Janusz Palikot deklaruje, że w najbliższych wyborach parlamentarnych chętnie zrezygnuje z "jedynki" na liście PO na rzecz kobiety. Zastrzega jednak, że miejsce odda tylko tej pani, która przygodę z polityką dopiero rozpoczyna.
Janusz Palikot jest jednym z niewielu posłów Platformy, który otwarcie popiera pomysł parytetu dla kobiet. - (...) Jestem przekonany, że parytet na czas ściśle ograniczony należałoby wprowadzić. Bo jednak dwadzieścia procent to bardzo mało – taki udział jest kobiet w parlamencie - czytamy na jego blogu.
Według posła wielka społeczna akcja, mająca na celu promocję udziału kobiet w polityce ma sens. - Funkcjonowanie parytetu przez kilka lat pozwoli wszystkim na ostateczne wyrównanie sił i argumentów. A przecież nic złego się nie stanie - tłumaczy.
Ziobro - kobieta
Janusz Palikot kobiet nie uwielbia jednak bezwzględnie. - Nikt mi nie powie , że męska część parlamentu to samo złoto! Tak nie jest. Przykładem chociażby Nelli Rokita czy poseł Wróbel. A swoją drogą to i kobiety – jak choćby Ziobro [tak jest w oryginale - red.] – nie zawsze stanowią wzór do naśladowania. A zatem wprowadzajmy parytet. Dziewczyny - bez strachu! - zagadkowo pisze dalej.
Palikot obiecuje
W ramach walki o polityczne równouprawnienie kobiet, poseł Platformy na swoim blogu złożył nawet specjalne oświadczenie. - Już dziś deklaruję, że chętnie zrezygnuję z "jedynki" na liście wyborczej PO RP w okręgu nr 6 w najbliższych wyborach do Sejmu i Senatu (...) na rzecz jakiejś nowej twarzy kobiecej - zadeklarował.
Wydaje się, że Palikot prawo do składania tak poważnych obietnic ma, ponieważ jako szef Platformy Obywatelskiej na Lubelszczyźnie "jedynkę" na liście dostaje automatycznie.
Na "jedynkach" tylko nowe
Poseł podkreśla jednak, że kobiety, które w parlamencie już są, nie powinny startować z pierwszych miejsc. - Tam powinny się znaleźć osoby nowe, już znane regionalnie, ale jeszcze nie zasiadające w Sejmie czy Senacie - czytamy dalej.
To jednak nie koniec zapewnień Janusza Palikota. Polityk deklaruje także, że będzie wspierał projekt, by w pierwszych sześciu miejscach na listach do parlamentu krajowego na listach PO znalazło się po 50 proc. kobiet i mężczyzn. raką zapowiedź złożył już wcześniej lider PO Donald Tusk.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: TVN24