Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie nieopublikowania wyroku TK z 9 marca - poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Potwierdziły się tym samym wcześniejsze informacje tvn24.pl. PO zapowiedziała, że jeszcze w środę złoży wniosek o zwołanie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości w tej sprawie.
"W toku prowadzonego postępowania sprawdzającego nie stwierdzono w poczynaniach Prezesa Rady Ministrów, Ministra-Członka Rady Ministrów oraz Prezesa i pracowników Rządowego Centrum Legislacji znamion niedopełnienia obowiązków, tj. czynu zabronionego z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego" - czytamy w komunikacie.
Jak poinformował prok. Paweł Blachowski, "nie stwierdzono bowiem, aby doszło do narażenia na niebezpieczeństwo dobra społecznego lub interesu jednostki, zwłaszcza o charakterze umyślnym, a będącego warunkiem zaistnienia przestępstwa z tego przepisu".
"Sam brak publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego - bez zaistnienia jakichkolwiek dodatkowych przesłanek indywidualnych - nie jest wystarczający do stwierdzenia, że wyczerpane zostało znamię działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego" - czytamy w komunikacie.
Niedopełnienie obowiązków polega nie tylko na zaniechaniu ich wykonania, ale także na ich wykonaniu, ale w sposób nieprawidłowy - przypomina prokuratura.
"Rodzi to powinność podjęcia nie tylko czysto technicznych czynności związanych z publikacją orzeczenia Trybunału, ale także weryfikacji, czy tekst do publikacji spełnia prawne wymogi, a więc został wydany przez uprawniony organ na podstawie i w ramach obowiązujących przepisów prawa" - zaznaczono w uzasadnieniu. "Sprawa przedmiotowego wyroku Trybunału przynosi dwa sprzeczne stanowiska prawne, reprezentowane przez ekspertów z zakresu prawa konstytucyjnego, a dotyczące kwestii, czy Trybunał Konstytucyjny może orzekać wyłącznie na podstawie Konstytucji z pominięciem obowiązującej ustawy o Trybunale. W tej sytuacji podjęcie każdej decyzji - o publikacji orzeczenia bądź jego odmowie - mogłoby zostać potraktowane jako niedopełnienie obowiązków" - napisał prokurator Blachowski. "Aby je wykazać, należy jednak dowieść działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego o charakterze, co wymaga podkreślenia, umyślnym. Przyjęcie stanowiska jednej ze stron konstytucyjnego sporu nie może być zaś traktowane jako działanie, które umyślnie narusza publiczny interes, lecz nawet - w subiektywnej ocenie, popartej prawnymi ekspertyzami konstytucjonalistów - może uchodzić za ochronę tego interesu" - ocenił. "Prokuratura nie jest zaś organem uprawnionym do rozstrzygania sporów o charakterze konstytucyjnym" - podkreślił praski prokurator okręgowy.
Dodał, że postanowienie jest prawomocne.
Platforma chce wyjaśnień
PO zapowiedziała, że złoży wniosek o zwołanie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości w sprawie odmowy wszczęcia śledztwa.
- Platforma Obywatelska protestuje przeciwko ręcznemu sterowaniu prokuraturą - mówił poseł PO Krzysztof Brejza na środowej konferencji prasowej.
- Składamy jako PO wniosek i apel do marszałka Sejmu o pilne zwołanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, zaproszenie pana ministra i prokuratura generalnego w jednej osobie na posiedzenie tej komisji i zapoznanie Sejmu (...) z okolicznościami tego, o czym dzisiaj informują media, czyli o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie nieopublikowania wyroku przez panią premier Beatę Szydło - dodał.
Komunikat Prokuratora Okręgowego Warszawa - Praga w Warszawie w sprawie PO V Ds. 47.2016 Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie podjęła decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie niedopełnienia przez funkcjonariuszy publicznych obowiązków wynikających z art. 190 ust. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej z 2 kwietnia 1997 roku oraz z art. 3 Ustawy z 10 lipca 2000 roku o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych poprzez zaniechanie niezwłocznego ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 roku., tj. o czyn z art. 231 1 kk. W toku prowadzonego postępowania sprawdzającego nie stwierdzono w poczynaniach Prezesa Rady Ministrów, Ministra-Członka Rady Ministrów oraz Prezesa i pracowników Rządowego Centrum Legislacji znamion niedopełnienia obowiązków, tj. czynu zabronionego z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego. Nie stwierdzono bowiem, aby doszło do narażenia na niebezpieczeństwo dobra społecznego lub interesu jednostki, zwłaszcza o charakterze umyślnym, a będącego warunkiem zaistnienia przestępstwa z tego przepisu. Sam brak publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego - bez zaistnienia jakichkolwiek dodatkowych przesłanek indywidualnych - nie jest wystarczający do stwierdzenia, że wyczerpane zostało znamię działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Nie prowadzi bowiem do istnienia w systemie prawnym aktu sprzecznego z ustawą zasadniczą, ponieważ zgodnie z art. 190 ust. 3 Konstytucji Rzeczpospolitej orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc obowiązującą od chwili ich ogłoszenia i publikacji we właściwym dzienniku urzędowym. Do tego czasu obowiązuje domniemanie konstytucyjności ustaw i nawet orzeczenie niekonstytucyjności aktu normatywnego nie pozbawia go mocy z datą wsteczną, a więc przed jego ogłoszeniem i publikacją. Jednocześnie niedopełnienie obowiązków, o którym mowa w art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, polega nie tylko na zaniechaniu ich wykonania, ale także na ich wykonaniu, ale w sposób nieprawidłowy. Rodzi to powinność podjęcia nie tylko czysto technicznych czynności związanych z publikacją orzeczenia Trybunału, ale także weryfikacji, czy tekst do publikacji spełnia prawne wymogi, a więc został wydany przez uprawniony organ na podstawie i w ramach obowiązujących przepisów prawa. Sprawa przedmiotowego wyroku Trybunału przynosi dwa sprzeczne stanowiska prawne, reprezentowane przez ekspertów z zakresu prawa konstytucyjnego, a dotyczące kwestii, czy Trybunał Konstytucyjny może orzekać wyłącznie na podstawie Konstytucji z pominięciem obowiązującej ustawy o Trybunale. W tej sytuacji podjęcie każdej decyzji - o publikacji orzeczenia bądź jego odmowie - mogłoby zostać potraktowane jako niedopełnienie obowiązków. Aby je wykazać, należy jednak dowieść działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego o charakterze, co wymaga podkreślenia, umyślnym. Przyjęcie stanowiska jednej ze stron konstytucyjnego sporu nie może być zaś traktowane jako działanie, które umyślnie narusza publiczny interes, lecz nawet - w subiektywnej ocenie, popartej prawnymi ekspertyzami konstytucjonalistów - może uchodzić za ochronę tego interesu. Prokuratura nie jest zaś organem uprawnionym do rozstrzygania sporów o charakterze konstytucyjnym. Mając powyższe na względzie, prokurator wydał postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa z uwagi na brak znamion czynu zabronionego uznając, że nie doszło do uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa. Postanowienie jest prawomocne. Prokurator Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie Paweł Blachowski Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga
Wyrok TK z 9 marca
Przypomnijmy, że tego dnia TK sprawdzał zgodność z konstytucją właśnie tego aktu prawnego. I uznał go za częściowo niekonstytucyjny. Trybunał obradował w składzie 12 sędziów. Zaś zgodnie z "nowelą grudniową" powinien orzekać przy udziale co najmniej 13 sędziów.
Autor: js//tka / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24