NIK skontrolował Fundusz Sprawiedliwości. Szczegóły raportu

Źródło:
Onet, TVN24
Michał Jędrzejczyk z NIK o kontroli Funduszu Sprawiedliwości
Michał Jędrzejczyk z NIK o kontroli Funduszu Sprawiedliwości
TVN24
Michał Jędrzejczyk z NIK o kontroli Funduszu SprawiedliwościTVN24

W środę na konferencji w Najwyższej Izbie Kontroli przedstawiono informacje dotyczące kontroli Funduszu Sprawiedliwości. Do szczegółów raportu dotarł Onet. Według portalu dokument zwraca uwagę na "liczne przypadki niegospodarnego wykorzystania środków publicznych czy mechanizmy korupcjogenne".

W środę w Najwyższej Izbie Kontroli odbyła się konferencja w sprawie kontroli Funduszu Sprawiedliwości. Pełniący obowiązki dyrektor departamentu porządku i bezpieczeństwa publicznego NIK Michał Jędrzejczyk mówił na konferencji prasowej, że "w związku ze skalą stwierdzonych poważnych nieprawidłowości" prezes NIK zwrócił się do premiera oraz wicepremiera o podjęcie "pilnych działań naprawczych", a od szefa CBA zażądał kroków zmierzających do wyjaśnienia wykrytych nieprawidłowości, "w tym w szczególności ujawnionych mechanizmów korupcjogennych".

ZOBACZ CAŁĄ KONFERENCJĘ W TVN24 GO

Zapowiedział, że szczegółowe wyniki kontroli Funduszu Sprawiedliwości zostaną przekazane opinii publicznej "niezwłocznie po otrzymaniu stanowiska" ministra sprawiedliwości oraz informacji o działaniach podjętych przez premiera, wicepremiera i szefa CBA.

Konferencja NIKTVN24

Kontrola NIK odbyła się w drugiej połowie 2020 roku

Do głównych ustaleń kontroli, która stała się polem ostrego starcia między ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą a szefem NIK Marianem Banasiem, dotarł portal Onet. Jak napisano, do kontroli NIK doszło w drugiej połowie 2020 roku, po tym, jak pojawiły się podejrzenia, że Ziobro finansuje z pieniędzy swoją działalność polityczną.

Jak napisał portal, "pieniądze trafiały często do organizacji bliskich światopoglądowo Ziobrze, takich jak kościelny Caritas, czy fundacja Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka".

W raporcie NIK o "mechanizmach korupcjogennych"

W raporcie, do którego dotarł Onet, napisano, że "NIK oceniła negatywnie działania Ministra Sprawiedliwości w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań prawnych i organizacyjnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania będących w jego dyspozycji środków publicznych".

Onet zauważył, że sformułowanie "mechanizmy korupcjogenne" pojawia się w raporcie wielokrotnie. Portal przywołuje fragment raportu, w którym taki zarzut pada wprost pod adresem kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości: "Działania Dysponenta [czyli Zbigniewa Ziobry - red.] oraz znacznej części beneficjentów umów dotacji, skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniem środków publicznych, a także sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych w przypadku osób podejmujących decyzje w zakresie wydatkowania oraz rozliczania środków Funduszu".

"Wedle NIK owe 'mechanizmy korupcjogenne' działające w Funduszu Sprawiedliwości to dowolność w podejmowaniu decyzji, brak jawności oraz słabość kontroli nad wydatkami" - podał Onet.

Według raportu, negatywna ocena NIK dotyczy przede wszystkim zadań zlecanych przez Ziobrę właśnie po zmianach w 2017 roku, gdy pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości zaczęły płynąć do instytucji i organizacji, które mają niewiele wspólnego z opieką nad ofiarami przestępstw.

Wedle NIK, hasło "przeciwdziałania przyczynom przestępczości" jest wytrychem do finansowania działalności niezgodnej z celami Funduszu Sprawiedliwości. Jak podaje raport, konkursy w tym obszarze były nierzetelne. W dodatku, zdaniem NIK, Ziobro nadużywał procedury, którą sam wprowadził rozporządzeniem - dawał niektórym instytucjom i organizacjom pieniądze Funduszu wedle własnego uznania, bez ogłaszania naboru wniosków. Wedle NIK Ziobro miał opinie prawne, które go przed tym przestrzegały. Sam je zamówił, a ministerstwo za nie zapłaciło.

Onet napisał, że z 16 zbadanych umów, które miały służyć "przeciwdziałaniu przestępczości", NIK uznała za bezcelowe i niegospodarne 13 umów o wartości ponad 63 milionów złotych. Jednym słowem — zdaniem NIK Ziobro wydał te pieniądze niezgodnie z prawem i nie miało to nic wspólnego z "przeciwdziałaniem przestępczości".

Raport o "licznych przypadkach niegospodarnego wykorzystania środków publicznych"

Onet podał, że NIK przychylnie ocenia sztandarowy projekt Ziobry - projekt budowy ogólnopolskiej sieci placówek pomocy dla pokrzywdzonych. Ale wedle raportu pozytywne efekty zostały w znacznej mierze zniwelowane przez "liczne przypadki niegospodarnego wykorzystania środków publicznych, mechanizmy korupcjogenne oraz niewystarczający nadzór Dysponenta [czyli Ziobry] nad realizacją umów dotacji i brak jego niezwłocznej reakcji na ujawniane nieprawidłowości w działalności poszczególnych wykonawców".

Badanie ośmiu umów dotacji wykazało, że aż w sześciu przypadkach zadania pomocy ofiarom zostały powierzone organizacjom, które nie posiadały przygotowania, w tym podmiotom powołanym tuż przed ogłoszeniem konkursów, które nie miały żadnego doświadczenia i dopiero w toku realizacji umów zatrudniały ludzi. Jak wykazała kontrola, na terenie Radomia i okolicznych miejscowości ze środków Funduszu finansowana była pomoc dla osób, które nie były faktycznie pokrzywdzone przestępstwem.

Według Onetu, do patologii doszło też w Opolu oraz w Tychach. W 2018 roku warte dziewięć milionów złotych kontrakty na prowadzenie punktów pomocy ofiarom dostała Fundacja Ex Bono, powiązana personalnie z politykami Solidarnej Polski Ziobry. Organizacja szybko porzuciła podopiecznych.

"Powyższe miało poważne konsekwencje dla sytuacji osób pokrzywdzonych przestępstwem, która w przypadku województwa opolskiego uległa istotnemu pogorszeniu (w związku z nagłym przerwaniem świadczenia pomocy przez Fundację Ex Bono), a nawet stworzyło bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia niektórych beneficjentów pomocy z terenu województwa śląskiego" - donosi raport NIK.

Marian BanaśTomasz Gzell/PAP

W raporcie kontrolerzy sugerują, że Ziobro nie spieszył się z działaniami wobec Fundacji Ex Bono, gdy na jaw wyszły nieprawidłowości. "Pomimo niewywiązania się przez ten podmiot z umowy dotyczącej prowadzenia OPP (ośrodka pomocy osobom pokrzywdzonym - red.) w Opolu (skutkującego jej przedterminowym rozwiązaniem w czerwcu 2019 r.), Dysponent (Ziobro - red.) nie przeprowadził kontroli w miejscu wykonania drugiej realizowanej przez ten podmiot umowy (obejmującej pomoc pokrzywdzonym na terenie województwa śląskiego). Kontrola Fundacji została wszczęta dopiero we wrześniu 2020 r., po przekazaniu przez NIK informacji o niebezpieczeństwie powstania znacznej szkody w mieniu i nie została zakończona do dnia 4 czerwca 2021 r.".

NIK o możliwym ustawianiu konkursów

Według Onetu, w raporcie są opisane sytuacje, gdy ludzie Ziobry uznaniowo zmieniali wyniki postępowań o dotacje. "Przebieg prac oraz rekomendacje komisji miały ograniczone znaczenie w związku z podejmowaniem przez Dysponenta (Ziobrę - red.) nieudokumentowanych, arbitralnych decyzji w sprawie unieważniania konkursów lub też odmowy przyznania dotacji niektórym podmiotom wskazanym przez komisje konkursowe, pomimo że uzyskały one wysoką ocenę" — wynika z treści raportu.

Jak podał portal, "jest też sugestia ustawiania konkursów na dotacje". "Chodzi o konkursy z bardzo krótkim terminem składania wniosków, co wykluczało wiele organizacji, które nie zdążyły skompletować dokumentów" - dodano.

Onet podał, że w jednym z konkursów w 2018 roku na "przeciwdziałanie przestępczości" ofertę zdążyła złożyć jedynie Fundacja Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia, która nie miała żadnego doświadczenia w pomocy ofiarom ani "przeciwdziałaniu przestępczości", bo zajmowała się walką z aborcją. Trafiło do niej około 25 milionów złotych.

Fundacja miała dostarczyć do szkół kamizelki odblaskowe i materiały edukacyjne, tyle że jej operacja nie została skonsultowana z policją, która ma największe doświadczenie w akcjach edukacyjnych. NIK uważa, że w tym konkursie wyznaczony termin składania wniosków był "niemożliwy do dotrzymania" - przekazał portal.

W raporcie o pieniądzach na promocję Solidarnej Polski

Według Onetu, kontrolerzy zarzucają też Ziobrze, że wykorzystywał pieniądze z Funduszu do promocji siebie i politycznych postulatów własnej partii. Chodzi o kampanię reklamową, która - wedle Ministerstwa Sprawiedliwości - miała wypromować Fundusz Sprawiedliwości, by ofiary przestępstw wiedziały, że mogą dostać pomoc. NIK uważa jednak, że zakres tej promocji znacząco wykraczał poza budowanie rozpoznawalności Funduszu.

"W przypadku czterech z 12 objętych badaniem umów, wytworzone w ich ramach audycje i publikacje nie służyły edukowaniu potencjalnych beneficjentów, ale promowaniu działań i koncepcji Ministra Sprawiedliwości, w obszarach takich jak na przykład relacje Polski z instytucjami Unii Europejskiej, czy też reforma wymiaru sprawiedliwości" - wynika z raportu. Jak podał Onet, to oznacza, że Ziobro miał finansować w ten sposób politykę swej partii, budowanej na konflikcie z Unią Europejską i zmianach w sądownictwie.

Portal napisał, że wszystko to doprowadziło do sytuacji, że wedle wyliczeń NIK spośród niemal 700 milionów złotych dotacji przyznanych ze środków Funduszu w okresie objętym kontrolą, jedynie co trzecia złotówka (228,5 miliona złotych) przeznaczona została na pomoc świadczoną bezpośrednio ofiarom przestępstw. Na pomoc dla opuszczających więzienia i poprawczaki poszło zaledwie 4 proc. pieniędzy (24 miliona złotych). Resztę, zdaniem NIK, Ziobro miał wydać na działania, które nie miały wiele wspólnego z pomocą ofiarom.

Oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości

Onet zwrócił się z prośbą do resortu sprawiedliwości o przesłanie zastrzeżeń, które Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło do raportu NIK. Jak napisała redakcja, nie otrzymała odpowiedzi, a jedynie otrzymała oświadczenie, w którym resort sprawiedliwości w całości odrzuca wyniki kontroli NIK, twierdząc, że to zemsta za złożenie przez prokuraturę wniosku o uchyleniu immunitetu Marianowi Banasiowi oraz zapowiedź postawienia mu zarzutów ukrywania majątku i prania pieniędzy (zarzuty usłyszeli już jego syn i synowa).

Zbigniew ZiobroTVN24

"Fundusz w pełni realizuje swoje ustawowe cele i wbrew insynuacjom, jakoby ofiary przestępstw zostały bez pomocy, na taką pomoc Fundusz przekazał już w sumie kilkaset milionów złotych. Było to możliwe dzięki zwiększeniu – w porównaniu z okresem poprzednich rządów — ponadpięćdziesięciokrotnie kwot, które są przekazywane na pomoc pokrzywdzonym przestępstwem. To dzięki Funduszowi powstała pierwsza w historii ogólnopolska sieć pomocy ze specjalną całodobową infolinią. Działa już ok. 350 takich punktów - są prawie w każdym powiecie - a powstają następne. Zapewniają ofiarom i świadkom przestępstw szybką, nieodpłatną kompleksową i profesjonalną pomoc - prawną, psychologiczną, medyczną i rehabilitacyjną. To również wsparcie materialne dostosowane do konkretnych potrzeb" - twierdzi resort Ziobry w oświadczeniu przesłanym Onetowi.

"W tym roku NIK odrzucił w całości wyjaśnienia Ministerstwa Sprawiedliwości zgłoszone na stu stronach do wystąpienia pokontrolnego. Ministerstwo wskazało tam na zawarte w wystąpieniu nieprawdziwe informacje, skorygowało użyte przez kontrolerów sprzeczne dane i wyjaśniło ich błędne interpretacje przepisów prawa. Niespotykane w dotychczasowej działalności NIK są wystąpienia urzędników Izby, a wcześniej prezesa NIK i jego syna – >>społecznego doradcy<< – którzy jeszcze przed opublikowaniem ostatecznego raportu z kontroli, wydają >>wyroki<< na temat działalności kontrolowanej instytucji. W opinii Ministerstwa Sprawiedliwości wszystkie te działania, niemające precedensu w długoletniej historii NIK, mają bezpośredni związek z wnioskiem do Sejmu o uchylenie immunitetu prezesowi NIK w celu postawienia mu zarzutów w wyniku postępowania prowadzonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, a także z zarzutami postawionymi już jego synowi" - dodano.

Autorka/Autor:pp\mtom

Źródło: Onet, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24