Agencja Wywiadu kompletuje kierownictwo – dowiedział się portal tvn24.pl. Nowym wiceszefem został młody oficer podpułkownik Dominik Duda, który zarazem jest autorem cenionych publikacji o terroryzmie islamskim.
Kandydaturą podpułkownika Dudy zajęła się już sejmowa komisja do spraw służb specjalnych, oceniając ją pozytywnie. Co nie już tak oczywiste, nowego szefa wysoko oceniają tak posłowie rządzącego PiS, jak również opozycyjni.
- Już w ubiegłej kadencji bywał gościem speckomisji referując sprawy związane z terroryzmem. Zawsze doskonale przygotowany, profesjonalista – mówi nam jeden z polityków.
Wysokie zdanie o Dudzie ma również jeden ze współtwórców Centrum Antyterrorystycznego doktor Paweł Chomentowski: - Oficer o dużym doświadczeniu, od lat pogłębiający wiedzę o zagrożeniach terrorystycznych. Przeszedł wszystkie szczeble kariery dzięki determinacji, ciężkiej pracy i realnym osiągnięciom – komentuje w rozmowie z naszymi dziennikarzami.
Widocznym efektem pracy podpułkownika Dudy jest książka, która ukazała się w wydawnictwie Uniwersytetu Jagiellońskiego "Terroryzm islamski". Ale – jak mówią nasi rozmówcy – Duda od lat brał udział również w działaniach operacyjnych wywiadu. Czyli pracował przy konkretnych sprawach związanych np. z Polakami, którzy przeszli na Islam i zradykalizowali się mieszkając na Zachodzie Europy.
- Ma umysł analityczny, duże zdolności językowe. Zarazem spotykając go na ulicy każdy pomyśli, że to zwykły urzędnik – uważa jeden z jego współpracowników.
Jawne efekty tajnego konfliktu
Pułkownik Duda będzie tworzył kierownictwo wywiadu wraz z "pełniącym obowiązki szefa" Piotrem Krawczykiem, który wcześniej był wiceszefem. Jednak przed miesiącem doszło do niespodziewanego odwołania "01" polskiego wywiadu - pułkownika Grzegorza Małeckiego.
Oficjalnie dlatego, że ma on rozpocząć karierę w dyplomacji. Nieoficjalnie wiadomo, że od długiego już czasu pogłębiał się konflikt między Małeckim a Krawczykiem. Ten ostatni jest blisko związany z ministrem-koordynatorem służb Mariuszem Kamińskim i ostatecznie wygrał wyścig o fotel szefa "polskich szpiegów".
Reformy wkrótce
Te zmiany personale mają także inny wymiar. Otóż wywiad – pierwszy raz, od wielu lat – będzie kierowany przez osoby wywodzące się właśnie z tej tajnej służby.
- Krawczyk zaczął w wywiadzie, pracował w ambasadach i wrócił do centrali. Duda wychował się przy Miłobędzkiej, jeżdżąc oczywiście w różnych misjach po całym świecie – mówi nam oficer, zastrzegający sobie anonimowość.
Od podziału Urzędu Ochrony Państwa (2002 rok) istnieje podział na służby wewnętrzne (Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego) i działające poza naszymi granicami – właśnie Agencję Wywiadu. To także dwa różne środowiska, które nie przepadają za sobą. Dotąd kolejni szefowie AW byli silniej związani właśnie z wewnętrznymi służbami – np. generał Zbigniew Nowek, generał Maciej Hunia czy właśnie pułkownik Grzegorz Małecki.
- Wielu z Miłobędzkiej miało wrażenie, że są opanowani i rządzeni przez kolonizatorów. Zobaczymy, jak teraz będzie to wyglądało, gdy obydwaj szefowie urodzili się w wywiadzie – zaznacza jeden z rozmówców, już na emeryturze.
Jednak według wielu nieoficjalnych źródeł wkrótce może dojść do odwrócenia wektorów sił, niż te panujące przez ponad dekadę w polskich służbach specjalnych. Według tych informacji duet ministrów koordynatorów Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik pracują nad reformą służb cywilnych. Jej głównym założeniem jest połączenie służb wewnętrznych (ABW) i zewnętrznych (AW) z powrotem w jeden organizm. Czyli powrót do sytuacji sprzed 2002 roku, gdy podzielono Urząd Ochrony Państwa. Oficjalnie ministrowie odmawiają komentowania tych informacji – "nie ma o czym mówić, póki nie będzie gotowych ustaw" – usłyszeliśmy jedynie od ważnego polityka Prawa i Sprawiedliwości, zajmującego się problemami bezpieczeństwa.
Marek Biernacki, były koordynator służb specjalnych komentuje zmiany w Agencji Wywiadu (nagranie z 22 września):
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl), Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl) / kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View