Możliwość obniżenia wynagrodzenia sędziego maksymalnie o 15 proc. przez dwa lata jako nowy typ kary dyscyplinarnej, a także ulepszenia w kwestii skarg na przewlekłość postępowań - przewiduje projekt przygotowany w resorcie sprawiedliwości.
Jak wskazuje MS, "szerszy katalog kar dyscyplinarnych ma zapewnić większą elastyczność w ich wymierzaniu". "W chwili obecnej w wypadku sędziego ukaranego już karą nagany, który nie pełni żadnej funkcji, w sytuacji ponownego popełnienia przez niego przewinienia dyscyplinarnego sądowi dyscyplinarnemu pozostają de facto jedynie najsurowsze kary" - zaznaczono w uzasadnieniu projektu zamieszczonego na stronach Rządowego Centrum Legislacji.
Obecnie - zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych - sędziowskimi karami dyscyplinarnymi są: upomnienie, nagana, usunięcie z zajmowanej funkcji, przeniesienie do innego sądu lub usunięcie z zawodu. Modyfikacja odnosząca się do kar dyscyplinarnych ma polegać na dodaniu nowej kary, czyli obniżenia wynagrodzenia sędziego - od pięciu do 15 proc. - przez co najmniej pół roku, a maksymalnie przez dwa lata.
Jak dodano w projekcie, orzeczenie każdej z kar dyscyplinarnych - poza upomnieniem - skutkować ma pozbawieniem przez pięć lat możliwości awansowania na wyższe stanowisko sędziowskie, niemożnością uczestniczenia w tym czasie w kolegium sądu, orzekania w sądzie dyscyplinarnym oraz objęcie funkcji prezesa, wiceprezesa i kierownika ośrodka zamiejscowego sądu. Dotychczas kara nagany nie hamowała możliwości awansu.
Ponadto w projekcie zaproponowano "wprowadzenie regulacji, zgodnie z którą informacje zawarte w oświadczeniu majątkowym sędziego mają być jawne, analogicznie do uregulowań dotyczących prokuratorów".
"Proponuje się wprowadzenie jawności oświadczeń majątkowych, a nie zasady ich upubliczniania. Tym samym oświadczenia są przechowywane u prezesa sądu, a udostępniane na wniosek osoby zainteresowanej. Podstawę prawną do formułowania wniosku określa ustawa o dostępie do informacji publicznej" - dodano w uzasadnieniu.
Rekompensata za przewlekłość postępowania
Poza kwestiami dyscyplinarnymi i oświadczeń majątkowych poruszanych w przepisach ustawy o ustroju sądów projekt zmienia też zapisy ustawy o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu bez nieuzasadnionej zwłoki. Zmiany te - jak zaznaczono - wynikają z konieczności wykonania wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Według projektu sądy mają zostać zobowiązane przy orzekaniu wysokości rekompensaty w związku ze stwierdzoną przewlekłością postępowania do wzięcia pod uwagę całej długości tego postępowania - od chwili jego wszczęcia do momentu rozpoznania skargi. Ma to uniemożliwić ograniczenie rozpoznawania skarg tylko do etapu, na jakim postępowanie znajduje się w momencie składania skargi.
Zmodyfikowane mają być także zasady ustalania wysokości kwot finansowych - nie mniej niż 1 tys. zł za każdy rok postępowania - oraz złagodzone wymogi formalne związane ze składaniem takich skarg.
KRS częściowo chwali
Opinię do projektu sformułowała już m.in. Krajowa Rada Sądownictwa. Oceniła, że poruszane kwestie powinny być wprowadzane w dwóch projektach, gdyż przepisy o skargach na przewlekłość nie są powiązane z poruszanymi kwestiami sędziowskimi. Rada pozytywnie zaopiniowała część projektu odnoszącą się do skarg. Jednocześnie KRS skrytykowała wprowadzenie jawności oświadczeń majątkowych sędziów. "Wprowadzenie jawności oświadczeń może w wyniku ponownego wykorzystania informacji publicznej doprowadzić do upublicznienia tych oświadczeń, w tym także w internecie" - wskazała Rada. Krytycznie oceniła ona także pomysł wprowadzenia finansowych kar dyscyplinarnych wskazując, że już obecnie kary i postępowania dyscyplinarne wiążą się z pośrednią odpowiedzialnością finansową sędziego, który zostaje na przykład zawieszony w czynnościach służbowych.
Propozycję jawnych sędziowskich oświadczeń majątkowych w przekazanych uwagach skrytykował także Naczelny Sąd Administracyjny. Wskazał, że już obecne regulacje "zapewniają kontrolę nad oświadczeniami sędziów".
Autor: pk/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24