Sejmowa Komisja Zdrowia odrzuciła w czwartek wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministra Bartosza Arłukowicza. - W ochronie zdrowia nie ma kryzysu - podkreślił szef resortu.
Przeciwko pozytywnemu zaopiniowaniu wniosku było 20 posłow, za - trzynastu.
Wniosek uzasadniał szef komisji, Bolesław Piecha z Prawa i Sprawiedliwości. - W czasie rocznych rządów minister Bartosz Arłukowicz nie powstrzymał procesu dezintegracji systemu opieki zdrowotnej (...), nie kreuje polityki zdrowotnej państwa, a wręcz przeciwnie, pogłębia wszechobecny w systemie chaos - mówił Piecha. Skrytykował też ustawę refundacyjną, długie kolejki do świadczeń, wstrzymywanie planowych przyjęć.
Wizjoner kontra konkrety
- Wniosek jest nietrafiony, bo w ochronie zdrowia nie ma kryzysu, (...) są prowadzone działania służące pacjentom - podkreślił minister Arłukowicz. Dodał, że posłowie PiS "liczyli, iż w okresie przełomu roku będą zamknięte przychodnie". - Panu jest smutno, że te przychodnie się otworzyły (...), czekał pan na to, że eWUŚ się nie sprawdzi - zwrócił się do Piechy.
Zarzucił też przewodniczącemu komisji, że gdy był on wiceministrem zdrowia w latach 2005-2007, mógł m.in. zreformować NFZ i oddłużyć szpitale.
Dodał, że przez miniony rok ministerstwo zajmowało się m.in. wprowadzeniem ustawy refundacyjnej, aby zapewnić dostęp do nowoczesnych leków dla pacjentów oraz wdrożeniem systemu eWUŚ, który ułatwia pacjentom dostęp do lekarzy. - Pan jest wizjonerem, a my wprowadzamy konkretne działania dla pacjenta - powiedział Arłukowicz.
Autor: kcz//kdj / Źródło: PAP