Sąd Okręgowy w Lublinie wydał wyrok w procesie 18-letniego Kamila N. i 19-letniej Zuzanny M., sprawców brutalnego morderstwa w Rakowiskach. Oboje zostali skazani na 25 lat pozbawienia wolności. Prokuratura domagała się dożywocia.
18-letni Kamil N. i 19-letnia Zuzanna M. zostali skazani za zamordowanie w nocy z 12 na 13 grudnia 2014 r. rodziców chłopaka w Rakowiskach w woj. lubelskim.
Za młodzi na dożywocie
- Warunkowe zwolnienie oskarżonych może nastąpić, nie wcześniej niż po odbyciu 20 lat orzeczonej kary pozbawienia wolności - zadecydował sąd. Na poczet kary zaliczono im okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania, który trwa od 13 grudnia 2014 r.
Po odczytaniu wyroku sąd obszernie przedstawił jego uzasadnienie, motywy sprawców oraz szczegóły brutalnej zbrodni. - Udowodnione zostało, że oboje oskarżeni chcieli pozbawić życia i działali z pełną premedytacją. Na zmianę zadawali ciosy nożem obojgu zamordowanych - powiedział sędzia Arkadiusz Śmiech.
Sąd wytłumaczył młodym wiekiem Kamila i Zuzanny niezasądzenie wobec nich kary dożywotniego pozbawienia wolności, zarezerwowanej dla skazanych, którzy "nie rokują żadnej nadziei na resocjalizację". - Oskarżeni w chwili popełnienia czynu mieli ukończone zaledwie 18 lat. W takim młodym wieku dopiero kształtuje się osobowość człowieka - ogłoszono.
Prokuratura chciała dożywocia
Prokuratura domagała się dla oskarżonych kary dożywocia. - Kodeks karny dopuszcza wymierzenie najwyższej kary, czyli kary dożywotniego pozbawienia wolności. I o taką karę właśnie wnioskuję - powiedział prokurator Marek Maksymowicz.
- Wyprzedzając argumentację obrony, pragnę zaznaczyć, że orzeczenie nawet takiej kary nie musi się wiązać z pobytem oskarżonych w izolacji do końca życia, gdyż istnieje możliwość warunkowego, wcześniejszego zwolnienia po odbyciu kary 25 lat pozbawienia wolności - zaznaczył.
Obrona Kamila N. apelowała o najniższy możliwy wymiar kary dla oskarżonego, czyli w tym przypadku 12 lat pozbawienia wolności. Jak argumentowała, organizatorem morderstwa była wyłącznie Zuzanna M. i to ona namawiała do jego przeprowadzenia.
- Oskarżony przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia. Organizatorem całej zbrodni zabójstwa jego rodziców była Zuzanna M. Oskarżony próbował odwieść ją od tego pomysłu, jednakże nie udało mu się - przekonywała Małgorzata Lustyk-Portuś, obrończyni Kamila N.
W piątek sąd wysłuchał także wystąpień oskarżonych. - Wiem, że zasługuję na karę, jednak proszę o karę w miarę łagodną. Zależy mi na tym, by jeszcze być człowiekiem - mówiła Zuzanna M.
Szokująca zbrodnia
Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia 2014 r. w Rakowiskach (Lubelskie). Według ustaleń prokuratury Zuzanna M. i Kamil N. zabili rodziców Kamila, zadając im po kilkadziesiąt ciosów nożem, oboje byli bardzo brutalni. Zbrodnię zaplanowali wcześniej, o czym może świadczyć to, że starali się zapewnić sobie alibi. Oboje oskarżeni przyznali się do popełnienia tej zbrodni.
Kamil N. i Zuzanna M. byli parą. Według składanych przez nich wyjaśnień rodzice Kamila nie akceptowali tego związku. Pomysł ich zabicia pojawił się w trakcie oglądania przez nastolatków filmów przepełnionych przemocą i agresją.
Sądowi psychologowie i psychiatrzy po obserwacji oskarżonych uznali, że oboje byli poczytalni, a w czasie popełnienia zbrodni mieli pełną zdolność rozeznania znaczenia tego czynu i pokierowania swoim zachowaniem.
Autor: PM,mm/ja,rzw / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24