To dowód na to, że nie należy bagatelizować tej sprawy, jak premier. Zginął człowiek, trzeba do tego podejść poważnie - powiedziała na antenie TVN24 wiceszefowa PiS Beata Szydło, komentując informację, że zanim Ryszard C. zabił pracownika w łódzkiej siedzibie PiS, był w biurze posła PO Stefana Niesiołowskiego.
Szydło skomentowała informację o wizycie Ryszarda C. w biurze Niesiołowskiego powściągliwie. Nie chciała przesądzać, czy jest to dowód na to, że sprawca chciał zabić polityka bez względu na opcję (o czym mówił w Sejmie szef MSWiA).
- Na razie to jest stwierdzenie tej pani, postępowanie się toczy, trzeba poczekać na wszystkie wyjaśnienia - podsumowała zeznania w prokuraturze dyrektor biura poselskiego Niesiołowskiego, przypominając jednocześnie, że Ryszard C. - po zatrzymaniu - mówił, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego.
Jej zdaniem, przesłuchiwanie pracowników poselskich biur to rutynowe działania śledczych i nie należy wyciągać z tego pochopnych wniosków.
- Również moje pracownice - po okazaniu zdjęcia (Ryszarda C.) - były pytane o to, czy ta osoba była w moim biurze - zaznaczyła wiceprezes PiS.
"Wysyłał prezesa PiS do szpitala..."
Zdaniem Szydło, to, iż Ryszard C. był widziany w innych biurach niż PiS-u świadczy na razie o tym, że sprawy nie należy bagatelizować.
- Nawiązuję tu do wczorajszej wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który powiedział, żebyśmy nie przesadzali, jeśli chodzi o zagrożenie, bo nie odbiegamy od standardów europejskich. Jeśli potwierdzą się dzisiejsze informacje, to będzie to oznaczać, że premier Tusk nie miał racji - powiedziała wiceprezes PiS. I podkreśliła: - Zginął człowiek, trzeba sprawę wyjaśnić.
Na koniec Szydło stwierdziła, że PiS jest ciągle narażone na ataki. Było tak również wtedy, gdy doszło do zabójstwa w biurze PiS. - Pan poseł Niesiołowski stwierdza teraz, że być może ta osoba (Ryszrad C. - red.) chciała na niego napaść, a po zatrzymaniu tego człowieka wysyłał Jarosława Kaczyńskiego do szpitala psychiatrycznego - powiedziała wiceprezes PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP