Czy Urząd Kontroli Skarbowej i ZUS są narzędziem zastraszania niewygodnego świadka? Kobieta, która oskarża prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego o gwałt, poinformowała prowadzącą śledztwo prokuraturę, że czuje się nękana przez obie instytucje.
- Uważam, że mój majątek został prześwietlony, zanim ci panowie do mnie przyszli - stwierdził kobieta w rozmowie z dziennikarzem PAP, opowiadając o niespodziewanej wizycie inspektorów UKS. - W szczególności interesowało ich, skąd miałam pieniądze na kupno domu, pytali także o niewykazane źródła dochodu - relacjonuje.
Jak dodaje, kontrolerzy byli świetnie poinformowani o tym, kiedy podpisała akt notarialny oraz o kredycie, który zaciągnęła na kupno domu. - Gdy po złożeniu wyjaśnień zapytałam czemu zawdzięczam kontrolę, usłyszałam, że jest to polecenie naczelnika Urzędu, który ma do tego prawo. Ale jeden z nich dodał: poza tym my czytamy gazety - twierdzi kobieta.
Jej zdaniem kontroli UKS nie można uznać za przypadkową tym bardziej, że kilka dni wcześniej została wezwana przez olsztyński ZUS. Chodziło o rozliczenie działalności gospodarczej, którą prowadziła... przed dziewięcioma laty. - Zdumiało mnie, że z takim opóźnieniem dokonywane są kontrole przez ZUS - mówi dziennikarzowi.
Nieprzypadkowe kontrole?
- Odbieram ostatnio dość często głuche telefony; uważam, że to co się dzieje jest formą wywierania na mnie presji, szykanowania mnie. W dniu, w którym Małkowski wyszedł na wolność, wykupiłam polisę na życie - powiedziała kobieta.
Jej pełnomocnik mecenas Andrzej Rogoyski także uważa serię kontroli, jakim została poddana jego klientka, za nieprzypadkową. - Uważam, że kontrolę finansów związaną z kupnem domu powinien przeprowadzić urząd skarbowy, a nie UKS, powszechnie zwany policją podatkową. Poza tym cała ta kontrola wydaje mi się dziwna, bo sto procent kosztów kupna domu moja klientka pokryła z kredytu bankowego - uważa Rogoyski
Co działo się w ratuszu
Czesław Małkowski został zwolniony z aresztu 26 września przez Sąd Okręgowy w Olsztynie, który uznał, że obawa matactwa ustała. Zakazał mu jednak kontaktowania się z poszkodowanymi kobietami, kierowania ratuszem, opuszczania kraju i poddał go nadzorowi policyjnemu. CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE
O molestowanie urzędniczek i gwałt na jednej z nich, dokonany przez prezydenta Olsztyna pisała w styczniu "Rzeczpospolita" i donosił program TVN "Superwizjer".. Po serii publikacji olsztyńska prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, które następnie - by uniknąć podejrzeń o stronniczość - zostało przekazane do Białegostoku.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Białymstoku 14 marca Małkowski został tymczasowo aresztowany. Areszt białostocki sąd uzasadnił obawą matactwa i grożącą Małkowskiemu surową karą. Ponieważ - pomimo licznych apeli radnych - Małkowski nie zrzekł się urzędu, na wniosek rady miasta 16 listopada odbędzie się referendum w sprawie przedterminowego odwołania go ze stanowiska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24