Były prezes PZU Jaromir Netzel odmówił formalnego złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa i rzekomym złożeniu mu "korupcyjnej propozycji" przez posła Jacka Kurskiego. Zaznaczył jednak, że w przypadku wszczęcia śledztwa przez prokuratora, jest gotów zeznawać.
Były prezes PZU stawił się w gdańskiej prokuraturze w związku z prowadzeniem przez nią czynności sprawdzających "czy zachodzi uzasadnione prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa" złożenia dwa lata temu "korupcyjnej propozycji" przez posła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Kurskiego.
Będzie zeznawał
Prokurator Zbigniew Niemczyk podkreślił, że "w swoim oświadczeniu b. prezes PZU wskazał, że jeżeli prokuratura rozpocznie śledztwo, to on złoży zeznania jako świadek". - Na etapie postępowania sprawdzającego prokuratura nie może Netzla przesłuchać jako świadka – dodał Niemczyk. Poinformował, że prokuratura zwróciła się z prośbą do "kilku instytucji o przysłanie odpowiednich materiałów, ich analiza pozwoli na podjęcie decyzji o ewentualnym rozpoczęciu śledztwa". Prokurator odmówił podania nazw tych instytucji. Poinformował też, że na etapie czynności sprawdzających "na pewno nie będzie wzywany do prokuratury poseł Kurski".
Kurski odpowiedział Netzlowi swoim oświadczeniem. Napisał w nim, że "kategorycznie oświadcza, iż pomówieniem jest jakakolwiek sugestia, że złożył Netzlowi propozycję korupcyjną". Kurski dodał też, że cała sprawa "to oczywiste wykorzystywanie prokuratury do celów politycznych". Dodał, że ma nadzieję, iż "prokuratura odstąpi od czynności, bo mamy do czynienia z niesmaczną prowokacją i pomówieniem wobec znanego polityka opozycyjnego ugrupowania".
Działanie przeciw opozycji?
Kurski, który jest kandydatem PiS w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, zaznaczył też, że "łączy sprawę z kampanią do europarlamentu i próbą zaszkodzenia opozycji przez partię rządzącą".
Prokuratura zdecydowała się wszcząć postępowanie po emisji programu "Teraz my" w TVN, w którym odczytano oświadczenie Netzla dotyczące rzekomej propozycji korupcyjnej od Kurskiego. Rzecznik gdańskiej prokuratury apelacyjnej Krzysztof Trynka poinformował, że postępowanie sprawdzające trwa od 9 kwietnia. Na podjęcie decyzji o wszczęciu śledztwa lub umorzeniu postępowania w tej sprawie prokurator ma 30 dni.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24