Wtorkowe uroczystości z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej są szeroko komentowane w mediach zagranicznych. Niemiecki "FAZ" chwali kanclerz Angelę Merkel, że znalazła się na uboczu sporu o historię, widocznego w wypowiedziach Lecha Kaczyńskiego i Władimira Putina. Natomiast amerykańskie media wstrzymują się od ostrych komentarzy i relacjonują jak wyglądała uroczystość.
W niemieckich mediach oddźwięk uroczystości w Gdańsku jest bardzo duży. - Zebrani we wtorek na Westerplatte premierzy przeżyli lekcję historii, podczas której zderzyły się ze sobą spojrzenia prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego oraz premiera Rosji Władimira Putina na temat Traktatu Wersalskiego oraz rosyjskiego ciosu nożem w plecy Polski - napisał opiniotwórczy dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Zderzyły się ze sobą spojrzenia polskiego prezydenta Kaczyńskiego i premiera Rosji Putina na temat Traktatu Wersalskiego oraz rosyjskiego ciosu nożem w plecy Polski. "FAZ"
Fałszowanie historii, jakie miało miejsce w minionych tygodniach, i zadziwiająca ustawa przeciwko krytyce roli Armii Czerwonej nie dają powodów do optymizmu. "Der Tagesspiegel"
Według "FAZ" przez dekady obchody na Westerplatte były "wewnętrzną sprawą polską". - Musiały minąć kolejne lata, zanim polski rząd odważył się zaprosić na 1 września nie tylko gotowe do pokuty Niemcy, ale też szefa rządu kraju sąsiedniego na wschodzie, wciąż przywiązanego do czasów stalinowskich. A także zanim państwo to (Polska) było na tyle pewne siebie, by skonfrontować z własną interpretacją historii inne narody europejskie, które czyni odpowiedzialnymi za swój los - ocenia "FAZ".
- Niemiecka kanclerz postąpiła właściwie, nie wdając się w tę debatę. Tylko dlatego, że bez ograniczeń uznała odpowiedzialność Niemiec za niewypowiedziane okropności narodowosocjalistycznego panowania i oddała hołd wyjątkowej ofierze Polski, mogła dołączyć w tym miejscu pamięci o bohaterach również pojednawcze słowo dla wypędzonych - ocenia "FAZ"
Putin w cieniu
Z kolei korespondent telewizji publicznej ARD ocenił w relacji z Gdańska, że premier Rosji Władimir Putin "stał na Westerplatte wyraźnie w cieniu niemieckiej kanclerz". - Władimir Putin nie był gotowy do ustępstw. Tym razem musiało wystarczyć, że był obecny. Ani słowa o przeprosinach za rosyjską napaść na Polskę. Rozczarowanie - oceniła ARD. W materiale podkreślono również, że "polsko-niemieckie stosunki są obecnie dobre jak nigdy dotąd - Kaczyńskim na przekór".
Fałszowanie historii nie budzi optymizmu
- (Rosja) potrzebuje czasu, by dostrzec, że przejęcie odpowiedzialności za błędy i doznaną niesprawiedliwość może być uznane za dowód siły, a nie słabości - napisał berliński "Der Tagesspiegel".
- Fałszowanie historii, jakie miało miejsce w minionych tygodniach, i zadziwiająca ustawa przeciwko krytyce roli Armii Czerwonej, nie dają powodów do optymizmu - czytamy w dzienniku.
Czasem trzeba milczeć
Dziennik "Berliner Zeitung" ocenił, że Angela Merkel ma zrozumienie dla polskiego wyczulenia na sprawy związane z upamiętnieniem wysiedleń Niemców. - Na żaden inny temat Polacy nie reagują bardziej emocjonalnie i wrażliwie. Niemiec musi wykazać tu zrozumienie i niekiedy milczeć - oceniła gazeta.
Dodała jednak, że w czasie trwającej w Niemczech kampanii wyborczej "obowiązkiem konserwatywnej szefowej rządu, która liczy na ponowny wybór, jest głaskanie" środowisk wypędzonych, jako ważnej grupy wyborców. "To jest uprawnione, i to niezależnie od tego, czy planowane w Berlinie centrum poświęcone wypędzeniom uważa się za ważną placówkę czy też instytucję, która raczej rozdrapie stare rany w stosunkach polsko-niemieckich" - pisze "Berliner Zeitung".
Skład amerykańskiej delegacji
Już od wtorkowego poranka amerykańskie media relacjonowały uroczystości z Polski. W tym dniu przypominano także historię września 1939 roku i początku II wojny światowej w tym także bardzo szeroką historię Polski. Jak mówi korespondent TVN24 w USA Jan Pachłowski, wiedza przeciętnego Amerykanina na ten temat jest bardzo niska.
"Washington Post" w swoim internetowym wydaniu napisał, że Polska strona była zawiedziona składem delegacji USA. Gazeta podkreśla, że te niezadowolenie wynikało z tego, że Warszawa jest lojalnym sprzymierzeńcem Ameryki i właśnie z tego powodu można wymagać większego zainteresowania. Gazeta opisała także relacje jakie panują na linii Warszawa - Moskwa.
Jak dodaje Pachłowski, media bardzo wnikliwie i dokładnie opisały wszystko to, co się w Gdańsku działo. Niewiele było komentarzy, w większości były to relacje informacyjne.
Rozmawiali o tarczy
Amerykańska prasa pisze także, że przy okazji wizyty amerykańskich przedstawicieli na uroczystościach w Gdańsku poruszona została kwestia tarczy antyrakietowej. W czasie rozmów delegatów z Radosławem Sikorskim miało paść zapewnienie, że nie ma decyzji co do rezygnacji z tarczy antyrakietowej w Polsce.
Amerykański "New York Times" pisze natomiast o wspólnym oddaniu hołdu żołnierzom - polskim przez Władimira Putina, radzieckim przez Donalda Tuska. Na swojej stronie internetowej brytyjski "The Guardian" bardzo szczegółowo pisze o historycznym sporze między Polską, a Rosją, ostatniej kampanii antypolskiej w mediach rosyjskich i ubolewa, że w tym wszystkim zaginął na Westerplatte głos Angeli Merkel.
Źródło: TVN24, PAP