Ruszył proces Patryka K. oskarżonego o zabójstwo dwuletniego synka konkubiny. Pobite dziecko walczyło o życie blisko miesiąc.
We wtorek we włocławskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces 20-latka, który odpowie za zabójstwo z zamiarem ewentualnym dwuletniego Marcela.
Chłopiec z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala na początku zeszłego roku. Konkubent, który opiekował się tego dnia chłopcem początkowo zeznał, że wyśliznął mu się podczas przewijania. W końcu przyznał się do pobicia dziecka. Uderzył, bo zdenerwował się na matkę, że nie udało jej się otrzymać kolejnego zasiłku. Dwuletni Marcel po blisko miesiącu walki o życie zmarł.
Prokuratura oskarżyła Patryka K. o zabójstwo dwuletniego synka swojej partnerki. - Działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia uderzył go ze znaczną siłą ręką w twarz i silnie popychając spowodował, że Marcel przewrócił się uderzając o podłogę, czym spowodował uraz czaszkowo-mózgowy - mówiła podczas procesu Renata Jędrzejczak-Musialik, z Prokuratury Rejonowej we Włocławku.
"Stosował kary cielesne"
W czasie śledztwa okazało się, że bicie dziecka było na porządku dziennym. Jak mówiła prokurator, mężczyzna stosował wobec dwulatka kary cielesne w postaci uderzeń ręką w głowę, po twarzy, po całym ciele. Jak się okazało, rodzina była pod opieką socjalną. Pracownica ośrodka opieki społecznej zauważyła siniaki u dziecka i zabrała chłopczyka do lekarza, ale ten nie stwierdził jednoznacznie, że są spowodowane uderzeniami.
Matka dwulatka, choć początkowo podejrzewana, nie została oskarżona. Sąd odebrał jej prawa do opieki nad drugim 8-miesięcznym dzieckiem.
Patrykowi K. grozi dożywocie.
Autor: js/tr / Źródło: TVN24, Fakty "TVN"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24