Cudów nie ma, podwyżek nie ma, a gabinet cieni okazał się gabinetem leni - na konferencji podumowującej sto dni rządu Donalda Tuska, LiD nie zostawił na premierze suchej nitki. Widzowie przyzwyczajeni do multimedialnych pokazów PiS-u i PO, tym razem mogli czuć się jednak rozczarowani...
Zaczęło się poważnie... - Przez sto dni Donald Tusk nie znalazł sposobu na wyjście z największych problemów, natomiast umiejętnie karmił opinię publiczną swoimi hasłami. Po wyborach okazało się, że premier żadnego planu działania nie miał - oceniał pierwsze sto dni rządu Donalda Tuska przewodniczący LiD Wojciech Olejniczak.
To nie będzie żaden "Matriks"? A jednak...
Olejniczak zaznaczył, że LiD przygotował specjalny raport o pracy ministrów. - To nie jest żaden "Matriks" tylko zwykła książeczka - mówił poseł LiD, nawiązując do konferencji posłów PiS.
I dodawał: - Donald Tusk podkreślał ostatnio, że PO wraca do polityki bardzo liberalnej i nie chodzi tylko o podatek liniowy. To musi bardzo niepokoić, dlatego nasz klub złoży w najbliższym czasie projekty, które ochronią grupy najbardziej zagrożone pomysłami PO.
Przewodniczący LiD-u zadeklarował, że jego partia "przez najbliższe miesiące będzie odpowiadać na nieróbstwo rządu i liberalne zapowiedzi swoimi projektami".
Rozmowy kontrolowane
Konferencja nabrała tempa, kiedy przewodniczącego zastąpiła na scenie Alicja Błochowiak. Posłanka wzorem Adama Hofmana z PiS wcieliła się w rolę konferansjera.
- Budżet to pierwsza - i jak narazie jedyna - istotna ustawa rządu - mówiła posłanka, wywołując "do tablicy" kolejnych parlamentarzystów LiD-u... "Deklaracje PO sprzed wyborów umarły", "Donald Tusk wszedł w buty Jarosława Kaczyńskiego", "PO potrafi tylko blokować nasze dobre projekty" - mówili kolejni posłowie.
Jeden z nich - Bartłomiej Arłukowicz (fo tej pory znany bardziej jako zwycięzca drugiej edycji programu "Agent") udowadniał, że Polacy dali się nabrać na slogany Tuska. - Gabinet cieni okazał się gabinetem leni, a rząd Tuska okazał się rządem bezradności. I dodawał: - Czy pielęgniarki zarabiają więcej? Nie! Ciągle dostają 1300 złotych. Największym problemem tego rządu jest pani minister Kopacz.
Dostało się też koalicjantowi PSL - tradycyjnie - za złą sytuację rolników. - Gdyby nie rząd, byłoby lepiej. PO i PSL blokują nasz projekty. Platforma realizuje program oświaty zaproponowany przez Romana Giertycha i boi się kościoła katolickiego (to odnośnie sprzeciwu premiera na refundowanie zapłodnienia in vitro).
Punkt kulminacyjny - Napieralski odsłania wszystko
Na koniec konferencji LiD przygotował "najmocniejsze uderzenie". Grzegorz Napieralski z tablicy umieszczonej za jego plecami zaczął zrywać przedwyborcze hasła PO o "cudach". Cuda? - Nie ma! Karta praw podstawowych? - Nie ma! Podwyżki dla budżetówki? - Nie ma. Polityka prorodzinna? - Nie ma! - wyliczał Napieralski, odrywając kolejne nalepki.
"POtworne rozczarowanie, czyli 100 dni rządu"
LiD, w związku z mijającymi 100 dniami rządu Tuska opracował raport, w którym ocenia dotychczasową działalność gabinetu PO-PSL. -Ekipa rządowa przypomina lokomotywę, która ugina się pod ciężarem obietnic wyborczych, głośno sapie i stoi w miejscu - piszą twórcy broszury.
RAPORT 100 dni niespełnionych obietnic PO i PSL możesz przeczytać TUTAJ.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24