Poznańska prokuratura sprawdza doniesienia prasowe, jakoby oficer ABW gromadził na służbowym komputerze pornografię z udziałem dzieci i zwierząt. Kontrolę w poznańskiej delegaturze przeprowadzi też samo ABW.
Przypadek kpt. M., który miał regularnie przeglądać materiały pornograficzne z dziećmi i zwierzętami opisał dziennik "Polska". Gazeta dotarła też do kopii "Sprawozdania z kontroli wykorzystania Internetu przez funkcjonariuszy Delegatury UOP w Poznaniu", która potwierdza zarzuty wobec kpt. M.
Według dziennika, choć zebrano dowody popełnienia przestępstwa przez M., sprawa nie została zbadana przez śledczych, zaś oficer zrobił błyskotliwą karierę w ABW za czasu poprzednich rządów – został doradcą szefa Agencji i do niedawna kierował poznańską delegaturą.
- Jeżeli będzie uprawdopodobnienie zaistnienia przestępstwa – będzie wszczęcie postępowania przygotowawczego – powiedział Jacek Derda z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Prokuratura zbada też doniesienia o rzekomym tuszowaniu przestępstwa w sprawie podejrzenia o posiadanie zakazanych materiałów przez oficera.
Sprawę zbada też sama ABW. Rzecznik Agencji Magdalena Stańczyk potwierdziła, że szef ABW podjął decyzję o przeprowadzeniu kontroli w poznańskiej delegaturze.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24