Beata Szydło zaprezentuje skład przyszłego rządu podczas konferencji prasowej tuż po posiedzeniu Komitetu Politycznego PiS, który zatwierdzi kandydatów na ministrów - poinformowała rzecznik PiS Elżbieta Witek. Posiedzenie komitetu odbędzie się prawdopodobnie w piątek po południu. Według informacji tvn24.pl za resort infrastruktury ma odpowiadać Andrzej Adamczyk. Witold Waszczykowski miałby objąć stanowisko szefa MSZ.
- Chcielibyśmy, żeby Komitet Polityczny odbył się bez zbędnej zwłoki. W tej chwili trwają konsultacje. Rozpoczęły się wczoraj, są dzisiaj, będą jeszcze jutro. Jeżeli technicznie pójdzie to szybko, chcielibyśmy, żeby komitet odbył się w piątek, żeby wtedy zapadły decyzje - powiedziała Witek dziennikarzom w Sejmie.
Jak dodała, komitet ma zatwierdzać kandydatury na ministrów. - Będzie podjęta uchwała w sprawie rekomendacji dla składu przyszłego rządu - poinformowała.
Rzeczniczka PiS zapowiedziała, że tuż po posiedzeniu komitetu odbędzie się konferencja prasowa.
- Wtedy moglibyśmy poinformować opinię publiczną, jakie są decyzje. Gdyby komitet był w piątek późnym wieczorem, wtedy zrobilibyśmy konferencję prasową w sobotę - dodała.
Wcześniej szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak informował, że skład nowego rządu ma zostać ogłoszony do końca tygodnia bądź na początku przyszłego. Dodał, że w środę kontynuowane są rozmowy ws. obsady stanowisk. Do tej pory prowadził je z prezydentem Andrzejem Dudą "kwartet" wyznaczony przez Komitet Polityczny PiS: Jarosław Kaczyński, Adam Lipiński, Joachim Brudziński i Mariusz Błaszczak.
We wtorek po raz pierwszy po kilkudniowej przerwie w rozmowach o rządzie uczestniczyła osobiście Beata Szydło.
Waszczykowski w MSZ?
Jak informował w środę rano portal tvn24.pl w centrali Prawa i Sprawiedliwości, podczas wtorkowych rozmów "najpewniej przesądzone" zostały kolejne nominacje. Jak powiedział jeden z naszych rozmówców, to Witold Waszczykowski a nie Kazimierz M. Ujazdowski ma zostać szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Waszczykowski pełnił wcześniej funkcję wiceministra w tym resorcie w rządzie PiS. Jednocześnie pełnił rolę głównego negocjatora w sprawie "tarczy rakietowej". Dopytywany przez dziennikarza TVN24 zdradził, że w środę wieczorem ma spotkanie z "władzami partii i przyszłą premier".
Resortem infrastruktury prawdopodobnie pokieruje poseł PiS Andrzej Adamczyk, dotąd aktywnie działający w sejmowej komisji infrastruktury. Jego przewaga nad konkurentami to znajomość i “dobra chemia” z Beatą Szydło. Znają się jeszcze z czasów działania w małopolskim samorządzie.
Według informacji tvn24.pl, nieco bardziej skomplikowana jest sytuacja dotycząca Ministerstwa Skarbu Państwa. Tutaj bliżej nominacji jest aktualny europoseł PiS Dawid Jackiewicz, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Problem stanowi ważny dla PiS projekt, czyli powołanie ministerstwa energetyki.
Cały koncept może być wbrew regulacjom europejskim, które mówią o rozdzieleniu nadzoru nad przesyłem energii i wytwarzaniem. Być może jedyną możliwością kierowania wszystkimi spółkami jest nadzór od strony właścicielskiej - czyli Ministerstwa Skarbu Państwa. Jeśli ta koncepcja wygra, murowanym kandydatem jest Piotr Naimski, który od wielu lat specjalizuje się w sprawach dotyczących bezpieczeństwa energetycznego.
Gliński, Błaszczak, Gowin, Ziobro wicepremierami?
Według rozmówców tvn24.pl, w nowym rządzie będzie kilku wicepremierów, nawet czterech. - Koalicjanci (Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin) dostaną teki wicepremierów. Czyli trzeba ich będzie zrównoważyć swoimi. Tu murowanym kandydatem jest profesor Piotr Gliński i Mariusz Błaszczak - twierdzi jeden z naszych rozmówców.
Z kolei według nieoficjalnych informacji RMF FM, resortem sprawiedliwości ma pokierować Zbigniew Ziobro, a obrony narodowej Antoni Macierewicz. Teka ministra nauki i szkolnictwa wyższego ma przypaść Jarosławowi Gowinowi, który jeszcze przed wyborami przymierzany był do objęcia funkcji szefa MON.
Autor: Robert Zieliński, js,pk/ja / Źródło: tvn24.pl, TVN24, RMF FM