Pełczyńska-Nałęcz jest pierwszą kobietą ambasadorem Polski w Rosji od czasów nawiązania stosunków dyplomatycznych w XVI w. z ówczesnym Księstwem Moskiewskim. "Dzisiaj złożyłam kopie listów w MSZ Rosji. Rozmowa z Ministrem Titowem o stosunkach FR-PL i Ukrainie. Usłyszałam życzenia powodzenia mojej misji w Rosji" - napisała Pełczyńska-Nałęcz na Twitterze.
Jak poinformowała, jej rozmowa z wiceszefem rosyjskiej dyplomacji oprócz stosunków polsko-rosyjskich, dotyczyła także Ukrainy.
"Kilka tematów" w dyskusji
Informując o przyjęciu przez Titowa polskiej ambasador, MSZ FR przekazało, że "w toku rozmowy rozpatrzono stan stosunków dwustronnych, w tym w kontekście zainicjowanych przez Zachód działań ograniczających wobec Rosji". "Podkreślono zamiar utrzymania kanałów współpracy między ministerstwami spraw zagranicznych, a także kontaktów kulturalno-oświatowych i społecznych" - podało rosyjskie MSZ.Według rosyjskiego resortu spraw zagranicznych "przedyskutowano kilka aktualnych problemów, w tym sytuację na Ukrainie".We współczesnym prawie dyplomatycznym złożenie kopii listów uwierzytelniających na ręce ministra spraw zagranicznych państwa przyjmującego lub jego zastępcy nie kończy procedury związanej z początkiem urzędowania nowego ambasadora. Aby nowy szef misji mógł w pełni korzystać z oficjalnego statusu i pełnić funkcje urzędowe i protokolarne, musi jeszcze złożyć listy uwierzytelniające głowie państwa.
Uroczystość na Kremlu
Na razie nie wiadomo, kiedy Pełczyńska-Nałęcz złoży listy uwierzytelniające Władimirowi Putinowi. Prezydent FR nie ma zwyczaju przyjmowania w tym celu poszczególnych ambasadorów - dokumenty zwykle odbiera od kilkunastu ambasadorów jednocześnie. Ceremonie takie odbywają się raz na kilka miesięcy. Poprzednia miała miejsce 27 czerwca. Putin odebrał wówczas listy od 13 ambasadorów.Uroczystość odbywa się tradycyjnie w Sali Aleksandrowskiej Wielkiego Pałacu Kremlowskiego. Uczestniczą w niej minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i doradca prezydenta ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow.Pełczyńska-Nałęcz w niedawnym wywiadzie podkreślała m.in., że podczas swojej misji chce prezentować polski punkt widzenia i Polskę taką, jaka ona rzeczywiście jest: nowoczesną, pokojową, stroniącą od wojen i konfliktów, promującą ład europejski. Jak mówiła, ten obraz nie zawsze w Rosji tak wygląda.Zaznaczyła, że będzie przypominać rosyjskim partnerom o trudnych i nierozwiązanych od lat sprawach w relacjach polsko-rosyjskich, pomimo iż obecny klimat polityczny temu nie sprzyja.
Z MSZ do Moskwy
Pełczyńska-Nałęcz była wiceministrem w MSZ od stycznia 2012 r. Odpowiadała za sprawy Polonii, współpracę rozwojową i problematykę wschodnią. Wcześniej pracowała m.in. w Ośrodku Studiów Wschodnich jako kierownik działu rosyjskiego i wicedyrektor.
W latach 2009-2010 była członkiem Komitetu Sterującego Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego, a między 2008 i 2012 r. członkiem Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych. Jest autorką kilkudziesięciu publikacji poświęconych m.in. transformacji w Rosji.Do Moskwy przyjechała 17 sierpnia.
Andriejew za Aleksiejewa
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin we wtorek mianował Siergieja Andriejewa na nowego ambasadora FR w Polsce. Zastąpi on Aleksandra Aleksiejewa, który kierował misją dyplomatyczną Rosji w Warszawie od 2010 roku.Urodzony w 1958 roku Siergiej Wadimowicz Andriejew jest zawodowym dyplomatą. W MSZ FR pracuje od 1980 roku. Ostatnio - od września 2010 roku - był dyrektorem Sekretariatu Generalnego (Departamentu) MSZ Rosji.Wcześniej był ambasadorem FR w Norwegii (2006-2010) i Angoli (1999-2002). Pracował też w ambasadzie Rosji w Portugalii i ZSRR - w Mozambiku.Andriejew jest absolwentem Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO) i Akademii Dyplomatycznej przy MSZ Rosji. Włada angielskim, francuskim, portugalskim i norweskim.Od grudnia 2004 roku ma rangę ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego. Jest kawalerem Orderu Zasługi dla Ojczyzny I klasy.
Autor: nsz//rzw / Źródło: PAP