kierowcę i właściciela fatalnego samochodu. - To straszne i tragiczne lecz takie rzeczy się zdarzają podczas pokazów szybkich aut. Uczestniczą w nich nie zawodowi kierowcy, ale właściciele wyścigowych samochodów, którzy nie mają doświadczenia w wyczynowej jeździe i niestety dlatego odpowiedzialność leży po ich stronie - dodał.
W szpitalach pozostaje pięć osób
Podczas niedzielnych pokazów Gran Turismo Polonia w Poznaniu jeden z samochodów wjechał w publiczność. 17 osób zostało rannych, w tym 4 ciężko. Wszyscy ranni wymagający hospitalizacji zostali przewiezieni do szpitala. Lżej ranni zostali wypuszczeni do domów. W szpitalach pozostało pięć osób, w tym dwoje dzieci. - Jak poinformował lekarz koordynator wojewody wielkopolskiego stan rannych jest stabilny, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział PAP rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube.
W szpitalu im. Józefa Strusia przebywają dwie pacjentki. 25-letnia kobieta z pękniętą wątrobą i urazem kręgosłupa oraz 20-latka, ze złamaniem otwartym podudzia lewego. Dwoje dzieci, rodzeństwo w wieku 6 i 7 lat, przebywa w Szpitalu Dziecięcym na ul. Krysiewicza. Dzieci trafiły na oddział ze złamaniami kończyn dolnych, które nastawiono operacyjnie. Ich stan jest stabilny.
Piąta poszkodowana osoba przebywa na oddziale ortopedycznym. Jej stan jest dobry.
Norweg wjechał w widzów
Ok. godziny 16 Norweg, kierujący samochodem koenigsegg, stracił panowanie nad kierownicą; na prostym odcinku drogi samochód uderzył w krawężnik, odbił się od niego i wjechał w widzów. Jak podała policja kierowca auta był trzeźwy. Organizatorzy imprezy podkreślali, że Norweg to "doświadczony kierowca". - Od lat kieruje pojazdami sportowymi - mówił na zorganizowanym w niedzielę wieczorem briefingu jeden z organizatorów imprezy Peter Ternstroem. Zaznaczył, że od wielu lat organizowania imprezy jest to pierwszy wypadek w jej historii. W tym roku Gran Turismo Polonia zorganizowano w Poznaniu po raz dziewiąty. Jak podkreślił - według jego wiedzy - impreza była dobrze zabezpieczona. - Jesteśmy myślami z tymi, którzy zostali poszkodowani - mówił Ternstroem.
Przed pokazem przechodzili szkolenie
W trakcie pokazów Gran Turismo Polonia na ulicach Poznania można zobaczyć jedne z najdroższych i najszybszych samochodów na świecie. W tym roku - według zapowiedzi organizatorów - na imprezie miało się pojawić 175 aut, najwięcej ferrari - ok. 50 sztuk. By wziąć udział w pokazie, poza posiadaniem auta spełniającego kryteria, wystarczy zgłosić się do organizatora i opłacić wpisowe. Jak powiedział przedstawiciel organizatora imprezy Marcin Jellinek, przed pokazem na miejscu kierowcy przechodzili szkolenie. Według policji organizator Gran Turismo Polonia, zabezpieczając imprezę, spełnił wszystkie wymogi wynikające z ustawy.
Autor: kde/tr / Źródło: PAP,TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adrian Potrawiak