Minister o "głupiej ofensywie" Nawrockiego

Karol Nawrocki
Kierwiński o "głupiej ofensywie" Nawrockiego
Źródło: TVN24
- Prezydent pokazuje tylko i wyłącznie to, że koncentruje się na walce z rządem - ocenił w "Kropce nad i" szef MSWiA Marcin Kierwiński. Skomentował w ten sposób poniedziałkowe weto Karola Nawrockiego.

W poniedziałek prezydent Karol Nawrocki przekazał, że zawetował m.in. nowelizację ustawy o pomocy dla obywateli Ukrainy. W trakcie uzasadniania decyzji powiedział, że świadczenie 800 plus powinni otrzymywać tylko pracujący Ukraińcy.

Nowe zapisy dotyczyły jednak kilku kwestii, w tym między innym przedłużenia okresu ochrony tymczasowej dla uciekających przed wojną uchodźców. W praktyce pozwala to na zalegalizowane ich pobytu i korzystania z opieki lekarskiej, co ma znaczenie również dla pracujących Ukraińców. Obecne przepisy pozostają w mocy do 30 września.

Marcin Kierwiński
Marcin Kierwiński
Źródło: TVN24

Kierwiński o "chaosie i gigantycznych kosztach"

Monika Olejnik zapytała szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego o to, czy prezydent Karol Nawrocki jest w ofensywie politycznej. - Jeżeli uznajemy, że pan prezydent jest w jakiejś ofensywie, to to jest głupia ofensywa - odpowiedział.

Minister odniósł się do poniedziałkowego weta Nawrockiego. - Głupia (ofensywa), dlatego że wprowadza wiele chaosu i bałaganu i tak naprawdę prezydent pokazuje tym wetem nie to, że dba o pieniądze publiczne, o polski interes narodowy, (pokazuje) tylko i wyłącznie to, że koncentruje się na walce z rządem - powiedział Kierwiński.

Szef MSWiA dodał, że weto prezydenta "potencjalnie może wprowadzić bardzo wiele chaosu i gigantyczne koszty dla Polaków". - Zablokowanie tych przepisów wcale nie tworzy takiej sytuacji, że ci ludzie nagle z Polski znikną - zwrócił uwagę.

- Co to oznacza? Polski budżet na tym straci, polski rynek pracy na tym straci. Wszyscy na tym stracą, wszyscy zapłacą za to, a pan prezydent Nawrocki będzie opowiadał dyrdymały o tym, jak broni polskiego interesu - powiedział Kierwiński.

Decyzje Nawrockiego wywołują zadowolenie w Rosji

Kierwiński, kontynuując wątek prezydenckiego weta, zauważył, że "największe zadowolenie wywołują te decyzje pana Nawrockiego w putinowskiej Rosji". - To chyba nie jest przypadek - dodał.

Szef MSWiA poradził też Nawrockiemu, aby zmienił doradców, bo "ktoś go wprowadza w maliny". - On (Nawrocki) mówi, że będzie wydłużał czas oczekiwania na polskie obywatelstwo, bo teraz to jest tylko trzy lata. To jest kompletna bzdura - powiedział minister.

- Taki standardowy czas oczekiwania na polskie obywatelstwo to jest osiem lat. Te trzy lata dotyczą tylko osób, które uzyskują azyl polityczny w Polsce - wyjaśnił. Jak dodał, w ciągu ostatnich pięciu lat było około czterdziestu takich osób.

Kierwiński zapytany został także o to, czy zgadza się z propozycją Nawrockiego, żeby zrównać symbole banderowskie z nazistowskimi w Kodeksie karnym. - Przede wszystkim poczekajmy na zapis, który zaproponuje pan prezydent Nawrocki - odparł. Wskazał przy tym, że systemów totalitarnych, jakimi były nazizm i komunizm, "nie można zrównywać z czymkolwiek".

Odniósł się do niedawnego koncertu białoruskiego rapera na Stadionie Narodowym. Wtedy wśród publiczności pojawiła się banderowska flaga. Powiedział, że "ten rząd reaguje" na tego typu zachowania.

Dron w Osinach. "Reakcja wszystkich służb była prawidłowa"

Kierwiński mówił też o reakcji policji po upadku drona w Osinach. Doszło do wybuchu. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informował później, że to rosyjski dron oraz podkreślił, że zdarzenie jest prowokacją Rosji.

- Policja była pierwsza na terenie tego miejsca, gdzie ten dron spadł. Policja zabezpieczała to miejsce i reakcja wszystkich służb w tym zakresie była jak najbardziej prawidłowa - przekazał minister. 

Pytany o kwestię systemów do wykrywania tego typu maszyn, szef MSWiA odpowiedział, że "na pewno będziemy rozmawiać o tym, aby budować takie systemy, które będą tego typu nisko lecące obiekty wyłapywać". 

"Prezydent zapytał współpracowników, jak dokuczyć rządowi"

Kierwiński poproszony został o komentarz do wpisu Sławomira Mentzena, który oświadczył, że "jeśli Ukraina chce mieć Starlinka, to niech sobie za niego zapłaci. Nie widzę powodu, żebyśmy my mieli za to płacić".

Więcej o spodziewanych problemach ze starlinkami po wecie prezydenta Karola Nawrockiego przeczytasz tutaj >>>

Zdaniem ministra "prezydent zapytał swoich współpracowników, jak dokuczyć temu rządowi".

- Ponieważ nie ma najbardziej błyskotliwych tych współpracowników, więc oni doszli do wniosku: a to może to zawetujmy, to zawetujmy, to zawetujmy. Oni tak naprawdę nie wiedzą, co zawetowali - ocenił.

"Prezydent nie jest od przepytywania nikogo"

Prowadząca Monika Olejnik zapytała ministra, co się stanie na środowym posiedzeniu Rady Gabinetowej. Czy "prezydent przepyta rząd"? - Pan prezydent nie jest od przepytywania nikogo - odparł Kierwiński. - Przepytywać to może nauczyciel w szkole ucznia - dodał.

Padło też pytanie o to, czy rząd będzie starał się rozmawiać z prezydentem przed wizytą Nawrockiego w Waszyngtonie 3 września. - Politykę zagraniczną według polskiej konstytucji prowadzi rząd - wskazał Kierwiński.

- Jest dla mnie rzeczą naturalną, że pan prezydent powinien pojechać do Stanów Zjednoczonych po spotkaniu bądź to z premierem, bądź wicepremierem, ministrem spraw zagranicznych - dodał.

OGLĄDAJ: Marcin Kierwiński
pc

Marcin Kierwiński

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: