W pierwszej dziesiątce najbogatszych parlamentarzystów brylują politycy rządzącej Platformy Obywatelskiej. Są wśród nich król drobiu, minister rządu Donalda Tuska oraz dwóch byłych reprezentantów Polski w piłce nożnej, w tym manager Roberta Lewandowskiego. Listę najbiedniejszych otwierają politycy opozycji - informuje Money.pl.
Najbogatsi posłowie mają majątek wart ponad 165 mln zł, czyli blisko 30 proc. tego, co wszyscy posłowie.
Na czele rankingu najbogatszych parlamentarzystów znajduje się Mirosław Koźlakiewicz. Król drobiu z Ciechanowa pochwalił się majątkiem przekraczającym 48 mln zł. W jego skład wchodzą kurze fermy, pola uprawne, zakłady drobiowe, maszyny, ale też dom i trzy mieszkania.
Tylko w ubiegłym roku, jego dochody przekroczyły 2,5 mln złotych. Koźlakiewicz nie ukrywa też słabości do luksusowych aut. Jeździ pięcioletnim mercedesem ML, wycenianym na ponad 300 tys. zł.
Drugi w rankingu najbogatszych - Andrzej Gut-Mostowy, poseł PO z Podhala - dorobił się na nieruchomościach i turystyce. Jego dochody ze spółki specjalizującej się w wynajmie lokali, przekroczyły w ub. roku 2,8 mln zł.
Minister inwestuje na Wyspach
W trójce najbogatszych posłów znalazł się też minister finansów, Jan Vincent-Rostowski. W gotówce ma co prawda tylko równowartość niespełna 135 tysięcy złotych, ale posiada za to trzy domy i pięć mieszkań, głównie w Wielkiej Brytanii. Ich wartość przekracza w sumie 13,6 mln zł.
Poza tym szef resortu finansów dysponuje brytyjskim funduszem emerytalnym, na którym zgromadził równowartość ponad 1,33 mln zł.
Cezary Kucharski, były reprezentant Polski w piłce nożnej i manager najlepszego polskiego napastnika Roberta Lewandowskiego zarobił na prowadzeniu swojej firmy ponad 2 mln złotych. Co ciekawe, oprócz willi, której wartość przekracza 2,5 mln zł, poseł-piłkarz ma też osiemnaście mieszkań, których wartość sięga blisko 9,5 mln zł.
Na piątym miejscu uplasował się Roman Kotliński z Ruchu Palikota. Przy majątku oszacowanym przez Money.pl na blisko 13 mln zł, poseł w gotówce zadeklarował... 16 złotych.
Miliony w nieruchomościach
Na liście najbogatszych posłów jest Roman Kosecki. Polityk PO może pochwalić się domem, którego wartość to 6,2 mln zł, a także kilkoma działkami budowlanymi, wartymi w sumie blisko 6,5 mln zł.
Tuż za Romanem Koseckim znalazł się kolejny polityk Platformy - Roman Kaczor. Ma niewiele na koncie, ale za to sporo w nieruchomościach. Jego dom oraz budynek usługowo-handlowy na wielohektarowej działce warte są 10,3 mln zł.
Kolejny w rankingu jest jego klubowy kolega Leszek Korzeniowski. Jego stan konta prezentuje się dość niepozornie - ma zaledwie nieco ponad 17,5 tys złotych, a za to hotel, który buduje w Czechach, 220 ha ziemi uprawnej, dom i mieszkanie warte są blisko 10 mln zł.
Jedyny w gronie najbogatszych ludowiec to Krzysztof Borkowski. Zajął 9. miejsce z majątkiem sięgającym blisko 9,8 mln zł.
Grupę najbogatszych posłów zamyka Grzegorz Raniewicz. Polityk PO zgromadził majątek, którego wartość przekracza 8 mln zł.
Z kredytem na karku
Najbiedniejsza, a może nie potrzebująca zbyt wiele jest Małgorzata Gosiewska z PiS. Posłanka zadeklarowała majątek wart 9,5 tys. zł, na który składa się renault laguna z 2002 r.
Nie dość, że ma puste konta i żadnego innego majątku, to musi spłacać kredyt w wysokości ponad 50 tys. zł.
Nie lepiej wypada drugi na liście - Adam Rybakowicz z Ruchu Palikota. Co prawda zadeklarował 32 tys. zł na koncie, ale jednocześnie kredyt do spłacenia w wysokości 100 tys. zł.
W gronie najmniej zasobnych, na trzecim miejscu znalazł się kolejny polityk RP - Marek Poznański. Poseł ma 20 tysięcy na koncie i... pole orne warte drugie tyle.
Autorzy raportu z Money.pl zauważają w podsumowaniu, że "nikt nie może jednak równać się z posłem Henrykiem Kmiecikiem z Ruchu Palikota; pochwalił się on aparatem Microlysis za 25 tys. zł, który likwiduje owłosienie".
Autor: MAC/iga/k / Źródło: money.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24,PAP