"Gazeta Wyborcza" dowiedziała się, za co będą na lekcjach religii oceniani uczniowie. I co muszą zrobić, jeśli na tym przedmiocie chcą podreperować sobie średnią na świadectwie. Bo od tego roku szkolnego ocena z religii jest wliczana do średniej.
Dokument dla katechetów z kryteriami ocen z religii opracowuje właśnie komisja ds. wychowania katolickiego Episkopatu.
Nie ma ich jeszcze nawet na stronie internetowej Episkopatu, nie znają ich katecheci.
Według gazety, na szóstkę w podstawówce trzeba nie tylko wykazać się wiedzą, ale także "zaangażowaniem w modlitwę" oraz "w przygotowanie i przeprowadzenie uroczystości szkolnych o charakterze religijnym". Uczeń musi też "rozszerzać wiadomości poprzez uczestnictwo w Kółku Biblijnym" i brać udział w konkursach religijnych. Na piątkę wystarczy "zaangażowanie w modlitwę".
W gimnazjum uczeń dostanie celujący, jeśli będzie się "angażować w prace pozalekcyjne, np. gazetki religijne, montaże sceniczne, pomoce katechetyczne. Ponadto powinien brać udział w konkursach religijnych i uczestniczyć w wycieczkach przedmiotowych. Na bardzo dobry wystarczy tylko "angażować się w prace pozalekcyjne".
Jak oceniać religię w liceum? Komisja jeszcze nad tym pracuje.
Jak dotąd katecheci mieli korzystać ze wskazówek tej samej komisji sprzed trzech lat. Były one znacznie bardziej nastawione na sprawdzanie gorliwości religijnej. Żeby dostać szóstkę, na wszystkich poziomach edukacji trzeba było "aktywnie uczestniczyć w służbie ołtarza albo oazie". A na bardzo dobry "chętnie uczestniczyć w życiu parafii (liturgia, rekolekcje)".
- Teraz musimy być wrażliwsi na sformułowania. Szukamy sposobu, żeby nikogo nie skrzywdzić i nie urazić, ale osiągnąć cel - tłumaczy ks. Tadeusz Panuś z komisji ds. wychowania i współautor kryteriów.
- A jaki jest cel? - pyta "Gazeta Wwyborcza". - Katechizować tych, którzy są zainteresowani pogłębieniem swojej wiary. Ewangelizować tych, którzy nie znają Chrystusa. A tym, którzy nie znają wiary, pomóc, żeby wzrastali w pięknym człowieczeństwie - mówi ks.Panuś.
Źródło: PAP