Jana Żaryna na stanowisku szefa Biura Edukacji Publicznej IPN zastąpi Łukasz Kamiński. - Rewolucji nie planuję - zadeklarował w TVN24. Sam Jan Żaryn zostaje w Instytucie jako doradca prezesa - i już zapowiada, że "niektóre media" nie mają co liczyć na jego wypowiedzi.
Jak poinformował prezes IPN Janusz Kurtyka, obowiązki szefa Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej będzie pełnił dr Łukasz Kamiński - dotychczasowy zastępca Jana Żaryna na tym stanowisku. Ten zapowiada, że będzie kontynuował linię byłego szefa. - Nie będzie rewolucyjnych zmian, będziemy kontynuować przyjęty plan działań. Może jakieś drobne rzeczy, które usprawnią prace, ale nie rewolucja - deklarował w TVN24.
- Chciałbym podziękować panu profesorowi Janowi Żarynowi za dotychczasową pracę i wyrazić uznanie dla olbrzymiego wysiłku, jaki włożył w Biuro Edukacji Publicznej – powiedział Kurtyka. Prezes IPN przyznał, że "jeżeli w IPN zdarzają się potknięcia i błędy, to cena tych potknięć jest większa, niż w innych instytucjach". I dlatego – zdaniem Kurtyki – trzeba było przyjąć dymisję Żaryna.
Burza po wypowiedzi o Wałęsie
Burza wokół Jana Żaryna rozpoczęła się w zeszłą środę, kiedy na antenie radia TOK FM historyk zasugerował, że status pokrzywdzonego przez komunistyczną bezpiekę został Lechowi Wałęsie przyznany niesłusznie. Według Żaryna, Wałęsa w 2005 roku otrzymał status pokrzywdzonego niezgodnie z ówczesnymi przepisami. Dlaczego? Jak argumentował Żaryn, ówczesny prezes IPN Leon Kieres uważał, że były prezydent jest postacią wybitną i taki status mu się po prostu należy. - Niezależnie od życiorysu i prawodawstwa - dodał.
Wypowiedź ta wzbudziła burzę w mediach i Jan Żaryn oddał się do dyspozycji prezesa IPN. Ten z kolei podjął decyzję o odwołaniu go z funkcji z dniem 15 kwietnia.
Żaryn zostaje w IPN
- Nie mam żalu do pana Kurtyki za tę decyzję – powiedział później odwołany dyrektor. Dodał też, że z szefem IPN „darzą się wzajemnym zaufaniem i szacunkiem, i ma nadzieje, że te uczucia pozostaną”.
Będzie ku temu okazja, bo – jak poinformował prezes Janusz Kurtyka - Żaryn zostaje w IPN i będzie pełnił funkcję jego doradcy. Na tym stanowisku będzie koordynował kilka projektów Instytutu. Chodzi m.in. o opracowania o stratach osobowych podczas II wojny, relacjach polsko-ukraińskich oraz zagadnieniach dotyczących historii Kościoła
Teraz Żaryn będzie wybierał rozmówców
- Moja nowa funkcja jest o tyle ciekawa, że będę mógł głębiej wrócić do nauki – cieszył się na konferencji prasowej Jan Żaryn. Wśród powodów do zadowolenia, jakie wymienił było... mniej kontaktów z dziennikarzami. – Teraz nie będę musiał rozmawiać ze wszystkimi dziennikarzami – oświadczył Żaryn i zdradził, że „będzie dobierał swoich rozmówców”. – Niektóre tytuły mogą się do mnie wcale nie zgłaszać – zapowiedział.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24