Zwróceniem uwagi ukarała w środę sejmowa komisja etyki szefa Twojego Ruchu Janusza Palikota. To najłagodniejsza z możliwych kar. Chodzi o wypowiedź posła, że speckomisja zajmowała się sprawą śmierci i utraty wolności przez byłych współpracowników wojskowych służb specjalnych w związku z publikacją raportu z weryfikacji WSI.
O ukaranie posła w październiku zwrócił się do komisji etyki były szef sejmowej speckomisji Marek Opioła (PiS). Posła PiS oburzyła wypowiedź Palikota w "Kropce nad i" w TVN24, gdy po raz kolejny mówił o śmierci lub utracie wolności przez agentów Wojskowych Służb Informacyjnych i odpowiedzialności w tym kontekście posła PiS Antoniego Macierewicza, który jako szef komisji weryfikacyjnej WSI sygnował raport upubliczniony w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szef TR powiedział też wtedy, że "odbyło się kilka posiedzeń w tej sprawie komisji ds. służb specjalnych" i zapowiadał powołanie zespołu parlamentarnego do zbadania m.in. tej sprawy. Opioła argumentował wówczas, że "komisja nie prowadziła ani nie prowadzi żadnych prac w opisanej przez Janusza Palikota sprawie" i nie odbyła żadnego posiedzenia, na którym choćby marginalnie poruszono by tę kwestię.
Kara jest, ale...
Wiceszef sejmowej komisji etyki poselskiej Kazimierz Ziobro (SP) poinformował, że na środowym posiedzeniu zdecydowano o ukaraniu Palikota najłagodniejszą karą przewidzianą przez regulamin Sejmu - zwróceniem uwagi. - Mieliśmy duże wątpliwości, a wypowiedź pana Palikota była bardzo daleko idąca. Niemniej my jako komisja nie mamy możliwości zweryfikowania zawartych w wypowiedzi dla TVN24 zarzutów - powiedział. Zaznaczył, że on osobiście doradzałby Opiole i Macierewiczowi, by dowodzili swoich racji w sądzie, który ma "stosowne narzędzia do dochodzenia prawdy w tej sprawie". Ziobro przypomniał, że Palikot ma dwa tygodnie na odwołanie się od decyzji komisji etyki. Macierewicz tuż po wypowiedzi Palikota mówił, że ma już przygotowany wniosek do prokuratury o "wszczęcie postępowania w związku z tworzeniem fałszywych dowodów i kierowaniem śledztw organów ścigania na fałszywe tory". Jednak zapowiedział wówczas, że poczeka na rozstrzygnięcie komisji etyki ws. wniosku Opioły i jeśli ta sprawa zostanie załatwiona na wewnętrznym, sejmowym forum, to nie będzie, jak sądzi, "absorbował prokuratury".
Autor: mn/jk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Marek Zakrzewski