Parlament Europejski przyjął rezolucję z zapisem dotyczącym zwrotu Polsce wraku samolotu Tu-154, który w 2010 roku rozbił się pod Smoleńskiem. Zabiegali o to europosłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Parlament Europejski "wzywa władze rosyjskie do niezwłocznego zwrócenia Polsce wraku polskiego samolotu rządowego Tu-154 oraz wszystkich jego czarnych skrzynek; podkreśla fakt, że poziom zależności rosyjskiego sądownictwa od władz podważa możliwość przeprowadzenia jakiegokolwiek bezstronnego i uczciwego dochodzenia" - takie zdanie znalazło się w rezolucji.
Sama rezolucja dotyczy sprawy zabójstwa lidera rosyjskiej opozycji Borysa Niemcowa oraz stanu demokracji w Rosji. Znalazł się w niej jednak paragraf dotyczący wraku tupolewa.
- To jest absolutnie zgodne z tym, co postuluje polski rząd i polski MSZ. Domagamy się, żeby wrak w końcu wrócił do Polski i zdanie PE odzwierciedla to, co chcemy osiągnąć - powiedział po głosowaniu Janusz Zemke (SLD).
W preambule rezolucji przypomniano, że pomimo licznych wezwań władze rosyjskie odmawiają zwrócenia Polsce wraku i czarnych skrzynek samolotu rządowego Tu-154, który rozbił się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.
Europosłowie PiS chcieli, aby w rezolucji znalazło się jeszcze jedno zdanie - o tym, żeby objąć katastrofę w Smoleńsku międzynarodowym, niezależnym śledztwem. Na ten zapis PE się jednak nie zgodził. Jak informuje reporter TVN24, przeciwko takiemu paragrafowi głosowała m.in. europejska chadecja, do której należą europosłowie PO i PSL.
Pierwszy taki przypadek
W środę kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda mówił, że gdyby przyjęto rezolucję z tym zapisem, byłby to pierwszy przypadek odniesienia się w tak jednoznaczny sposób do kwestii zwrotu Tu-154 przez Parlamentu Europejski.
10 kwietnia przypada piąta rocznica katastrofy smoleńskiej, w której zginął m.in. prezydent RP Lech Kaczyński. Rosja do tej pory nie zwróciła stronie polskiej wraku samolotu, mimo składanych obietnic.
Autor: eos//tka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24