Kilku specjalistów odeszło z kliniki ortopedii w Otwocku. Wybitny chirurg będzie operował na pół etatu

Źródło:
tvn24.pl
Prof. Pomianowski: "Nie widzę żadnej przyczyny, żebym został odwołany"
Prof. Pomianowski: "Nie widzę żadnej przyczyny, żebym został odwołany"
wideo 2/4
Prof. Pomianowski: "Nie widzę żadnej przyczyny, żebym został odwołany"

Po odejściu siedmiu specjalistów w szpitalu im. prof. Grucy w Otwocku nie ma komu wykonywać skomplikowanych operacji ręki i barku. A po odwołaniu z funkcji kierownika kliniki prof. Stanisława Pomianowskiego będzie mniej operacji łokcia. - Przyjąłem propozycję pozostania w szpitalu na stanowisku konsultanta, by nadal móc operować pacjentów i uczyć przyszłych specjalistów chirurgii łokcia, ale będę to robił na pół etatu - mówi w wywiadzie z tvn24.pl prof. Pomianowski, wybitny chirurg.

Prof. Stanisław Pomianowski do niedawna był kierownikiem Kliniki Chirurgii Urazowej Narządu Ruchu i Ortopedii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego (CMKP) w Otwocku. Jest twórcą stosowanej na całym świecie endoprotezy bipolarnej głowy kości promieniowej typu KPS (od nazwisk Kędzior, Pomianowski, Skalski – profesora i dwóch inżynierów, którzy są jej współtwórcami). Po badaniach skuteczności w USA, po raz pierwszy wszczepił ją pacjentowi w Otwocku w 1998 r. Do dziś w klinice w placówce odbyło się ponad 400 takich operacji, a na świecie kilka tysięcy. Stanowisko kierownika kliniki prof. Pomianowski zajmował od 16 lat, a pracownikiem szpitala im. prof. Grucy w Otwocku, który jest siedzibą klinik ortopedii CMKP, jest od 1983 r.

Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego (CMKP) to uczelnia medyczna zajmująca się kształceniem specjalizacyjnym lekarzy, którzy ukończyli studia na wydziale lekarskim, i innych zawodów medycznych. Uczelnia jest organem założycielskim dla dwóch szpitali: Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego (SPSK) im. prof. Witolda Orłowskiego w Warszawie i SPSK im. prof. Adama Grucy w Otwocku, który jest szpitalem ortopedycznym. Ten ostatni uważany jest za jeden z najlepszych w kraju. Wielu ortopedów uważa go za "ostatnią instancję" - to tutaj odsyłani są pacjenci, z których chorobami nie mogą sobie poradzić specjaliści z innych placówek. To największy szpital ortopedyczny na Mazowszu i jeden z największych w Polsce. Operuje pacjentów z najbardziej skomplikowanymi urazami, takimi jak złamania miednicy czy przeprowadza replantacje kończyn. Prowadzi też operacje wydłużania kończyn u dzieci.

Niedawno szpital w Otwocku stracił ośmiu specjalistów. 4 lipca 2022 r., z funkcji kierownika kliniki, odwołano prof. Stanisława Pomianowskiego. Oficjalnie - z powodu utraty zaufania. Zdaniem Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL), który zażądał przywrócenia profesora do pracy, rzeczywistym powodem było jego wsparcie dla protestujących lekarzy i krytyka słów dyrektora CMKP prof. Ryszarda Gellerta.

Do końca czerwca nie było pewności, czy szpital w Otwocku nie zostanie bez ortopedów. Pod koniec marca z powodu niskich płac i złych warunków pracy wypowiedzenia złożyło 44 specjalistów. Ostatecznie CMKP porozumiało się z lekarzami. Na odejście zdecydowało się tylko ośmiu, w tym dwóch bez związku ze sporem.

Związkowcy ze szpitala informowali, że do wycofania wypowiedzeń przekonała ich nie tylko obietnica podwyżki (łącznie o 1900 zł od listopada oraz 50 proc. od stawki NFZ za każdego pacjenta przyjmowanego w przyszpitalnej poradni), ale przede wszystkim troska o pacjentów.

Z profesorem Pomianowskim rozmawialiśmy o kulisach odsunięcia go ze stanowiska.

W "Faktach" z 15 lipca 2022 r. dyrektor szpitala prof. Jarosław Czubak powiedział, że odwołanie pana z funkcji kierownika kliniki jest "wewnętrzną sprawą szpitala". Podziela Pan tę opinię?

Pierwszy raz sprawę upublicznił dyrektor CMKP Ryszard Gellert w wywiadzie udzielonym portalowi Rynek Zdrowia 5 kwietnia 2022 roku w taki sposób, że poczułem się zobowiązany do przedstawienia swojego punktu widzenia, co zrobiłem 15 kwietnia, w piśmie przesłanym do redakcji.

Prof. Stanisław Pomianowski odsunięty ze stanowiska kierownika kliniki - materiał "Faktów" z 15 lipca 2022 r.
Prof. Stanisław Pomianowski odsunięty ze stanowiska kierownika kliniki - materiał "Faktów" z 15 lipca 2022 r.TVN

Wziął Pan wówczas w obronę 44 ortopedów, którzy z końcem marca złożyli wypowiedzenia, protestując przeciwko niskim zarobkom i złym warunkom pracy.

Wyraziłem poparcie dla protestujących pracowników szpitala i zająłem stanowisko w sprawie wypowiedzi prof. Gellerta, który stwierdził, że odejście 44 specjalistów nie zaważy na losach pacjentów, jak również na szkoleniu rezydentów, a nawet będzie lepiej, bo rezydenci będą mieli lepszy dostęp do stołu operacyjnego. Uznałem, że jest to lekceważące i krzywdzące zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów. Uderzyło mnie, że można się w taki sposób wyrażać o tak znakomitych fachowcach. Wyraziłem opinię, że taka sytuacja stworzy problem z operatywą, dostępem pacjentów do świadczeń i wydłuży kolejkę do zabiegów planowych.

Na początku lipca został Pan odwołany ze stanowiska. Oficjalnym powodem miała być "utrata zaufania".

Kiedy 4 lipca wróciłem do pracy po urlopie, na korytarzu szpitalnym dwie pracownice CMKP wręczyły mi pismo o odwołaniu mnie z funkcji kierownika kliniki. Powiedziałem, że go nie podpiszę, na co panie odpowiedziały, że nie szkodzi, bo pismo jest wiążące również bez mojego podpisu. Byłem szczerze zdumiony, że odwołuje się mnie w taki sposób po blisko 40 latach pracy w tym szpitalu i 16 latach pracy na stanowisku kierownika kliniki, uważanej za jedną z najlepszych klinik ortopedycznych, tak pod względem klinicznym, jak i naukowym. Zachowując etat tytularnego profesora zatrudnionego w CMKP, musiałem określić mój status w szpitalu.

Dyrektor Czubak przedstawił Panu dwie propozycje...

Można powiedzieć, że jedną i to "nie do odrzucenia". Pierwszą było bowiem trzymiesięczne wypowiedzenie z pracy w szpitalu bez obowiązku świadczenia pracy, za to z zachowaniem wszystkich dodatków należnych kierownikowi kliniki. Nie mogłem się na nią zgodzić, bo nie mam w zwyczaju brać pieniędzy za nic. Druga dotyczyła pozycji konsultanta, zatrudnionego na pół etatu, którą zwykle otrzymują profesorowie odchodzący na emeryturę albo tacy, którzy na tę emeryturę już dawno przeszli, ale dyrektor chce zachować ich w szpitalu. Przyjąłem tę drugą propozycję, bo nie chcę zostawiać swoich pacjentów i współpracowników. Zacząłem też projekt naukowy, który chciałbym doprowadzić do końca. Mimo to czuję się potraktowany niesprawiedliwie.

Do emerytury jeszcze trochę Panu brakuje.

Kadencję na stanowisku kierownika kliniki miałem zakończyć 30 września 2024 r., a więc miałem jeszcze ponad dwa lata. Przez ten czas chciałem doprowadzić do dyplomu specjalizantów, czyli lekarzy kształcących się na specjalistów ortopedii i traumatologii narządu ruchu, oraz lekarzy, którzy pod moim kierunkiem robią doktoraty. Miałem także plany dotyczące działalności naukowej. I zamierzałem nadal operować. Jestem świadomy wpływu wieku na możliwości chirurga, dlatego stale monitoruję czas wykonywania procedur i ich jakość. Jeden z chirurgów ręki powiedział mi kiedyś, że jeżeli operacja trwa jakiś czas, świetnie się operuje i są dobre wyniki, a czasem nawet czas się skraca, to jest bardzo dobrze. Jeżeli czas stoi w miejscu, dalej jest bardzo dobrze. Jeżeli zaczyna się zwalniać, to znaczy, że może się popsuć jakość. Ja jestem na etapie robienia operacji bardzo dobrze w przewidzianym czasie. Na razie ani ja, ani nikt naokoło, nie widzi powodów, bym miał przestać operować. Przyjąłem propozycję zostania konsultantem, bo była to jedyna możliwość, by nadal istnieć w szpitalu. Jako konsultant nadal będę mógł operować. Będę jednak podlegał bezpośrednio dyrektorowi szpitala, a nie kierownikowi kliniki.

Prof. Stanisław Pomianowski, ortopeda, chirurg łokciaTVN24

Czy odwołanie Pana z funkcji kierownika kliniki jest formą odwetu, jak sugerowali w liście otwartym związkowcy ze szpitala?

Może tak być. Oficjalnym powodem odwołania jest "utrata zaufania". 24 czerwca napisałem pismo, że nie biorę odpowiedzialności za sytuację w klinice. Tymczasem w artykule tvn24.pl przeczytałem wypowiedź pani Agnieszki Pochrzęst-Motyczyńskiej z CMKP, że powodem mojego odwołania było stwierdzenie, iż "nie biorę odpowiedzialności za dalsze losy kliniki". Takie zdanie w moim piśmie nie padło. Wypowiedzenia, złożone przez specjalistów pod koniec marca, upływały 30 czerwca, więc sześć dni wcześniej, w ostatni dzień pracy przed planowanym urlopem, czyli 24 czerwca, zatroskany o los kliniki i sytuację, napisałem do dyrektora szpitala o przyczynach, dla których ta sytuacja zaistniała. Wyjaśniłem, że w zasadzie nie miałem na nią wpływu, bo dyrektor szpitala narzucił mi ludzi na stanowiskach kierowniczych, nie biorąc w ogóle pod uwagę moich kandydatów i mówiąc, że ja nie odpowiadam za dobór personelu, a jedynie za naukę i dydaktykę. Każdy, kto to pismo przeczyta, zorientuje się, że stwierdziłem, iż nie biorę odpowiedzialności za sytuację, a nie za losy kliniki. Gdybym nie brał odpowiedzialności za losy kliniki, w ogóle nie pisałbym takiego pisma.

Dostał Pan odpowiedź?

Ja od dyrektora szpitala odpowiedzi nie otrzymałem. W odpowiedzi na popierające mnie pismo Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy dyrektor CMKP napisał, że pismo jest bezprzedmiotowe, bo zmieniłem formę zatrudnienia. Wyznaczono pełniącego obowiązki kierownika kliniki, którym został dr hab. Rafał Kamiński, kierownik jednego z oddziałów i mój wychowanek. Jestem spokojny, że to dobry wybór, ale niebawem rozpisany zostanie konkurs na to stanowisko i dr hab. Rafał Kamiński wcale nie musi wygrać.

Czy Pana odwołanie nie przełoży się na gorszy dostęp do leczenia urazów łokcia?

Jeśli chodzi o łokieć, jestem człowiekiem nadal operującym, jak i firmującym te zabiegi, ale mam dwóch wychowanków, znakomitych fachowców, którzy nie mają stopni naukowych, ale w łokciu potrafią zoperować wszystko. Niestety, nie mamy już takich fachowców, jeśli chodzi o chirurgię ręki i barku. Siedmiu znakomitych specjalistów odeszło z kliniki z powodu organizacji pracy i decyzji podejmowanych w szpitalu, względy finansowe były na dalekim miejscu.

Czy padły już propozycje zatrudnienia Pana w innych szpitalach?

Ja pracuję również w medycynie prywatnej i już dostałem propozycję, by przejść tam na stałe, a przynajmniej pracować więcej. Dostałem również propozycję ze szpitali państwowych. Powiedziałem, że na razie muszę wyjaśnić sytuację. Muszę sobie poukładać nową formę pracy jako konsultant. Poza tym przewodniczący OZZL dr Krzysztof Bukiel zażądał przywrócenia mnie na stanowisko. Nie powiem, że liczę na przywrócenie mnie na nie, ale poczułem się bardzo podbudowany taką formą wsparcia.

Autorka/Autor:Karolina Kowalska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Premier Donald Tusk przekazał, że nadbrygadier Michał Kamieniecki przejął od burmistrzów Stronia Śląskiego i Lądka-Zdroju zarządzanie kryzysowe. "Do obu gmin docierają kolejne oddziały wojska. W samym Stroniu jest ich już ponad 600" - napisał szef rządu w mediach społecznościowych.

Tusk: przejęcie zarządzania kryzysowego w dwóch miastach

Tusk: przejęcie zarządzania kryzysowego w dwóch miastach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Trzy osoby zginęły, a setki są ranne w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie w środę - podał Reuters, powołując się na źródła. Znów doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych, tym razem są to krótkofalówki.

Kolejne eksplozje w Libanie. Tym razem krótkofalówki

Kolejne eksplozje w Libanie. Tym razem krótkofalówki

Źródło:
Reuters, PAP

Gdzie jest burza? W środę 18.09 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Grzmotom i błyskom towarzyszą opady deszczu. W Głuchołazach spadł grad. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? W Głuchołazach spadł grad, grzmoty słychać w Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju

Gdzie jest burza? W Głuchołazach spadł grad, grzmoty słychać w Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju

Źródło:
tvnmeteo.pl

To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe, te władze nigdy nie przeżywały czegoś takiego. Służby siedzą na chodniku i nie wiedzą, co mają robić, bo nikt nimi nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 pani Katarzyna, mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, który odwiedził miejscowość, powiedział, że na miejscu jest 600 żołnierzy. - Różnego rodzaju sprzęt ciężki dociera i dotarł już - zapewnił wicepremier.

"Siedzą na chodniku i nie wiedzą, co mają robić". Jest reakcja premiera i wojska

"Siedzą na chodniku i nie wiedzą, co mają robić". Jest reakcja premiera i wojska

Źródło:
TVN24

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Fala wezbraniowa na Odrze przemieszcza się przez Oławę i zbliża się do Wrocławia. W miejscu, gdzie rzeka wpływa do stolicy Dolnego Śląska, poziom wody od rana do wczesnego popołudnia w środę podniósł się o prawie 40 centymetrów. Z najnowszej prognozy IMGW wynika, że kulminacji we Wrocławiu należy spodziewać się w nocy ze środy na czwartek.

Kiedy fala wezbraniowa dotrze do Wrocławia? Nowa prognoza IMGW

Kiedy fala wezbraniowa dotrze do Wrocławia? Nowa prognoza IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl

Księżna Kate poprowadziła pierwsze służbowe spotkanie od czasu zakończenia chemioterapii - informują brytyjskie media. Zwrócono uwagę, że w nadchodzących miesiącach można się spodziewać kolejnych publicznych aktywności księżnej.

Media o ważnym kroku księżnej Kate po chemioterapii. "Pierwsza oficjalnie odnotowana aktywność"

Media o ważnym kroku księżnej Kate po chemioterapii. "Pierwsza oficjalnie odnotowana aktywność"

Źródło:
BBC, "Guardian", tvn24.pl

Polskim kandydatem do Oscara 2025 w kategorii najlepszy film międzynarodowy jest "Pod wulkanem" Damiana Kocura - poinformowała Grażyna Torbicka, członkini polskiej komisji oscarowej. W tym roku zgłoszono 11 filmów, ale jeden z nich nie został zakwalifikowany.

Oscary 2025. "Pod wulkanem" Damiana Kocura polskim kandydatem w kategorii najlepszy film międzynarodowy

Oscary 2025. "Pod wulkanem" Damiana Kocura polskim kandydatem w kategorii najlepszy film międzynarodowy

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

Doszło do niezręczności komunikacyjnej ze strony minister Pauliny Hennig-Kloski. Słowo "pożyczka" w ogóle nie powinno się pojawiać - powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, lider Polski 2050.

Hołownia: to słowo w ogóle nie powinno się pojawić

Hołownia: to słowo w ogóle nie powinno się pojawić

Źródło:
PAP

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Sytuacja powodziowa w środkowej Europie poprawia się, ale wciąż jest trudna. W Austrii potwierdzono piątą ofiarę śmiertelną żywiołu. Niektóre akweny w Czechach wciąż grożą wylaniem. Fala powodziowa na Dunaju przechodzi przez Węgry, szykuje się na nią Budapeszt.

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Źródło:
Reuters, PAP, tvnmeteo.pl

Ubezpieczenie AC chroni przed rozmaitymi rodzajami szkód, najczęściej również tych będących wynikiem zalania. Warto jednak pamiętać, że na to, czy dostaniemy odszkodowanie i w jakiej kwocie, wpływ będzie miało kilka ważnych czynników. Co zrobić, by dostać odszkodowanie po powodzi?

Zalany samochód a odszkodowanie z autocasco. Co trzeba wiedzieć?

Zalany samochód a odszkodowanie z autocasco. Co trzeba wiedzieć?

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę woda wlewała się do Kłodzka w zastraszającym tempie. Kamera TVN24 zarejestrowała, jak szybko podnosił się jej poziom. Najlepiej widać to na przykładzie jednego z zaparkowanych w centrum samochodów.

Jeden samochód i zdjęcia, które pokazują, jak szybko woda wlewała się do Kłodzka

Jeden samochód i zdjęcia, które pokazują, jak szybko woda wlewała się do Kłodzka

Źródło:
TVN24

Dzięki zaangażowaniu strażaków i służb leśnych udało się uratować życie sarenki poszkodowanej w powodzi. Niszczycielska siła żywiołu nie pozostaje bez wpływu na lasy i mieszkające w nich zwierzęta. Jednak - jak podkreślają eksperci - natura szybciej zabliźnia rany związane z kataklizmem.

Sarenka w ręczniku. Zwierzęta wyczuwają zagrożenia, ale czasem i one nie zdążą uciec

Sarenka w ręczniku. Zwierzęta wyczuwają zagrożenia, ale czasem i one nie zdążą uciec

Źródło:
tvnmeteo.pl. RDLP w Zielonej Górze

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadza stan klęski żywiołowej na terenie kolejnych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązują i czego mogą się spodziewać ich mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Według najnowszych prognoz kulminacyjna fala ma dotrzeć do Wrocławia w nocy ze środy na czwartek. Wzmacniane są wały, wydawane worki z piaskiem. Woda zalała już część ulic Stabłowic, zostały zamknięte mosty Średzkie na Bystrzycy i ulica Ludowa. Rozpoczęła się ewakuacja zalanego gospodarstwa na wrocławskim Jarnołtowie. Prezydent Wrocławia przyznał, że "największym zmartwieniem będzie utrzymująca się wysoka woda".

Wrocław czeka na falę. Prezydent miasta o "największym zmartwieniu"

Wrocław czeka na falę. Prezydent miasta o "największym zmartwieniu"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Powódź w południowo-zachodniej Polsce widać na mapach opracowanych przez firmę ICEYE na podstawie danych zebranych przez satelity radarowe. Można na nich zobaczyć, jak wielka woda rozlała się w pięciu miastach i ich okolicach.

Powódź w Polsce. Wielka woda na mapach. Dane z satelitów

Powódź w Polsce. Wielka woda na mapach. Dane z satelitów

Źródło:
tvn24.pl, ICEYE

Trzy osoby zginęły w wyniku wypadku, do którego doszło w miejscowości Pawłowo (Warmińsko-Mazurskie). Jak przekazała policja, tir wjechał tam w auto osobowe.

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Budowa tunelu pod Łodzią to zadanie o bardzo wysokim ryzyku - podkreśla ekspert w zakresie rekonstrukcji zabytkowych budynków Andrzej Adamiak. Wtóruje mu Michał Koliński, znawca historii Łodzi, który podkreśla, że w śródmieściu roi się od zaniedbanych kamienic, które często nie mają żadnego podpiwniczenia i wzajemnie się na sobie opierają. Dlaczego? W tej historii miesza się rzeczywistość z połowy XIX wieku i ta po drugiej wojnie światowej.

Bez fundamentów i na "pożyczonych" ścianach. Drążenie pod Łodzią jest ekstremalnie trudne

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Komisja Europejska poinformowała w środę, że potrąci 200 milionów euro Węgrom z przynależnych im funduszy unijnych, ponieważ Budapeszt nie zapłacił na czas grzywny za łamanie unijnego prawa, między innymi poprzez przetrzymywanie osób ubiegających się o ochronę w strefach tranzytowych i wydalanie z kraju tych, które czekały na rozpatrzenie odwołań.

1 milion euro dziennie kary. Węgrzy ukarani za łamanie prawa

1 milion euro dziennie kary. Węgrzy ukarani za łamanie prawa

Źródło:
PAP

Tony składowanej rosyjskiej amunicji w pobliżu okupowanego Mariupola wyleciały w powietrze w wyniku akcji przeprowadzonej przez siły ukraińskie - podało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej. W środę w nocy Ukraińcy zaatakowali magazyn amunicji w obwodzie twerskim w Rosji.  

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, tvn24.pl, PAP

Warren Buffett, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP