Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport dotyczący wymiaru sprawiedliwość. Zdaniem NIK "znajduje się on w największym od 1989 roku kryzysie", którego konsekwencje "mogą wywierać negatywny wpływ na możliwość skutecznej ochrony i egzekwowania praw przez obywateli w kolejnych latach". To efekt - podano w raporcie - "permanentnych zmian, które nie rozwiązały żadnego z jego istotnych problemów".
Celem kontroli NIK było zbadanie, czy działania ministra sprawiedliwości w latach 2013-2023, a także w ograniczonym zakresie prezesów sądów, podejmowane w obszarach planowania strategicznego, organizacyjno-kadrowym i prawotwórczym, wpłynęły na poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
"Na przestrzeni ostatniej dekady sądownictwo powszechne funkcjonowało w warunkach permanentnych zmian, które nie rozwiązały żadnego z jego istotnych problemów. Ingerencja w tak wrażliwy obszar funkcjonowania państwa wymagała szczególnej ostrożności i precyzji w formułowaniu środków zaradczych oraz transparentności działania. Warunki te w ocenie NIK nie zostały spełnione" - czytamy w komunikacie Izby.
Jak stwierdzono, "działania i zaniechania organów odpowiedzialnych za funkcjonowanie sądownictwa, w tym w szczególności ministra sprawiedliwości, wprowadziły niepewność co do istniejącego stanu prawnego i organizacyjnego". "Wymiar sprawiedliwości znajduje się w największym od 1989 roku kryzysie, którego konsekwencje mogą wywierać negatywny wpływ na możliwość skutecznej ochrony i egzekwowania praw przez obywateli w kolejnych latach" - napisała NIK.
Brak "precyzyjnego określenia kierunku"
Kontrola wykazała, że "bez systemowego i precyzyjnego określenia kierunku, w którym Polska chce modernizować sądownictwo, nie będzie możliwe stworzenie odpowiednich warunków do tego, by sprawy kierowane do sądów przez obywateli, podmioty gospodarcze i instytucje publiczne mogły być sprawnie rozstrzygane".
NIK w raporcie zwróciła uwagę między innymi na wydłużający się czas postępowań i na "niewykorzystaną szansę odciążenia sądów poprzez rozstrzyganie sporów drogą mediacji", których "skala wykorzystania jest znikoma w stosunku do możliwości i potrzeb".
Istotnym czynnikiem negatywnie wpływającym na sprawność sądów powszechnych - wskazanym przez NIK - była też liczba i częstotliwość zmian przepisów prawa. "Brak stabilności prawa przekładał się na sprawność postępowań sądowych i był jednoznacznie krytycznie oceniany przez sędziów" - czytamy.
NIK ostrzega, że "bez wprowadzenia koniecznych zmian sytuacja będzie się dalej pogarszać".
Wnioski do ministra
W konsekwencji przeprowadzonej kontroli, NIK skierowała wnioski do ministra sprawiedliwości o przeprowadzenie diagnozy stanu sądownictwa powszechnego, opracowanie działań możliwych do wdrożenia w ujęciu krótko- i długookresowym, przeprowadzenie przeglądu istniejących struktur organizacyjnych sądów powszechnych, ograniczenie delegowania sędziów i innych pracowników sądów do instytucji spoza systemu sądownictwa powszechnego, prowadzenie racjonalnych i transparentnych działań legislacyjnych i zapewnienie transparentności działań ministra.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Szymon Pulcyn