To jest gwałtowny wybuch. Sprawca dokonał jakiegoś zdarzenia, potem te emocje opadają - mówił w TVN24 kryminolog dr Wojciech Wosek, analizując zachowanie napastnika, który zamordował kobietę na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego. Zaznaczył, że jest za wcześnie, by jednoznacznie wyrokować, jaki był motyw działania sprawcy. - Tych czynników może być bardzo dużo - wskazał.
- W środę na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do makabrycznej zbrodni.
- Kobieta została zaatakowana siekierą przez 22-letniego sprawcę, zginęła na miejscu. Ranny został także ochroniarz, który jest w stanie krytycznym.
- Kryminolog dr Wojciech Wosek zaznaczył, że motywy działania sprawcy są na razie nieznane i mogą wynikać zarówno z nagłego wybuchu emocji, jak i z wcześniej zaplanowanego działania.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i potrzebujesz porady lub wsparcia, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
W środę wieczorem na Uniwersytecie Warszawskim doszło do makabrycznej zbrodni. Nie żyje kobieta zaatakowana siekierą na kampusie. To pracownica administracyjna UW. Członek straży uniwersyteckiej został ciężko ranny. Sprawca, 22-letni student prawa tej uczelni, został zatrzymany. W czasie ataku na terenie UW przebywał Adam Bodnar. Na Uniwersytecie Warszawskim czwartek został ogłoszony dniem żałoby. Odwołano wszystkie zajęcia i wydarzenia organizowane przez centralę Uniwersytetu.
"Nasze społeczeństwo nie radzi sobie z emocjami"
Tragiczne zdarzenie na Uniwersytecie Warszawskim komentował w czwartek rano doktor Wojciech Wosek, kryminolog z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni.
- Czynników, determinantów tego zdarzenia może być kilka i postępowanie przygotowawcze, które się rozpoczęło, wykaże, jaki był motyw, czy w ogóle był jakiś motyw. Może to jakiś nagły przypływ emocji, który spowodował (takie - red.) zachowanie, ale może właśnie z góry zaplanowane działanie - mówił ekspert.
Zaznaczył, że jest za wcześnie, by jednoznacznie wyrokować, jaki był motyw działania sprawcy. - Tych czynników może być bardzo dużo. Generalnie można zauważyć, śledząc ostatnie wydarzenia, iż nasze społeczeństwo nie radzi sobie z emocjami i to też może być jeden z czynników, który doprowadził do tego zdarzenia - stwierdził.
"Wszystko może być narzędziem w rękach sprawców"
Dr Wosek powiedział, że "na pewno będzie trzeba wyjaśnić potencjalne korelacje, motywy wynikające z faktu studiowania tego sprawcy na Uniwersytecie Warszawskim". - Czy w trakcie studiów, czy w ostatnim czasie jego pobytu na uczelni nie doszło do jakichś zdarzeń, które mogły skumulować tę złą energię - sprecyzował.
Gość TVN24 zwrócił uwagę, że "tak naprawdę wszystko może być narzędziem w rękach sprawców". - Tutaj wspominamy o siekierze, ale tak naprawdę takim narzędziem równie dobrze mógłby być podniesiony kamień - zauważył. Dodał, że "w historii spotykaliśmy się z takimi zdarzeniami, że sprawcy odreagowali, dokonując uszkodzenia ciała, wykorzystując to, co mieli pod ręką".
- Tutaj sprawca miał może z góry zaplanowany cel, ale dopóki nie zostanie przesłuchany, my tego celu tak naprawdę nie ustalimy. Możemy dywagować, ale trudno się odnieść, czy szedł do konkretnej osoby, czy po prostu chciał w jakiś sposób negatywnie zamanifestować swoją złość, swoje złe emocje. To wszystko będzie musiało wyjaśnić postępowanie, prokuratura i policja - powiedział dr Wosek.
"To jest gwałtowny wybuch. Potem te emocje opadają"
Sprawca po przeprowadzeniu ataku nie uciekł z miejsca zbrodni. Kryminolog zaznaczył, że przyczyn takiego zachowania może być kilka.
- Z jednej strony może być spadek tych emocji. To jest taki gwałtowny wybuch, dokonał jakiegoś zdarzenia - te emocje opadają. Z drugiej strony, mając na uwadze, iż zaatakował drugą osobę, która przyszła na pomoc, możemy tutaj wnioskować, iż emocje jeszcze nie opadły - mówił ekspert. Przyznał, że "trudno na gorąco oceniać, co siedzi w głowie takiego sprawcy".
- My bardzo często, tworząc wersje kryminalistyczne tego, co się mogło stać, musimy przyjmować szereg różnych alternatywnych wątków, przyczyn zaistnienia zdarzenia, przebiegu tego zdarzenia oraz tego, co wpływało na sprawcę, jaki był motyw jego działania. Stąd właśnie potrzeba przeprowadzenia szeregu badań, także psychologiczno-psychiatrycznych, przez biegłych, które będą nam w stanie wykazać, jaki był sposób (działania sprawcy - red.) i dlaczego sprawca działał tak, a nie inaczej - wyjaśnił dr Wosek.
Autorka/Autor: momo/ads
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP