Klimczak o Kancelarii Sejmu: tam jest jeszcze PRL

Dariusz Klimczak
Klimczak o nowym systemie rozliczania kilometrówek. "Trzeba się zdecydować na jeden wariant"
Źródło: TVN24
Opinia publiczna oczekiwała tego, że albo będzie jasny, czytelny system rozliczania kilometrówek, albo ich nie będzie - powiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak (PSL). Jego zdaniem nowe przepisy "komplikują system". Przekonywał też, że w sejmowej kancelarii "jest jak za króla Ćwieczka" i proponował jej reformę.

Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty we wtorek podpisał zmianę zarządzenia dotyczącego funkcjonowania i finansowania biur poselskich. Informację o tym podali jako pierwsi dziennikarze "Czarno na białym" TVN24 Grzegorz Łakomski i Rafał Stangreciak.

Zgodnie z nowymi przepisami miesięczny limit przejazdów, z którego posłowie nie będą musieli się rozliczać, zostanie obniżony z 3500 do 1500 kilometrów. W przypadku jego przekroczenia poseł będzie musiał wypełnić i podpisać specjalny formularz delegacji poza okręg wyborczy, zawierający między innymi daty oraz przebyte trasy.

"Trzeba się zdecydować na jeden wariant"

O komentarz w sprawie nowych zasad rozliczania tak zwanych kilometrówek został zapytany w czasie środowego briefingu prasowego minister infrastruktury Dariusz Klimczak z PSL. - Jeżeli miałbym oceniać decyzję pana marszałka Czarzastego, nic ona nie pomaga. Jeszcze bardziej komplikuje system - stwierdził.

- Nasi wyborcy, opinia publiczna oczekiwała tego, że albo będzie jasny, czytelny system ich rozliczania, albo tych kilometrówek nie będzie. Trzeba się zdecydować na jeden wariant - dodał.

Jak zaznaczył Klimczak, sam z kilometrówek nie korzysta, a zamiast tego wybiera transport Ministerstwa Infrastruktury. - Nie wiem, czy pan marszałek kiedykolwiek korzystał z tych kilometrówek, czy jeździ samochodem, natomiast nic dobrego pan marszałek nie wprowadził - ocenił.

Klimczak zwrócił też uwagę, że są posłowie, którzy mieszkają pod Warszawą i muszą dojeżdżać do stolicy.

Klimczak o Kancelarii Sejmu. "Tam jest PRL jeszcze"

Minister oświadczył, że jest za czytelnym rozliczaniem wszystkich kosztów dotyczących funkcjonowania posłów. - Nie tylko tych medialnych, związanych z kilometrówkami. Nie jestem marszałkiem Sejmu, ale gdybym nim był, przeprowadziłbym gruntowną reformę kancelarii Sejmu, bo tam jest PRL jeszcze - stwierdził.

Jak przekonywał, w sejmowej kancelarii "jest jak za króla Ćwieczka". - Pracowałem w kilku rodzajach urzędów i to nie jest absolutnie żaden przytyk do pana marszałka. Dopiero zaczął swoje urzędowanie. Wierzę w to, że we współpracy z tymi, którzy znają się na administrowaniu, wreszcie wprowadzi kancelarię Sejmu do XXI wieku - mówił Klimczak.

- Myślę, że zamiast koncentrować się na medialnych kilometrówkach, warto się skoncentrować na komplementarnej reformie działania Sejmu - dodał.

OGLĄDAJ: Cóż szkodzi rozliczyć… Głos zabierają posłowie, którzy są na szczycie rankingu
czarno na bialym coz szkodzi rozliczyc

Cóż szkodzi rozliczyć… Głos zabierają posłowie, którzy są na szczycie rankingu
Czarno na białym

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: