Nie ma chyba na świecie muzeum, które nie zmieniło swojego kształtu – powiedział w dniu mianowania pełniący obowiązki dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Karol Nawrocki pytany o ewentualną zmianę ekspozycji. Jak dowiedziała się TVN 24, podjął on już decyzję o wstrzymaniu internetowej sprzedaży biletów.
Minister kultury Piotr Gliński poinformował w czwartek, że tego dnia podjął decyzję o połączeniu gdańskich placówek - Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. W miejsce tych dwóch muzeów powstała nowa instytucja o nazwie Muzeum II Wojny Światowej, a na pełniącego obowiązki dyrektora resort powołał historyka dr Karola Nawrockiego – dotychczasowego szefa Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej w gdańskim oddziale IPN.
"W świecie nauki obowiązuje otwartość na opinie"
W czwartek po południu Nawrocki zwołał w Muzeum II Wojny Światowej konferencję prasową. Zapytany przez dziennikarzy o to, czy wystawa główna MIIWŚ zostanie zmieniona, Nawrocki odpowiedział, że "historię przeżywa się raz, a pisze się wiele razy". - W świecie naukowym istnieje oczywistość, że dzieła naukowe podlegają recenzjom, podlegają recenzjom także ze strony opinii publicznej, w związku, z czym nie zamykam się na to, że być może pewne środowiska naukowe i opinia publiczna wskażą rzeczy, które należałoby w tym muzeum czy poprawić, czy zmienić - powiedział. - W świecie nauki obowiązuje otwartość na opinie, recenzje, w związku z czym ustawienie narracji, że nic nie można zmienić, jest niestosowne – powiedział Nawrocki dodając, że same zbiory MIIWŚ wzbogaciły się w ciągu ostatnich dwóch lat o materiały, które "mogłyby w sposób bardzo dobry uzupełnić wystawę". Zapytany o to, co sądzi o ekspozycji, wyjaśnił, że widział ją, gdy była ona w jeszcze niepełnym kształcie i nie chce jej oceniać, zanim nie obejrzy dokładnie. - Moja opinia w tym zakresie będzie ważna, (..) ale z drugiej strony zostanie wyłoniona rada programowa muzeum z autorytetami w dziedzinie II wojny światowej i historii najnowszej. Ja też niebawem powołam swoich zastępców. (…) Otwieram się na zdanie i opinie tego grona, z którym chcę współpracować – powiedział Nawrocki dodając, że radę programową wyłania resort kultury. Podkreślił, że chce być otwarty na "opinie naukowców o różnej wrażliwości" i "na głosy opinii publicznej". Wyjaśnił, że nie wyznaczono żadnego terminu, w którym ewentualne modyfikacje na wystawie mogłyby zostać wprowadzone. - Dzieła naukowe się nie kończą, badania naukowe trwają i (…) nie ma chyba na świecie muzeum, które nie zmieniło swojego kształtu – powiedział dodając, że decyzja (w sprawie ewentualnych zmian w ekspozycji) będzie należała do niego, ale będzie się wsłuchiwał w głosy innych naukowców, rady programowej i opinii publicznej.
"Będę realizował misję"
Przypomniał, że Muzeum II Wojny Światowej będzie mieć oddział - Muzeum Westerplatte, które "ma ogromny potencjał memoratywny". - Znajdują się tam, wprawdzie zaniedbane, ale miejsca, które były świadkami rozpoczęcia II wojny światowej – zaznaczył. - Będę realizował misję, aby zarówno dotychczasowe Muzeum II Wojny Światowej, jak i Muzeum Westerplatte w sposób symbiotyczny, już w jednej instytucji, ze sobą współpracowały – powiedział Nawrocki. Zapewnił, że samo Muzeum II Wojny Światowej będzie funkcjonowało w taki sam sposób jak dotąd. - Zapraszam wszystkich gdańszczan, wszystkich mieszkańców Polski a także gości zagranicznych – dodał. Nawrocki poinformował, że w czwartek spotkał się już z częścią pracowników Muzeum II Wojny Światowej, w tym z dotychczasową dyrekcją. Wyjaśnił, że wspomnianym pracownikom, w tym dotychczasowej dyrekcji, zaproponował pozostanie w placówce. Dodał, że na przykład profesor Paweł Machcewicz – dotychczasowy dyrektor placówki i jeden z autorów wystawy, otrzymał propozycję pozostania w placówce jako "szeregowy pracownik".
W czwartek dotychczasowy dyrektor Muzeum II Wojny Światowej profesor Paweł Machcewicz wyraził nadzieję, iż dyrektor nowej placówki, po dokładnym obejrzeniu wystawy, "przekona się, że jest to bardzo dobra wystawa" i pozostawi ją w dotychczasowym kształcie. Przypomniał, że "wystawa jest dziełem autorskim, i że nie można jej arbitralnie zmieniać i że gdyby zostały podjęte próby zmiany wystawy, to jej twórcy będą odwoływać się do swoich praw autorskich i bronić integralności wystawy". Już wcześniej Machcewicz zapowiadał, że w wypadku stworzenia przez resort kultury nowej placówki, wróci do pracy akademickiej.
Decyzja ministra kultury
Decyzja o połączeniu dwóch gdańskich muzeów i powołaniu w ich miejsce nowej instytucji, została podjęta przez ministra kultury dzień po tym, jak Naczelny Sąd Administracyjny uchylił postanowienie WSA w Warszawie wstrzymujące połączenie obu placówek do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia w tej sprawie (skargi na połączenie muzeów złożyła dyrekcja dotychczasowego Muzeum II Wojny Światowej, miasto Gdańsk oraz Rzecznik Praw Obywatelskich). Ogłaszając w czwartek decyzję o utworzeniu nowej placówki Gliński poinformował, że został jej nadany nowy statut, "w ramach którego dotychczasowe zadania obu instytucji kultury będą realizowane w nowej formule prawnej". Gliński wyjaśnił, że w ramach nowego muzeum powstanie oddział Westerplatte i Wojny 1939 r. Zapewniał, że wszyscy pracownicy obu połączonych muzeów "będą pracownikami nowej instytucji, tak, że pod tym względem nastąpi płynne przejście kadry i pracowników z obu muzeów do nowej jednostki". Pytany przez dziennikarzy, czy będą dokonywane jakieś zmiany w wystawie stałej dotychczasowego Muzeum II Wojny Światowej, Gliński odpowiedział: "Mnie jest trudno powiedzieć, ponieważ to trzeba przeanalizować, to jest przede wszystkim decyzja nowej dyrekcji (...) nie oglądałem tej wystawy (...) natomiast zapoznawałem się z dokumentami dotyczącymi tej wystawy, które otrzymywaliśmy na naszą prośbę, one były dość ograniczone w swojej treści, niezbyt bogate, wiem, że opinie są generalnie pozytywne, natomiast jest też wiele zastrzeżeń zobaczymy, co zdecyduje nowa dyrekcja".
Wstrzymana sprzedaż internetowa
TVN24 dowiedziała się, że sprzedaż internetowa biletów do Muzeum została wstrzymana. Jak poinformowała Anna Kądziela-Grubman, kierownik działu informacji i promocji Muzeum II Wojny Światowej, stało się tak ze względu na połączenie Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 i reorganizację placówki i zmianę kierownictwa.
Bilety można kupować w kasach i cały czas zwiedzać muzeum. Cały czas będą też honorowane bilety internetowe, które zostały już zakupione. Sprzedaż internetowa ma być przywrócona po reorganizacji muzeum.
Autor: mart/tr / Źródło: PAP/TVN24