W poniedziałek o 9 rano wznowiono poszukiwania dwóch mężczyzn, którzy wypadli z łódki na jeziorze w miejscowości Ostrowąs koło Aleksandrowa Kujawskiego (woj. kujawsko-pomorskie). Towarzysząca im kobieta uratowała się. Do wypadku doszło w niedzielę po południu. Do tej pory płetwonurkom udało się odnaleźć jedynie zaginioną łódkę, wiosło oraz plecak należący do jednego z poszukiwanych.
Akcja ratunkowa prowadzona jest przez straż pożarną, która wypłynęła na jezioro i przeszukuje linię brzegową.
Do poszukiwań dołączył już nurek, który w miejscu zatonięcia łodzi ma przeszukiwać dno.
- Strażacy wyciągnęli z wody dwa wiosła oraz plecak jednego z mężczyzn. Znaleziono również łódkę, która zatonęła. Dzisiaj ona będzie wydobywana - powiedziała sierż. sztab. Marta Błachowicz z KPP w Aleksandrowie Kujawskim.
- Trwają poszukiwania. Wczoraj policjanci sprawdzali również miejsca zamieszkania tych mężczyzn, jednak nie zastano ich tam. Sprawdzany był brzeg, penetrowano trzciny, ale również nie znaleziono mężczyzn - dodała Błachowicz.
Strażacy są zdziwienie tym, że ktoś mógłby w tym jeziorze utonąć. Jak twierdzą, jest to bardzo płytki zbiornik ze średnią głębokością wynoszącą dwa metry.
Wstępnie przesłuchano już kobietę, która była na łódce i udało jej się dopłynąć do brzegu. Z jej zeznań wynika, że obaj zaginieni mężczyźni byli pod wpływem alkoholu.
Łódka zatonęła w niedzielę
W niedzielę łodzią po jeziorze w Ostrowąsie płynęły trzy osoby - dwóch mężczyzn i kobieta. Po tym jak jeden z mężczyzn wstał, łódka miała się przechylić i zatonąć. Wtedy kobieta zaczęła płynąć w jedną stronę, mężczyźni - w drugą. Po tym jak kobiecie udało się dopłynąć do brzegu, poprosiła o pomoc przypadkowego przechodnia, by ten zaalarmował policję.
Kobiecie nic poważnego się nie stało.
Autor: ts//gak,tr / Źródło: tvn24.pl, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24