Nie można odbudować relacji między Donaldem Tuskiem a Grzegorzem Schetyną. - Schetyna pokazuje, że chce pojednania, bo "nie chce być zabity po wyborach" - uważa Janusz Palikot, który był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24.
Lider Ruchu Palikota odniósł się do wypowiedzi Schetyny w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", w którym polityk PO powiedział, że"gdy rozmawia bezpośrednio z Donaldem Tuskiem, ma wrażenie, że mogą odbudować zaufanie".
Schetyna "nie chce być zabity po wyborach"
Zdaniem Palikota były minister spraw wewnętrznych próbuje jednak w tej sytuacji "coś utargować". - Próbuje się pokazać jako ten, który łączy, a nie jątrzy. To jest rozgrywka wewnętrzna - stwierdził polityk, dodając, że w deklaracji Schetyny nie ma grama szczerości.
- On próbuje wzmocnić swoją funkcję sekretarza generalnego (...), bo doskonale wie, że Tusk wygra te wybory i wypchnie go na pozycję marszałka województwa dolnośląskiego albo coś takiego - tłumaczył gość "Faktów po Faktach", dodając, że takimi ruchami Schetyna "próbuje się ochronić (...), bo nie chce być zabity" po powołaniu nowych władz PO.
Zdaniem współzałożyciela Europy Plus w tej chwili Platforma Obywatelska "wali się od góry i od dołu" i jej politycy i działacze "rozgrywają wojny, bo nie dla wszystkich starcza już miejsca, gdy poparcie spada z 40 proc. do dwudziestu kilku".
- Nikt nie zakładał, że Platforma Obywatelska tak bardzo się posypie. Problem jest głęboki. Ludzie są zaniepokojeni rozpadem Platformy. PO jest patią władzy pogrążoną w sporach. Platforma stała się partią władzy. Moja diagnoza z 2010 r. się sprawdziła - powiedział Palikot.
Kopacz nie da rady? Poseł Palikota przepyta Chińczyków
Janusz Palikot mówił też o wyjeździe polskiej delegacji rządowej do Chin, której przewodniczy marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Lider RP uznał, że data spotkania z chińskimi władzami w Pekinie 4 czerwca - w rocznicę masakry na placu Tianamen - nie jest najlepsza i "można było mieć więcej wyczucia", ale z drugiej strony w Polsce "mamy nadmierną skłonność do epatowania rocznicami, a za mało zdrowego rozsądku w polityce zagranicznej".
Palikot dodał jednak, że jeżeli marszałek Kopacz nie podniesie w czasie spotkania kwestii przestrzegania praw człowieka w Chinach, to zrobi to poseł Ruchu - Sławomir Kopyciński, który wchodzi w skład delegacji. - Przedstawiciel RP został zobowiązany, by się o to upomnieć - powiedział gość "Faktów po Faktach".
Równocześnie dodał jednak, że Polska musi być "pragmatyczna" i dbać o relacje z Chinami tak jak robią to USA i Niemcy.
W Polsce małżeństwa tej samej płci "zrobiłyby krzywdę"
Palikot został też zapytany o to, czy zdecydowałby się na wprowadzenie teraz w Polsce małżeństw homoseksualnych tak, jak to ma miejsce we Francji, gdzie w środę odbył się pierwszy taki ślub. - Nie wprowadziłbym dzisiaj w Polsce małżeństw homoseksualnych z prawem do adopcji. Nie ma na to jeszcze zgody społecznej, byłoby to krzywdą dla dzieci i tych małżeństw - powiedział. - Dzieci z takich rodzin napotkałyby na niewiarygodne szykany. Dzisiaj taki krok byłby skrajnie nieodpowiedzialny - dodał.
Jego zdaniem w naszym kraju jest dzisiaj potrzebne "wprowadzenie związków partnerskich, zarejestrowanych, takich, jakie proponowane były w pierwotnym projekcie posła Dunina". - Polacy powinni najpierw się z nimi "oswoić", bo na małżeństwa tej samej płci "nie ma u nas zgody społecznej".
Zdjęcie z Kwaśniewskim 7 czerwca
Poseł komentował też w programie środowe spotkanie jego, Marka Siwca i Ryszarda Kalisza z Aleksandrem Kwaśniewskim i to, że po raz kolejny od momentu powołania do życia Europy Plus, były prezydent nie chciał się z nimi sfotografować.
- 7 czerwca zapraszam na wspólne zdjęcie z Aleksandrem Kwaśniewskim w Sejmie - powiedział w związku z tym Palikot, uspokajając, że Kwaśniewski popiera "tworzenie w Polsce centrolewicowej formacji" i "jest tym zainteresowany".
Zdaniem jednego z "ojców-założycieli" Europy Plus najważniejsze w środę okazało się pojawienie się Ryszarda Kalisza, który "jak się wydawało przez moment, będzie zakładał własne ugrupowanie". - Była wątpliwość, czy Kalisz będzie wspierał Europę Plus, a zademonstrowaliśmy dzisiaj szersze grono - stwierdził Janusz Palikot.
Autor: adso/tr / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24