Morawiecki jedzie na unijny szczyt. Spotka się z Junckerem

Rząd odrzucił rekomendacje Brukseli w sprawie praworządności
Rząd odrzucił rekomendacje Brukseli w sprawie praworządności
Źródło: tvn24
Premier Mateusz Morawiecki w czwartek udaje się do Brukseli, gdzie weźmie udział w dwudniowym unijnym szczycie. Szef polskiego rządu na marginesie szczytu spotka się także z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.

Mateusz Morawiecki - jak poinformowała w komunikacie kancelaria premiera - spotka się również z premierem Szwecji Stefanem Loefvenem oraz weźmie udział w spotkaniu koordynacyjnym premierów państw Grupy Wyszehradzkiej. Według Kancelarii Prezesa Rady Ministrów szef polskiego rządu spotka się z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem wraz z premierami Łotwy, Estonii i prezydentem Litwy.

Wcześniej o spotkaniu Morawieckiego z Junckerem poinformował szef MSZ Jacek Czaputowicz, według którego szef polskiego rządu ma dyskutować z szefem KE między innymi o wprowadzanych w Polsce reformach wymiaru sprawiedliwości.

Premier na marginesie szczytu weźmie także udział w konferencji "The Brussels Summit: A Future for Europe" organizowanej przez Sojusz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, gdzie planowane jest jego wystąpienie, a także spotka się z polskimi eurodeputowanymi wchodzącymi w skład tej frakcji - poinformowano w komunikacie.

Negocjacje w sprawie brexitu

Jednym z tematów szczytu będą dalsze negocjacje w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Komisja Europejska i Wielka Brytania poinformowały w poniedziałek o zawarciu porozumienia w sprawie okresu przejściowego, praw obywateli i rozliczeń finansowych. Natomiast szef Rady Europejskiej Donald Tusk zarekomendował w środę przywódcom unijnej "27" przyjęcie porozumienia w sprawie okresu przejściowego po brexicie.

Wiceminister spraw zagranicznych do spraw europejskich Konrad Szymański podkreślił że "jesteśmy blisko potwierdzenia prawnego pełnego porozumienia w sprawie praw obywateli, rozliczenia finansowego i Irlandii". - Także okres przejściowy jest zarysowany we właściwy sposób. To jest duży postęp i oczywisty sukces Polski i samej Unii Europejskiej - ocenił.

- Mamy tu oczywiste interesy, które będą dobrze chronione. Wchodzimy w dyskusję o nowych relacjach i to będzie jeszcze trudniejsze, ponieważ interesy i postawy państw członkowskich są tu bardziej zróżnicowane - dodał wiceszef MSZ.

Szymański podkreślił, że Polsce zależy na bliskich relacjach handlowych i bezpieczeństwa.

- Mamy żywotne interesy w usługach, transporcie i handlu. Chcemy z tego powodu ambitnego porozumienia, które musi być zgodne z zasadą integralności wspólnego rynku. Osobną sprawą jest partnerstwo w bezpieczeństwie. To sprawa niezależna, ale tu również będziemy zabiegali o jak najbliższe ramy współpracy - powiedział.

Kolejna faza rozmów

Rozmowy w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE trwają od maja 2017 roku. Ich pierwsza faza, podczas której miały zostać rozwiązane kwestie praw obywateli, uregulowania granicy irlandzkiej i wspólnych rozliczeń finansowych, zakończyła się oficjalnie w grudniu, co pozwoliło stronom przejść do drugiej fazy, dotyczącej przyszłych stosunków.

Wiele spraw, które formalnie miały zostać uzgodnione w pierwszej fazie, pozostało jednak nierozwiązanych w wymiarze praktycznym i nadal jest przedmiotem żmudnych negocjacji - są to na przykład kwestie uregulowania ruchu granicznego pomiędzy Irlandią i Irlandią Północną, praw obywateli czy jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Kolejnym z tematów szczytu ma być także przyspieszenie prac nad umowami dotyczącymi wolnego handlu w związku z nałożeniem przez USA cła na import stali i aluminium.

Szymański ocenił, że UE musi bronić swoich interesów handlowych i być gotowa do proporcjonalnej odpowiedzi, ale - jak dodał - "wojna handlowa nie leży w niczyim interesie". - Dlatego liczymy na powodzenie rozmów UE-USA, które mogłyby wygasić ten problem - dodał.

Próba otrucia Skripala

Przywódcy państw i rządów krajów członkowskich mają w trakcie dwudniowego szczytu rozmawiać także o reakcji UE na próbę zamachu w brytyjskiej miejscowości Salisbury na pułkownika rosyjskiego Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU) i byłego współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala i jego córkę, o co Wielka Brytania oskarża Rosję. W odpowiedzi na te ustalenia strona brytyjska wydaliła z kraju 23 dyplomatów rosyjskich. Rosja uznaje całą sprawę za "sfabrykowaną awanturę".

Podczas spotkania w Warszawie w poniedziałek zarówno premier Mateusz Morawiecki, jak i kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdzili, że Unia Europejska powinna dać stanowczą odpowiedź w sprawie próby zamachu na Skripala i jego córkę.

Szymański podkreślił, że jednym z wielu ustaleń z warszawskiego spotkania kanclerz Merkel i premiera Morawieckiego jest podniesienie podczas szczytu sprawy wspólnej europejskiej reakcji na atak chemiczny w Wielkiej Brytanii.

- Zależy nam na tym, by atak był potraktowany jako atak na państwo członkowskie UE i NATO ze wszystkimi tego konsekwencjami - wyjaśniał wiceszef MSZ.

Czwarte spotkanie z Junckerem

Czwartkowe spotkanie Morawieckiego z Junckerem dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce i uruchomienia przez KE wobec Polski procedury z artykułu 7.1. unijnego traktatu będzie czwartym spotkaniem polskiego premiera z przewodniczącym Komisji Europejskiej

We wtorek rząd przekazał KE odpowiedź na rekomendacje Komisji w sprawie prowadzonej procedury dotyczącej naruszenia zasad praworządności. Z odpowiedzi, do których dotarła Polska Agencja Prasowa wynika, że polski rząd nie wycofuje się z żadnych przyjętych rozwiązań dotyczących wymiaru sprawiedliwości i odrzuca zarzuty stawiane przez KE, ale jest gotowy do wspólnej oceny rezultatów przyjętych zmian.

Czaputowicz stwierdził w środę, że trudno jest zmieniać system sądownictwa, "kiedy on jest wprowadzany w życie". Szef MSZ podkreślił, że "być może niektóre rozwiązania można by poprawić, jest to normalny tryb pracy parlamentarnej". - Jesteśmy gotowi razem z Komisją analizować funkcjonowanie tego systemu - powiedział.

Z kolei Szymański pytany o bilateralne spotkania Mateusza Morawieckiego w trakcie szczytu podkreślił, że "premier jest zawsze gotowy do prezentowania polskich racji w sprawie wymiaru sprawiedliwości".

- Myślę, że ten temat może się pojawiać, ale mamy w agendzie Rady i spotkań towarzyszących bardzo wiele innych pilnych spraw, więc nie sądzę, by praworządność była istotnym elementem tych rozmów - zaznaczył wiceszef MSZ.

Autor: js//now / Źródło: PAP

Czytaj także: