Policjanci wciąż nie mogą przesłuchać 33-latka, który w Nowym Sączu zadźgał nożem swoją trzyletnią córkę. Mężczyzna jest ranny i lekarze nie zgadzają się na zadanie mu pytań. Do tragedii doszło we wtorek około godziny 14.
- Mężczyzna kilkanaście razy pchnął swoją 3-letnią córkę czymś ostrym. Wszystko wskazuje, że był to nóż - mówił w rozmowie z TVN24 Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. O tym, że doszło do zbrodni, policjanci dowiedzieli się od samego sprawcy. - Zadzwonił, powiedział tylko, że zabił i podał adres - relacjonował Nowak. Wiadomo, że ojciec był z dzieckiem w domu sam.
Chciał popełnić samobójstwo?
Mężczyzna jest ranny, co może świadczyć o tym, że próbował popełnić samobójstwo. Policjanci nie chcą jednak tego potwierdzić. Nie mogą też ze sprawcą rozmawiać. - Lekarz, który sprawuje opiekę nad tym mężczyzną, na razie nie wydaje pozwolenia na przesłuchanie - poinformowała rzeczniczka nowosądeckiej policji sierż. Elżbieta Gargas-Michalik.
Prokurator prowadzący sprawę zabronił policjantom udzielania więcej informacji na temat tej zbrodni.
Źródło: TVN24, tvn24.pl