Janusz Palikot chwali Adama Małysza za jego wypowiedź nt. Jarosława Kaczyńskiego, w której powiedział, że nie rozumie dlaczego prezes PiS, co miesiąc kwiaty pod Pałacem Prezydenckim. - Była rzeczywiście świetna - przyznał polityk w TVN24. Zaznaczył jednak, że sportowiec nie powinien już więcej wypowiadać się w tym temacie.
- Dlaczego prezes Jarosław Kaczyński nie składa kwiatów w Krakowie, a w Warszawie pod bramą Pałacu? Dla mnie to jest śmieszne, bo przecież jego brat i bratowa leżą na Wawelu - powiedział sportowiec w rozmowie z poniedziałkowym "Przeglądem Sportowym". Stwierdził też, że "wszystkich już męczy" posmoleńska rzeczywistość.
"Niech nie da się wciągnąć w dyskusję"
- To była rzeczywiście świetna wypowiedź Adama Małysza. Ważne jest, co teraz zrobi, żeby nie dał się wciągnąć w dalszą dyskusję - ocenił w czwartek Janusz Palikot.
Według polityka, gdyby prawie eks-skoczek powiedział, że więcej nie będzie się wypowiadał już na ten temat, byłoby to fantastyczne.
- To byłoby zamknięcie klatki. To właściwie byłoby odwrotne niż to, co zrobił Kaczyński, który poszedł za daleko z tymi zakupami. Adam Małysz kończący na tamtej wypowiedzi jest fantastycznym kontrapunktem. Wikłający się w spór z Jarosławem Kaczyńskim zaczyna być zbyt serio traktujący swoją wypowiedź - tłumaczył.
"Skoczył najdalej w politycznych skokach"
W opinii Palikota to, że Małysz jest zdumiony zamieszaniem wokół swojej osoby świadczy o jego całkowitej normalności.- Sportowiec zwrócił uwagę na najbardziej zasadniczą sprawę: dlaczego Jarosław Kaczyński swojej prywatnej tragedii nie przeżywa w tym miejscu, gdzie leży jego zmarły tragicznie brat i jego żona na Wawelu, w miejscu absolutnie dostojnym i właściwym. Dlaczego co miesiąc z prywatnej tragedii robi spektakl polityczny? - pytał.
Zdaniem byłego posła, Małysz z "pewną naiwnością nie-polityka" swoją wypowiedzią trafił w dziesiątkę. - Skoczył najdalej w tych politycznych skokach i pokazał, ile obłudy, hucpy jest w tym, żeby co 10 kwietnia robić te spektakle przed Pałacem Prezydenckim.
Palikot wyraził nadzieję, że kwiecień będzie czasem, kiedy "ostatecznie złożymy Lecha Kaczyńskiego do grobu" i przestaniemy zajmować się tematem katastrofy smoleńskiej. - Mam nadzieję (...), że na początku maja przyjdzie taki moment, że Polacy pójdą na grilla i powiedzą: mamy tego dosyć - zakończył.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24