Do szpitala w Olszynie trafiło trzymiesięczne niemowlę z obrażeniami, które mogły świadczyć o stosowanej wobec niego przemocy - poinformowała policja. Prokuratura postawiła już rodzicom zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i usiłowania zabójstwa dziecka. Decyzją sądu podejrzani trafili do aresztu. Jak przekazał szpital, stan chłopca jest bardzo ciężki, a rokowania niepewne.
Niemowlę trafiło do szpitala w poniedziałek. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24. Sygnał potwierdziła sierżant Joanna Manelska z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że do szpitala w Olsztynie trafiło dziecko z obrażeniami, które mogły wskazywać na stosowaną wobec niego przemoc - przekazała policjantka.
Maria Dziejowska, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie przekazała, że trzymiesięczny chłopiec jest w stanie zagrożenia życia.
- W godzinach wieczornych 27 czerwca trafiło tu niemowlę ze szpitala w Szczytnie, przywiezione po wstępnym zaopatrzeniu ze szpitala w Szczytnie. Głęboko nieprzytomne, bez reakcji na bodźce. Przyjęte do naszego oddziału w stanie bardzo ciężkim. Po wstępnej diagnostyce radiologicznej stwierdzono duży uraz mózgu i różnoczasowe zmiany kostne kończyn górnych i dolnych. Stan jest określany jako bardzo ciężki z rokowaniem niepewnym. Dziecko jest w stanie zagrożenia życia - powiedziała Dziejowska.
Urazy nóg i rąk, jakich doznało niemowlę - według lekarzy - świadczą o tym, że dziecko mogło być od dłuższego czasu katowane.
Artur Bekulard, szef Prokuratury Rejonowej w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie) przekazał, że śledczy prowadzą sprawę od dwóch dni. Rodzice usłyszeli już zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i usiłowania zabójstwa trzymiesięcznego dziecka.
Areszt dla rodziców
Bekulard przekazał po godzinie 14, że sąd w Szczytnie wydał decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanych.
Niemowlę przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. Prokurator Bekulard nie podał, czy rodzice przyznają się do winy.
Lokalny "Tygodnik Szczytno" podaje, że matka dziecka ma 22 lata, a ojciec 25 lat. Według lokalnych mediów nieprzytomne niemowlę rodzice przywieźli do punktu nocnej opieki medycznej, a lekarz wezwał pogotowie i policję .Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że rodzice katowanego niemowlęcia mają także inne dziecko, trwa procedura umieszczenia go w rodzinie zastępczej.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24